Ja w rejon gruzu przychodziłem tylko na tego Ukraińca, po wcześniejszym rozpoznaniu, że jest to najlepsze miejsce na jego pokaz. Poza tym siedziałem na niezabudowanej posesji ze świeżo skoszoną trawą (za darmo!), tuż przy ogrodzeniu lotniska, jakiś 300 metrów na zachód od kupek gruzu - bardzo dobre miejsce na pokazy zespołów i nie tylko.
Byłeś w sobotę czy w niedzielę?
2017-08-28 21:18:20
empe
Byłem w piątek, sobotę i niedzielę. W niedzielę było najlepsze światło.
Ja też byłem trzy dni, ponieważ w Radomiu mam rodzinę i dobrą metę.
Zachwyciły mnie smugacze T-28; nigdy wcześniej takich nie widziałem. Okazuje się, że umieszczenie ich w dobrym miejscu powstawania wirów brzegowych może być hitem pokazów.
Nasz duet myśliwsko-sportowy to też fajna ciekawostka (ta praca przepustnicą pilota Miga, żeby się utrzymać w szyku...).
Fajne serce robią Orliki, bo ogromne, dzięki pochyłej płaszczyźnie.
Szkoda naszego F-16, co w niedzielę poszedł w górę i zaraz się zepsuł.
Nie wiem, dlaczego w niedzielę z programu wypadł w CAS. To przez opóźnienia związane z burzą?
A Ukrainiec zdecydowanie uszanował miłośników lotnictwa niskim lataniem. Myślę, że było niskie, ale jednocześnie bezpieczne, bo pionowych figur nisko nie kręcił.
2017-08-28 21:49:05
empe
Z tego co przeczytałem, przerwa po burzy była spowodowana koniecznością posprzątania lotniska. Wichura narobiła szkód i bałaganu. Szkoda przerwanego pokazu F-16, ale wszystko skończyło się bezpiecznie i jeszcze na pożegnanie odpalił wszystkie flary jedną serią.
Byłeś w sobotę czy w niedzielę?
Zachwyciły mnie smugacze T-28; nigdy wcześniej takich nie widziałem. Okazuje się, że umieszczenie ich w dobrym miejscu powstawania wirów brzegowych może być hitem pokazów.
Nasz duet myśliwsko-sportowy to też fajna ciekawostka (ta praca przepustnicą pilota Miga, żeby się utrzymać w szyku...).
Fajne serce robią Orliki, bo ogromne, dzięki pochyłej płaszczyźnie.
Szkoda naszego F-16, co w niedzielę poszedł w górę i zaraz się zepsuł.
Nie wiem, dlaczego w niedzielę z programu wypadł w CAS. To przez opóźnienia związane z burzą?
A Ukrainiec zdecydowanie uszanował miłośników lotnictwa niskim lataniem. Myślę, że było niskie, ale jednocześnie bezpieczne, bo pionowych figur nisko nie kręcił.