to moze ty rozwin co jest nie tak wedlug Ciebie;)
Ja tak to widzialem, lewa strona byla w czerwonym swietle a prawa jak widac, postanowilem pokazac te dwa rozne swiaty a kompozycyjnie pieknie wszystko sie schodzi z prawej do lewej przechodzac w zupelnie inny obrazek:)
Dla mnie ta kompozycja jest przede wszystkim... odważna :) - w absolutnie pozytywnym znaczeniu. Klarowności także jest tutaj pod dostatkiem... Mnie wszystko pasuje - jestem "za" ;)
Nie do końca rozumiem Krzysztofie, co chciałeś powiedzieć... Sugerujesz, że jestem nieszczery? Że u jednych zła, u innych dobra, w zależności od mojego... humoru? Tak to odebrałem w każdym razie, no i w sumie przykro mi, że tak uważasz.
Zawsze piszę (w wielkim uproszczeniu), że coś jest "dobre" lub "złe" MOIM ZDANIEM - rozmawiamy o niezwykle subiektywnej materii, jaką jest fotografia, toteż staram się unikać stwierdzeń kategorycznych. Bo, powtórzę - nie ma absolutnie obiektywnych i nieprzekraczalnych prawideł/ograniczeń/zasad, według których należy fotografować krajobraz.
Zgadzam się z Tobą natomiast, że w pracy powyższej kilka z owych zasad zostało złamanych - cięcia, podział, równowaga w kadrze. I mnie się to - w tym konkretnym przypadku - podoba - to są w moim odczuciu takie dwa piony spięte wyspą - i dla mnie ten efekt jest interesujący, niesztampowy. Co więcej, fakt ten ma dodatkową wartość zważywszy na to, że miejsce jest "superznane" i obstrzelane na wszelkie możliwe sposoby, a takiego kadru jeszcze stamtąd nie widziałem.
Kończąc, żeby jasność była, ja nie uważam tego zdjęcia za pracę przełomową i wybitną, ona mi się po prostu PODOBA, dlatego głosowałem "za". Mam nadzieję, że moje szersze uzasadnienie tego kroku rozjaśni Ci motywy, jakimi się kierowałem.
Pozdrawiam.
kompozycja czytelna i klarowna ... więc co my tu mamy .. po pierwsze jest symetria, która pomimo złamania tradycyjnej zasady kompozycji (podział na pół), wzmacnia formę i podkreśla podobieństwo między obszarami ... po drugie jest równowaga dynamiczna, w której większy element graficzny kadru z lewej płynnie przechodzi i jest równoważony mniejszym elementem z prawej strony ... a więc i przy okazji zachowany jest kierunek, jakby płynność ruchu mimo pozornie statycznej kompozycji .... można też powiedzieć, że wystepuje w tym kadrze napięcie, które od lewej swobodnie uchodzi po prawej stronie ...
Zatem, moim zdaniem po prostu dobrze ogląda się ten obrazek, bez dyskomfortu, z przyjemnością ... a o to jak mi sie wydaje chodzi :)
Na marginesie dodam, że jeśli miałbym wskazac niedociągnięcia to głównie takie, że lepiej byłoby gdyby symetria była idealna, a do końc a nie jest ...
pozdrawiam :)
Krzysztofie wyraziles swoje zdanie, super, proponuje dyskusje na forumm bo to zaczyna byc nudne. Ogladajac Twoje prace (sam na nie jedna glosowalem, na tak i na nie) nie widze takiej doskonalosci o jakiej piszesz, niektore poprostu mi sie nie podobaja jak i nie podoba mi sie twoja smolista konwersja do B&W, ale nie pisze referatow pod twoimi zdjeciami bo jaki to ma sens....nie nauczysz mnie niczego i nie zmienisz mojego zdania, kompozycja jest zamierzona a nie jak sie Tobie wydaje przypadkowa, "uciete" jak pisales kamienie sa ciete ze smakiem a nie przypadkowo i bez sensu, zdjecie zostalo przygotowane do prezentacji starannie bo nie oddaje do ludzi bubli. Taka mialem wizje i moze sie Tobie podobac lub nie. Mnie sie zdjecie podoba i do takiego wygladu dazylem, zamierzone jest wszystko a koncowa kompozycja jest tez zalezna od warunkow fizycznych jakie tam zastalem.
Arturs co do symetrii to zaczynam zalowac delikatnego ciecia kadru, bo oryginal jest 50/50 jak to zwykle kadruje przy takichj odbiciach;)
Ja tak to widzialem, lewa strona byla w czerwonym swietle a prawa jak widac, postanowilem pokazac te dwa rozne swiaty a kompozycyjnie pieknie wszystko sie schodzi z prawej do lewej przechodzac w zupelnie inny obrazek:)
Zawsze piszę (w wielkim uproszczeniu), że coś jest "dobre" lub "złe" MOIM ZDANIEM - rozmawiamy o niezwykle subiektywnej materii, jaką jest fotografia, toteż staram się unikać stwierdzeń kategorycznych. Bo, powtórzę - nie ma absolutnie obiektywnych i nieprzekraczalnych prawideł/ograniczeń/zasad, według których należy fotografować krajobraz.
Zgadzam się z Tobą natomiast, że w pracy powyższej kilka z owych zasad zostało złamanych - cięcia, podział, równowaga w kadrze. I mnie się to - w tym konkretnym przypadku - podoba - to są w moim odczuciu takie dwa piony spięte wyspą - i dla mnie ten efekt jest interesujący, niesztampowy. Co więcej, fakt ten ma dodatkową wartość zważywszy na to, że miejsce jest "superznane" i obstrzelane na wszelkie możliwe sposoby, a takiego kadru jeszcze stamtąd nie widziałem.
Kończąc, żeby jasność była, ja nie uważam tego zdjęcia za pracę przełomową i wybitną, ona mi się po prostu PODOBA, dlatego głosowałem "za". Mam nadzieję, że moje szersze uzasadnienie tego kroku rozjaśni Ci motywy, jakimi się kierowałem.
Pozdrawiam.
Zatem, moim zdaniem po prostu dobrze ogląda się ten obrazek, bez dyskomfortu, z przyjemnością ... a o to jak mi sie wydaje chodzi :)
Na marginesie dodam, że jeśli miałbym wskazac niedociągnięcia to głównie takie, że lepiej byłoby gdyby symetria była idealna, a do końc a nie jest ...
pozdrawiam :)
Arturs co do symetrii to zaczynam zalowac delikatnego ciecia kadru, bo oryginal jest 50/50 jak to zwykle kadruje przy takichj odbiciach;)