Niby tylko Tatry, tyle, że wykonane z pod Rzeszowskiego wzgórza Św. Magdaleny. Odległość w linii prostej ok 170 km.
Normalnie ich nie widać. Jednak kilka razy do roku zdarza się taka widoczność, podczas zjawiska inwersji. Zazwyczaj tylko majaczą na horyzoncie po zachodzie słońca.
Wczoraj było jednak bardzo wyjątkowo. Ten mały od lewej to Sławkowski, potem Łomnica, Durny szczyt, Lodowy itd.
Ogniskowa 560 mm
Jest PE
Tak, tego zdjęcia nie można oceniać w kategorii estetyki, bardziej jako zarejestrowanie zjawiska przyrodniczego .
Pozdrawiam