Również uważam, że zarzucanie Autorowi kłamstwa tam gdzie go nie popełnił jest z lekka nie na miejscu.
Ja widzę płatki śniegu na twarzy, a ponieważ jest ona jasna - logiczne, że nie będzie ich widać, są one lekko zauważalne przy uchu w ciemnej okolicy i na lewym policzku (delikatne rozmycia płatków), widzimy je wszyscy na ciemniejszych partiach z wiadomych przyczyn.
Mnie się podoba to infantylne ujęcie :)
A światełko fajowe, nawet jeśli Autor troszkę nieudolnie je użył, to efekt jest pozytywny moim zdaniem.
"No cóż, szkoda gadać. Skoro śnieg pada tylko w jednej płaszczyźnie, dodatkowo kształt rozmyć płatków sugeruje jego ruch w poziomie a światło żywcem nieokiełznane i od czapy świecone, to nic tylko pchnąć do GN.
Sorry autor, ale zdjęcie wygląda jak obrazek pierwszoklasisty a dokładniej jak nieudolna próba fotomanipulacji.
Sądząc po wyynikach głosowania, to ff opanowała grupa nowicjuszy fotograficznych i bez sensu staje się publikowanie tutaj jakichkolwiek prac z zapędem artystycznym.
To zdjęcie nie posiada ani kompozycji, ani kadru, ani nawet światła dobrego a śmiało zmierza do GN.
Ja na nie."
Za @maluczki -m
Śnieg wbrew pozorom nie robi mocnej zasłony i tu delikatnie uwidocznił się na tle dziecka i bałwana. Najostrzejsze światło poszło za bałwana i w tamtej płaszczyźnie rozświetliło dopiero mocno płatki śniegu, przez co tworzą one wręcz ścianę.
To, co widzę, w mojej interpretacji mieści się w granicach wyobrażalnych zjawisk optycznych i nie każe mi od razu wyrokować, że śnieg jest wklejony. Wystarczy zapytać Autora. Jeśli ten traktuje to forum i nas poważnie, nie widzę powodu, żeby mu nie wierzyć.
Od takich obrazków wymaga się albo mocnego fotoszopa, albo dokumentalnej formy, mnie się podoba, jak jest. Cięcie proponowane ratuje kompozycję. Światło spowodowało rentgenowski efekt :)
Od razu widać, że to naturalny śnieg, mam masę fotek z opadającymi płatkami śniegu - jako nowicjusz JESTEM WCIĄŻ NA TAK :) JEAH!!!!
Również uważam, że zarzucanie Autorowi kłamstwa tam gdzie go nie popełnił jest z lekka nie na miejscu.
Ja widzę płatki śniegu na twarzy, a ponieważ jest ona jasna - logiczne, że nie będzie ich widać, są one lekko zauważalne przy uchu w ciemnej okolicy i na lewym policzku (delikatne rozmycia płatków), widzimy je wszyscy na ciemniejszych partiach z wiadomych przyczyn.
Mnie się podoba to infantylne ujęcie :)
A światełko fajowe, nawet jeśli Autor troszkę nieudolnie je użył, to efekt jest pozytywny moim zdaniem.
pozdr.
Sorry autor, ale zdjęcie wygląda jak obrazek pierwszoklasisty a dokładniej jak nieudolna próba fotomanipulacji.
Sądząc po wyynikach głosowania, to ff opanowała grupa nowicjuszy fotograficznych i bez sensu staje się publikowanie tutaj jakichkolwiek prac z zapędem artystycznym.
To zdjęcie nie posiada ani kompozycji, ani kadru, ani nawet światła dobrego a śmiało zmierza do GN.
Ja na nie."
Za @maluczki -m
To, co widzę, w mojej interpretacji mieści się w granicach wyobrażalnych zjawisk optycznych i nie każe mi od razu wyrokować, że śnieg jest wklejony. Wystarczy zapytać Autora. Jeśli ten traktuje to forum i nas poważnie, nie widzę powodu, żeby mu nie wierzyć.
Od razu widać, że to naturalny śnieg, mam masę fotek z opadającymi płatkami śniegu - jako nowicjusz JESTEM WCIĄŻ NA TAK :) JEAH!!!!
ps. Będzie potrzeba, będzie KONTRA :)
a tak na poważnie...chyba mam prawo do własnego zdania? i do własnego postrzegania? :)
Kadrowałbym inaczej, ale jest w w całokształcie prawdziwość.