Tak się zastanawiałem ze pewnie trochę kadr nie będzie pasował,ale zdjęcie nie jest złe,dziwi mnie że większość jest na nie,ale liczy się spotkanie,wilk to nie goła baba i nie będzie czekał.
Powiem ze nie było łatwo zdjęcie zrobione rano 6;30,wilka wypatrzyłem z daleka,potem zacząłem szybko działać,wyciągam aparat z plecaka wilk się pokazuje robię perę fotek,raptem wilk znika patrze na zdjęcia są za słabe,szybko uzbrajam statyw i ruszam dalej,wilk wychodzi ponownie robię zdjęcia,wybieram te naj lepsze,szkoda ze nie dało się podejść bliżej wilk ma bardzo dobry wench z daleka już mnie wyczuł,ale i tak jestem bardzo zadowolony zdjęcie jest piękne.
Myślę, że kadr w tej zastanej sytuacji nie jest zły. Jakby się inaczej nie posadawiało wilka w kompozycji traci się klimat. Właśnie kadr Fotosc odarł cała otoczkę, zwłaszcza drzewo z mchem. Wiadomo, można sobie jeszcze było życzyć super światła, promieni prześwitujących we mgle, ale zdjęcie mz zasługuje na GN, a spotkanie....aż mi gęsia skórka się robi ;-) Pamiętam, kiedyś w lesie, podczas spaceru też "zobaczyłam" wilka i w panice wzięłam nogi za pas, zwiewałam, aż sie kurzyło :) Później okazało się, ze to był Pan z psem na spacerze. Niby mówi się, ze wilki nie atakują człowieka, ale...
to co przezyles to jest tylko Twoje :) kazde zdjecie ma swoja historie fotograficzna :)
Myszak na kołku z mchem i jeleń z parku robią tu większe wrażenie.