Autor: indywidualista
Data publikacji: 2025-03-18
Kategoria: FAB:Portret/Stylizacja/Moda
Odbiór zdjęcia
Odsłon
807
Komentarzy
63
Ulubionych
0
Analiz
0
Oceny i wyróżnienia
Ocena
-
Liczba ferii
25
Kontra
0
Publikacja w FB
NIE
Dane techniczne
Technika
-
Format
-
Polacy jako pierwsi dowiedli, że coś co było uważane za przypadkowy błąd fałszujący wyniki badań jest kluczem do zrozumienia zagadnienia balansu między szumem a sygnałem. Do zdjęcia z "wagą Temidy" pozował doktorant Marek Czarnota.
Jak na pozowane zdjęcie to trochę biednie... w świetle, kompozycji i samej sztuce przekazywania informacji obrazem.
Mimo próby ciekawego podkoloryzowania opisem i próby nadania wartości wykonanej i publikowanej pracy, nie udało się podnieść rzeczywistego poziomu obrazowania, jestem na Nie.
Za ten włącznik/wyłącznik światła na krawędzi kadru, proponuję wyłączyć światło!
2025-03-18 21:42:30
indywidualista
dodaj jeszcze, że to wspieranie lobby farmaceutycznego i będziesz konsekwentny w narracji
w fotografii jestem prostolinijny. Od photoshopa i tricków graficznych w których specjalizujesz się wraz z synem wolę klarowność przekazu, szczególnie w płaszczyźnie wizualnej odnoszącej się do popularyzacji prac badawczych.
To ty jesteś narratorem ... o, i kolejna próba podkoloryzowania, tym razem mojego odbioru - jesteś niesamowity Image Loobisiu :))))
Jestem na nie za kiepską narrację. Musisz uwierzyć na słowo :)
2025-03-18 21:57:53
indywidualista
mylisz pojęcia, sprawdź w słowniku. Coś co nazywasz narracją jest fragmentem artykułu prasowego napisanego przez dziennikarkę opisująca prace badawcze polskich naukowców na potrzeby mediów. Natomiast faktem jest, że za każdym razem kiedy się uaktywniasz pod moimi zdjęciami starasz się za wszelką cenę błyskać intelektem. Walcz dalej- w końcu Ci wyjdzie :D
To nie ja jestem prostolinijnym posłańcem informacji dt czyichś dokonań ... aUTORZE :)))
2025-03-18 22:05:10
indywidualista
dokonania cudze ale pomysł i forma ich prezentacji od 17 lat jest moja, autorska :D Nie miej do mnie pretensji, że Twoich domniemanych talentów nie chcą korzystać inni
próba przemycania reklamy.... to zagrożenie dla humanizmu.... !!!...:)))
2025-03-18 22:07:51
indywidualista
nie zajmujesz się upowszechnianiem wiedzy więc naprostuję: ta domniemana reklama jest integralną częścią sprzętu laboratoryjnego w którą się nie ingeruje. W każdym razie ja nie mam jakich ambicji
Muszę, przyznać, że teraz to dopiero jestem pod wrażeniem. Gratuluję wytrwałości ;)
2025-03-18 22:23:30
indywidualista
"na tej pracy" odnosząc się do twojej znajomości języka ojczystego jest zaledwie fragment kreatywności, która mi towarzyszy od lat podczas pracy humanisty nad zagadnieniami z zakresu fizyki, chemii, biologii i medycyny i która można zobaczyć w moim portfolio. Każda sesja jest kompilacją kreatywności, przygotowania i okoliczności. Tutaj założenie było takie, że zdjęcia zostaną zrealizowane na korcie tenisowym ale terminy się nie zgrały i trzeba było kombinować niemniej ten pęk balonów robi robotę. Do całości kadru po pewnym czasie od jego powstania przekonałem się i ja jako autor. Twoja opinia to nie mój biznes
po prostu nie potrafisz tego usunąć... a to takie proste....!!!....:)))
2025-03-18 22:15:07
indywidualista
nie usuwam ponieważ nie jestem tobą, który zastąpił fotografię photoshopem. Wiem, że z twojego punktu widzenia to nie do pomyślenia, żeby zdjęcie było po prostu zdjęciem, bez udziwnień. Nie krytykuję, czasami te twoje są zabawne, zazwyczaj nieporadne i dość toporne ale przynajmniej próbujesz. Gratujuje wytrwałości. To nawet imponuje, że w tym wieku jeszcze ci się chce cokolwiek. Pozdrów prawnuki
...nie chcem...!!!... bo nie umiem...!!!.... genialne....:))))
2025-03-18 22:27:17
indywidualista
byś się zdziwił "geniuszu" :D zanim zająłem się fotografią przez lata pracowałem jako grafik komputerowy; specjalizowałem się w photoshopie i coreldrow. Różnica między nami polega na tym, że ja wiem kiedy należy z tego korzystać a kiedy zamiast porządnego efektu uzyskujemy kicz
Robi się coraz zabawniej... :)))
Mógłbym napisać "w tej pracy", gdybyś jej nieco więcej wykonał a sensu pod powierzchnią byłoby więcej ;)))
To co widzę na tej pracy jeszcze - oceniam powierzchownie w tym przypadku, gdyż cała reszta nie jest Twoja albo jest tego bardzo niewiele... Nawet opis jak twierdzisz skopiowałeś - tę pracę mogłaby za Ciebie wykonać AI ;).
