Dzięki:)
Wiem,że teraz czasy takie ,że im bardziej szaro i ponuro tym lepiej. A ja kocham kolory i te w naturze wypatrzone i te co lęgną się w mojej głowie. Więc choć cenię szarości, lubię czasami zaszaleć:)
A tak zapytam z ciekawości. Gdzie znalazłaś tę gąsienicę? Trudno ja znaleźć. Cały sezon letni spędziłam na przeszukiwaniu terenu...na próżno.
2017-12-05 10:39:46
meczata
W tym roku miałam istny raj na ogródku. Odchowałam kilkanaście sztuk. Oddałam im większość mojego kopru. Do ogórków kupowałam w sklepie. No ale czego się nie robi dla takich pięknych motyli :)
Ładnie. Gąsienicami Pazików w tym sezonie obrodziło :)
2017-12-05 13:28:29
meczata
Dzięki.
Gąsienicami tak, z motylami gorzej. Nażarły się mojego koperku i poleciały- kto to wie gdzie. W poprzednim roku przylatywały często na moją budleję.
Żaba, jak żaba...niegroźna. Dużo rozjechanych ropuch na drodze ;) Butem też łatwo je zdeptać.
Ale to musiałaś mieć dorosłego osobnika, aby wyhodować młode. W takim razie zacznę ludziom zakradać się po ogródkach w następnym sezonie. Może uda się jakąś gąsienicę pazia królowej z koperka wygrzebać :D
2017-12-05 17:19:14
meczata
Ropucha z pozoru niegroźna, ale może nieźle poparzyć. Ale żeby zaraz butem?:)
Dorosłego owada widziałam raz w maju. Te wszystkie gąsienice to pewnie jego potomstwo. Z tym grzebaniem po cudzych koperkach to lepiej uważaj. Jeszcze Cię jakiś dziad motyką pogoni:)
W naturze można je spotkać na marchwi dzikiej i innych baldaszkowych. Szukałam, nie znalazłam, ale kto wie, może będziesz miała więcej szczęścia.
Dziad z motyką nie taki groźny - gorszy pies pilnujący swego terytorium ;)
Ostatnio widziałam tabliczkę przy jednym domu z ogrodem "DOBIEGAM DO FURTKI W 3 SEKUNDY, A TY?" :D
Fakt, trzeba będzie innego rodzaju poszukiwań wdrożyć w swój plan ;)
Mnie się marzy taki dzień z tym owadem w plenerze, jest bardzo fotogeniczny. Tu na zdjęciu również bardzo korzystnie wyszedł za sprawą przemyślanego kadru i delikatnego światła.
Jeśli chodzi o noszenie sprzętu to ja bym kolejność podmienił;
Pani przodem z kamerą, ja na tyłach ze statywem.
Gratulacje!
2018-04-27 21:05:18
meczata
Jak na pirata rozchełstanego nienaganne masz maniery:)
Nie śmiem Panie nadużywać Twojej uprzejmości. Statyw poniosę sama. Jakbyś jednak mógł odganiać na łące te okrutniki brzęcząco- gryzące, będę ukontentowana:))
Zastanów się dwa razy nad zatrudnieniem takiego ochroniarza. Gdy bowiem zacznę wymachiwać moją wyszczerbioną szabelką to Ci te wszystkie chrząszcze, chrabąszcze i kolorowe pliszki poprzepaławiam i podziurawię, że lepsza będzie z nich zupa niżli zdjęcie.
2018-04-27 21:45:23
meczata
No i wylazła piracka natura. Tylko by siekał i dziurawił. A ja naiwna już uwierzyłam w subtelność Twoją:)
Cóż, zatem nosisz blendę . Statyw w Twych rękach też może zmienić się w niebezpieczne narzędzie:)
Krążą po morzach opowieści o piracie, który to blandą rekiny dusił ale ja nie bardzo w nie wierzę.
Dobra, noszę blendę a z szabelką ostrożnie bez siekania :-)
2018-04-27 22:02:05
meczata
Wiedziałam,że się dogadamy.
Uciekam w ramiona Morfeusza, bo jutro skoro świt pobudka.
Owocnych i przyjemnych snów Piracie :)
Piratowi z trudem przychodzą ładne słowa na dobranoc ale spróbuję;
Niech Cię Gołębico ten cały Morfeusz obsypie kwieciem, pliszkami i tymi bąblami co je nazywacie blikami :-)
Wiem,że teraz czasy takie ,że im bardziej szaro i ponuro tym lepiej. A ja kocham kolory i te w naturze wypatrzone i te co lęgną się w mojej głowie. Więc choć cenię szarości, lubię czasami zaszaleć:)
Nie mam tu wrogów, więc dla mnie, to bez znaczenia :)
Dobra, koniec rozmów prywatnych pod zdjęciem, bo zaraz będzie lanie.
Miłego dnia:)
Gąsienicami tak, z motylami gorzej. Nażarły się mojego koperku i poleciały- kto to wie gdzie. W poprzednim roku przylatywały często na moją budleję.
Ale to musiałaś mieć dorosłego osobnika, aby wyhodować młode. W takim razie zacznę ludziom zakradać się po ogródkach w następnym sezonie. Może uda się jakąś gąsienicę pazia królowej z koperka wygrzebać :D
Dorosłego owada widziałam raz w maju. Te wszystkie gąsienice to pewnie jego potomstwo. Z tym grzebaniem po cudzych koperkach to lepiej uważaj. Jeszcze Cię jakiś dziad motyką pogoni:)
W naturze można je spotkać na marchwi dzikiej i innych baldaszkowych. Szukałam, nie znalazłam, ale kto wie, może będziesz miała więcej szczęścia.
Pozdrawiam :)
Ostatnio widziałam tabliczkę przy jednym domu z ogrodem "DOBIEGAM DO FURTKI W 3 SEKUNDY, A TY?" :D
Fakt, trzeba będzie innego rodzaju poszukiwań wdrożyć w swój plan ;)
Mnie się marzy taki dzień z tym owadem w plenerze, jest bardzo fotogeniczny. Tu na zdjęciu również bardzo korzystnie wyszedł za sprawą przemyślanego kadru i delikatnego światła.
Dzięki za docenienie robala:)
Pozdrawiam.
Pani przodem z kamerą, ja na tyłach ze statywem.
Gratulacje!
Nie śmiem Panie nadużywać Twojej uprzejmości. Statyw poniosę sama. Jakbyś jednak mógł odganiać na łące te okrutniki brzęcząco- gryzące, będę ukontentowana:))
Dziękuję pięknie:)
Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)
Cóż, zatem nosisz blendę . Statyw w Twych rękach też może zmienić się w niebezpieczne narzędzie:)
Dobra, noszę blendę a z szabelką ostrożnie bez siekania :-)
Uciekam w ramiona Morfeusza, bo jutro skoro świt pobudka.
Owocnych i przyjemnych snów Piracie :)
Niech Cię Gołębico ten cały Morfeusz obsypie kwieciem, pliszkami i tymi bąblami co je nazywacie blikami :-)
Pieknie w kadrze!