parę ładnych lat wstecz,chyba z 16 bylem zaproszony przez znajoma Ciotki w Londynie na urodziny Kota ...był tort ,baloniki,Koty i stare dewoty...nie bylem ale dostałem kawałek tortu który mi Ciotka przywiozła :-)))
poważnie :-)))
P.S. nie skosztowałem bo...nigdy nie wiesz z czego toi wiec ptaki zjadly ,przeżyły ,chyba ;-)))
I sierściuch w wózku zapewne?
Czemu mnie to dziwi...? :)
poważnie :-)))
P.S. nie skosztowałem bo...nigdy nie wiesz z czego toi wiec ptaki zjadly ,przeżyły ,chyba ;-)))