Co do naszego języka ojczystego... Z całą pewnością od Ciebie się go nie nauczę, gdyż jaki jest każdy widzi. A zwroty grzecznościowe jak widać mają na Twojej klawiaturze bana :))).
PS
Ja oceniam pracę w całości, od tytułu, przez wykonanie obrazu i sensu jaki niesie, po opis... jeżeli cytujesz, to cytuj i podaj źródło ...
Sprawdź w słowniku co to cytat... hUMANISTO ;]
Na tej pracy masz również całą masę brzydkiego cyfrowego szumu... twarz bohatera wygląda jak z ISO 250 tys 10 letniego aparatu ;)))
2025-03-19 17:05:12
indywidualista
Rąbnąłeś się i to zdrowo: pracuję aparatem, który ma 17 lat i bardzo go lubię. Z powodzeniem powstają z niego pliki mające nawet 5 metrów długości. Dwumetrowe można nawet obejrzeć na kilku wielkoformatowych ekspozycjach outdoor w Warszawie... co do sposobu wyrażania myśli błyszczę jedynie światłem odbitym od rozmówców- staram się zawsze dopasowywać poziom trudności języka do poziomu intelektualnego rozmówców, żeby ich nie wprawiać w zakłopotanie niezrozumiałymi słowami albo co gorsza zbyt skomplikowanymi zdaniami... opisy natomiast powstają wspólnie z dziennikarzem, który pisze artykuły. Najpierw on/ona siada i pisze coś po swojemu a potem ja to przekształcam tak, żeby łączyło w sobie warstwę merytorytoryczną z płaszczyzną wizualną, nadając lekkość charakterystyczną dla tego projektu fotograficznego.
Zanim cokolwiek napiszesz i ocenisz warto przede wszystkim żebyś zasięgnął trochę wiedzy, potem pomyślał, wytrzeźwiał i dopiero na końcu siadał do klawiatury bo tylko robisz z siebie błazna mistrzu samozaorania intelektualnego
Dawno nie było tutaj takiej bufonady i samouwielbienia ;), coraz bardziej lubię z Tobą dyskusje. Pociągnę jeszcze za język... to może się dowiem, że ta sesja miała być na stacji kosmicznej, a kort tenisowy był tylko w rezerwie, która niestety też nie wypaliła...odleciała bez Ciebie :)))
Całe szczęście jeden z nas ma odrobinę dystansu do siebie :)))
Na tej wadze Temidy możnaby dla równowagi zamieścić Twoje Ego z jednej strony i mój dystans do siebie z drugiej... otrzymałbyś równość nieskończoną... ;)
Więc możemy kontynuować - bez końca ;]
2025-03-19 20:07:47
indywidualista
nie ma problemu, bardzo lubię przepychanki słowne z, jak to napisał w wiadomości prywatnej do mnie na Twój temat, po powyższej wymianie zdań, jeden z uczestników tej platformy: trollami. Panie zdystansowany :D dajesz
O Trolach każdy słyszał, nikt nie widział... Pozdrowienia dla Twojego odważnego przyjaciela :)))
2025-03-19 20:29:42
indywidualista
nie jesteśmy przyjaciółmi, korespondowaliśmy pierwszy raz. Ja bym go raczej określił czujnym obserwatorem. Odradzał mi ciągniecie tej dyskusji, żeby nie prowokować osób o "szczególnych potrzebach" ale grzecznie odpisałem, że trochę bezrozumnej rozrywki przyda się każdemu bo to ożywia takie miejsca. Biorąc pod uwagę jak skończyło plfoto po tym jak odeszły oszołomy to ja już wolę Was tolerować i nawet nienajgorzej się bawić. Dobrego wieczoru
dałeś się tutaj jak dziecko przemaglować :)))). A prawda jest tylko taka, że nie przyjmujesz krytyki... żadnej.
