W pięknej tonacji kolorystycznej pokazana. Publikuj.
2024-10-16 09:52:30
meczata
Dziękuję. Subtelna kolorystyka lekko oszronionych trzcin mnie również zachwyciła. Wąsatki bardzo lubię, już nie mogę się doczekać ich przylotu. Była co prawda w lecie parka, ale płochliwe strasznie. W dodatku trzcinowisko w kolorze zielonym mało malownicze mi się zdaje, więc odpuściłam temat.
Zapiera dech w piersi - przepiękna ta ślicznotka w zachwycającym kadrze:-)
2024-10-16 12:29:03
meczata
Śliczne są damy wąsatki, a kawalerowie jacy przystojni z tymi wąsikami :)
Szkoda, że tak rzadko je widuję.
Dziękuję pięknie za komentarz i ocenę.
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie sposób ocenić inaczej, bo pięknie tu. :) Dzisiaj też miałem spotkanie z wąsątką, a nawet z parą, ale o tak subtelnym anturażu mogłem tylko pomarzyć. Krótka sesja była raczej przypadkowa, ale może coś uda się zaprezentować.
2024-10-16 12:38:26
meczata
Dziękuję pięknie :)
U mnie w trzcinowisku głównie sikorki i strzyżyki. Pierwszymi nie pogardziłabym przy wyjątkowych warunkach, te drugie małe diabliki póki co nie dają mi szans.
W dodatku wietrzysko trzcinami szarpie, ciężko w coś trafić na czysto. Na stawach żadnych smacznych kąsków. Z ciekawszych ptaków dwie nurogęsi i chyba wypatrzyłam ogorzałkę - hen :)
Nuda, nie to co u Kolegi.
Ma Koleżanka tę cenną umiejętność separowania bohaterów od tła jednocześnie zachowując owe tło :-)
2024-10-16 12:45:54
meczata
Dzięki! Takie cuda tylko na manualu ;) :)))
Ostatnio mam głównie umiejętność podejmowania złych decyzji. Dziś straciłam pierwszy porządny szron, bo mi się na staw zachciało. A tam pusto, tylko kilka mew i koparki. I tak od kilku tygodni jestem tam gdzie nie powinnam. Co za ból :)
Dzięki za słowo:)
Szkoda, że tak rzadko je widuję.
Dziękuję pięknie za komentarz i ocenę.
Pozdrawiam serdecznie :)
U mnie w trzcinowisku głównie sikorki i strzyżyki. Pierwszymi nie pogardziłabym przy wyjątkowych warunkach, te drugie małe diabliki póki co nie dają mi szans.
W dodatku wietrzysko trzcinami szarpie, ciężko w coś trafić na czysto. Na stawach żadnych smacznych kąsków. Z ciekawszych ptaków dwie nurogęsi i chyba wypatrzyłam ogorzałkę - hen :)
Nuda, nie to co u Kolegi.
Ostatnio mam głównie umiejętność podejmowania złych decyzji. Dziś straciłam pierwszy porządny szron, bo mi się na staw zachciało. A tam pusto, tylko kilka mew i koparki. I tak od kilku tygodni jestem tam gdzie nie powinnam. Co za ból :)