na tak ...

Przestańcie używać przedmiotowo kobiece ciało, które same w sobie jest piękne. Poza tym nie ma nic wyjątkowego w tym zdjęciu... banał... nuda...brak pomysłu... Okropne!!! RATUNKU!!!

"Relatywizując pomyślane" taki nagłówek do Twojego komentarza. ;)

Myślę że jest on (komentarz) spłyceniem lekkim i zdecydowanie trąci stosunkiem osobistym, do bym powiedział "nurtu"... Z drugiej jednak strony o to właśnie idzie by odbierać subiektywnie - wszak inaczej się nie da (przynajmniej całościowo).

Co do uprzedmiotowienia to dla mnie bardziej przedmiotowo traktują kobietę akty "pseudonaturalne", w których nawet nie idzie (znów subiektywnie) o zachwyt nad pięknem formy. Było nie było ciało jest materią i jęśli jako taka jest pieknie uformowane to czemu nie podchodzić przedmiotowo? Przecież zmyły połechtane "po wierzchu" też wprawiają w dobry nastrój. ;)

Myślę że w oczach tej tu damy na zdjęciu widać coś co gdyby mogła powiedziałaby na taką krytykę ;) I wtedy pozostałoby faktycznie krzyknąć: Ratunku! :P

PS. Dzięki za szczerą opinię, z którą pozwolę się sobie nie zgodzić :)

MIało być ... Przecież zmysły połechtane ... a wyszły połechtane zmyły :P

Nie jest spłyceniem, bo nic więcej o tej fotografii nie można powiedzieć. Oceniam wyłącznie to co widzę obiektywnie, bez żadnych emocji :) "połechtane zmysły" może są, ale nie moje. Może warto oddzielić emocje jakie towarzyszyły robieniu zdjęcia od tego co widać finalnie na tej fotografii. Mina kobiety nie ratuje tej raczej wątpliwej stylizacji.

A teraz osobiście - skąd wiedza o emocjach jakie mi towarzyszą przy fotografowaniu?
Moim zdaniem nie da się zdjęć oceniać obiektywnie - choćby przez pryzmat korzystania ze swojej wiedzy i doświadczenia - tego się nie uniknie nawet przy zabawie kształtem. Nawet architekturę w fotografii rzecz jasna odbieramy przez pryzmat nastawienia do miejsca, stylu tego czy je znamy, byliśmy tam czy tez chcielibyśmy być w pokazanym miejscu (a może za nic byśmy nie chcieli) :)

OOO, znowu Ci się udało to przepchnąć, które z serii?:)

Heheh e tam od razu ja przepchnąłem - widzowie ;) Nie wiem które z serii jeśli mam być szczery. Zaniedbuję katalogowanie ich sobie w fotoferyjnym zasobie i ciężko mi ocenić.

zupełnie nie rozumiem Kolego tego scięcia dołu :)

Uczyniłem to z powodów tylko mi znanych - których nie pamiętam ;P Niech będzie tak nieco tajemniczą ta odpowiedź.