Twój przyjaciel cichy bohater ma rację. Daj se spokój ;]
2025-03-19 21:04:32
indywidualista
durnej krytyki i czepialstwa nie przyjmuję bo i po co? Merytoryczną przyjmuję zawsze chętnie ale jak udowodniłeś wiele razy- Ty tak nie potrafisz. Tkwisz we własnym świecie zlepionym z Photoshopa i auto uwielbienia siląc się na sarkazm, częstując nim na prawo i lewo. Zgaduję, że takie zdolności wysłałeś z mlekiem ojca i tkwisz w tym stanie nie potrafiąc się z tego wydobyć bez specjalistycznego wsparcia. Tutaj szczere kondolencje
A tak na marginesie: to co nazywasz dystansem jest dość ostentacyjną próbą leczenia kompleksów. I nie miej złudzeń- nie tylko ja to widzę
... Tak tak, Ty i twój przyjaciel odważny bohater :)))
I patrz znowu robisz wycieczki osobiste,.. teraz mi się czepiasz Tatusia.
Wara od moich kompleksów i Tatusia ;)))
Ja Ci skrytykowałem pracę a Ty mi w sprawy rodzinne zaglądasz. ojjj
2025-03-19 21:32:06
indywidualista
nic nie poradzę, że stanowicie tandem i obaj robicie to co robicie. Określcie wzajemne terytoria, nie wchodźcie na nie to i zniknie powód, żeby traktować Was razem.
żałosna ucieczka od sedna sprawy, czyli bardzo słabej prezentacji powyższej pracy :)
Może pisz w komentarzu, że mile widziane tylko pochlebstwa ;]
2025-03-19 21:44:31
indywidualista
nieeeee: Ty byś nie tracił czasu na kogoś żałosnego. Skoro poświęcasz tak dużo energii właśnie na moje zdjęcia to musi znaczyć, że wnoszą coś wartościowego do Twojej egzystencji. I tatusia
Zbyt osobiście odbierasz krytykę dt Twoich prac. Nigdzie nie napisałem, że jesteś żałosny.
Co do tłumaczenia się jak dziecko z tych balonów, kortów tenisowych i wydruków ... to faktycznie było dziwne, ale na żałość jeszcze za wcześnie.
Poza tym ja na FF spędziłem 1/3 swojego życia :))) Taki ze mnie Troll ;)
2025-03-19 21:59:41
indywidualista
chcąc traktować Cię przez moment serio wspomniałem o obiektywnych przeciwnościach, które pojawiły się podczas realizacji tematu ale nic nie poradzę, że nie chcesz być traktowany serio. Najwyraźniej ten typ tak ma
Jako chemik dodam, ze opis zdjecia jest beznadziejny.
Wiekszosc technik analitycznych (instrumentalnych) ma parametry jak: szum i sygnal. Czy czegos wiecej dowiadujemy sie ze zdjecia? NIC. Cytujac Monty Pythonow: "the machine that goes "ping".
A opis: "Polacy jako pierwsi dowiedli, że coś co było uważane za przypadkowy błąd fałszujący wyniki badań jest kluczem do zrozumienia zagadnienia balansu między szumem a sygnałem." brzmi jakby pisal go ktos nie majacy pojecia o temacie. Dziwie sie, ze bohater ze zdjecia to zaakceptowal.
Widzimy aparature NMR (ang. Nuclear Magnetic Resonance) - magnetyczny rezonans jądrowy. Chyba przydalby sie dokladniejszy opis.
Jesli robi sie takie zdjecia, to warto nawet lakonicznie wyjasnic co widzimy, tak zeby przecietny widz nie-chemik byl potraktowany powaznie.
Inaczej taka prezentacja to wydmuszka bez zadnej tresci.
Szanuje Autora za fotograficzna popularyzacje naukowych tematow (podobaja mi sie inne prace), ale tu jest po prostu nieodrobiona lekcja.
Pozdrawiam.
2025-03-20 16:48:07
indywidualista
ten opis jest znacznie! dłuższy ale tutaj nie ma możliwości wstawienia całego
Mimo próby ciekawego podkoloryzowania opisem i próby nadania wartości wykonanej i publikowanej pracy, nie udało się podnieść rzeczywistego poziomu obrazowania, jestem na Nie.
Za ten włącznik/wyłącznik światła na krawędzi kadru, proponuję wyłączyć światło!
Jestem na nie za kiepską narrację. Musisz uwierzyć na słowo :)
Wow :))))
Muszę, przyznać, że teraz to dopiero jestem pod wrażeniem. Gratuluję wytrwałości ;)
Mógłbym napisać "w tej pracy", gdybyś jej nieco więcej wykonał a sensu pod powierzchnią byłoby więcej ;)))
To co widzę na tej pracy jeszcze - oceniam powierzchownie w tym przypadku, gdyż cała reszta nie jest Twoja albo jest tego bardzo niewiele... Nawet opis jak twierdzisz skopiowałeś - tę pracę mogłaby za Ciebie wykonać AI ;).
Co do naszego języka ojczystego... Z całą pewnością od Ciebie się go nie nauczę, gdyż jaki jest każdy widzi. A zwroty grzecznościowe jak widać mają na Twojej klawiaturze bana :))).
PS
Ja oceniam pracę w całości, od tytułu, przez wykonanie obrazu i sensu jaki niesie, po opis... jeżeli cytujesz, to cytuj i podaj źródło ...
Sprawdź w słowniku co to cytat... hUMANISTO ;]
Na tej pracy masz również całą masę brzydkiego cyfrowego szumu... twarz bohatera wygląda jak z ISO 250 tys 10 letniego aparatu ;)))
Zanim cokolwiek napiszesz i ocenisz warto przede wszystkim żebyś zasięgnął trochę wiedzy, potem pomyślał, wytrzeźwiał i dopiero na końcu siadał do klawiatury bo tylko robisz z siebie błazna mistrzu samozaorania intelektualnego
Dawno nie było tutaj takiej bufonady i samouwielbienia ;), coraz bardziej lubię z Tobą dyskusje. Pociągnę jeszcze za język... to może się dowiem, że ta sesja miała być na stacji kosmicznej, a kort tenisowy był tylko w rezerwie, która niestety też nie wypaliła...odleciała bez Ciebie :)))
Całe szczęście jeden z nas ma odrobinę dystansu do siebie :)))
Na tej wadze Temidy możnaby dla równowagi zamieścić Twoje Ego z jednej strony i mój dystans do siebie z drugiej... otrzymałbyś równość nieskończoną... ;)
Więc możemy kontynuować - bez końca ;]
Twój przyjaciel cichy bohater ma rację. Daj se spokój ;]
A tak na marginesie: to co nazywasz dystansem jest dość ostentacyjną próbą leczenia kompleksów. I nie miej złudzeń- nie tylko ja to widzę
I patrz znowu robisz wycieczki osobiste,.. teraz mi się czepiasz Tatusia.
Wara od moich kompleksów i Tatusia ;)))
Ja Ci skrytykowałem pracę a Ty mi w sprawy rodzinne zaglądasz. ojjj
Może pisz w komentarzu, że mile widziane tylko pochlebstwa ;]
Co do tłumaczenia się jak dziecko z tych balonów, kortów tenisowych i wydruków ... to faktycznie było dziwne, ale na żałość jeszcze za wcześnie.
Poza tym ja na FF spędziłem 1/3 swojego życia :))) Taki ze mnie Troll ;)
hahaha
a propos poważnych rzeczy, spójrz... Twoja praca ma ok 200 wyświetleń z czego 180 moich ;)
Dobrej nocy. Niech Ci się przyśnią tenisowe backhandy w te wodorowe baloniki ;)))
Do następnego
Wiekszosc technik analitycznych (instrumentalnych) ma parametry jak: szum i sygnal. Czy czegos wiecej dowiadujemy sie ze zdjecia? NIC. Cytujac Monty Pythonow: "the machine that goes "ping".
A opis: "Polacy jako pierwsi dowiedli, że coś co było uważane za przypadkowy błąd fałszujący wyniki badań jest kluczem do zrozumienia zagadnienia balansu między szumem a sygnałem." brzmi jakby pisal go ktos nie majacy pojecia o temacie. Dziwie sie, ze bohater ze zdjecia to zaakceptowal.
Widzimy aparature NMR (ang. Nuclear Magnetic Resonance) - magnetyczny rezonans jądrowy. Chyba przydalby sie dokladniejszy opis.
Jesli robi sie takie zdjecia, to warto nawet lakonicznie wyjasnic co widzimy, tak zeby przecietny widz nie-chemik byl potraktowany powaznie.
Inaczej taka prezentacja to wydmuszka bez zadnej tresci.
Szanuje Autora za fotograficzna popularyzacje naukowych tematow (podobaja mi sie inne prace), ale tu jest po prostu nieodrobiona lekcja.
Pozdrawiam.
Pisz Pan Tatuś jak już ;)))
Ok wracając do sedna... tak jak myślałem, praca z d...
Dzięki za objaśnienie Brownie.
Pozdrawiam.