Ciekawe spektrum psychologiczne. Jestem za publikacją.

to jest jedynie biopsja szerszego spectrum ;)))

Dziękuję

nie ma takiej absurdalnej rzeczy, ktorej czlowiek nie zrobi by nadac zyciu sens, cos o tym wiem i czuje Autora lecz fotograficznie rzecz ujmujac jestem na nie

Ale brąz jest przecież na tak :)))

Bardzo dobry portret psychologiczny - uważam, że tak słabe noty nie są uzasadnione. Nikt nic nie napisał dlaczego. Kompozycja pootwierana z wszystkich stron : takie makro twarzy, bez twarzy, ma dość głębszy przekaz, bez odkrywania. Tytuł też kompatybilny i wymowny z całością.

Brąz mówi o tym, że praca jest dobra, a srebro mówi o tym, że jest bardzo dobra. Mi nie pasuje dół zdjęcia stąd srebro. Granica między srebrem a złotem jest mz bardzo cienka, o ile nie iluzoryczna.

Bardzo dobre podsumowanie tego jak sam rozumiem tutejsze ocenianie :)

zawsze chcialam byc artysta, jakimkolwiek... poszlam wiec kiedys do centrum handlowego zagrac na moim didgeridoo... pogralam moze z pol godziny, porozdawalm dzieciaka cukierki i zarobilam 20 eur, ktore dostalam od jednej, jedynej osoby...
gdy otrzymalam status art na FF oczywiscie sie ucieszylam ale po pewnym czasie ogarnal mnie lek, strach by tym prawdziwym artysta (cokolwiek to oznacza) tak naprawde nigdy nie byc.. dlaczego? dlaczego? Artysci sa... pojebani...
Ale czymze bylby bez nich ten swiat?

Trzeba być odpowiednio poebanym... ani nie za bardzo ani nie za lekko...
Jak wcześniej napisał Kamil, granica jest cienka w ocenie pracy twórczej, ale również jest odpowiednio cienka kiedy patrzysz na twórcę ...

Nie można chcieć być artystą byle jakim!!! Ja obecnie nie chcę nim być, same z tego kłopoty, ale to wylewanie emocji poprzez obraz jest u mnie zbyt silne i mam " nawroty". Pewnie jestem przez to trochę byle jaki, ale bylejakością się brzydzę ... być może stąd mam w sobie całą masę samokrytyki, która często nie wypłynie na forum :)))

czytaj ze zrozumieniem
jakimkolwiek nie znaczy bylejakim
nie ma granic w wylewaniu emocji poprzez obraz sa tylko organiczenia
nie jestes bylejaki gdy wylewasz swoje emocje na obraz, jestes wtedy prawdziwy
bylejakosc jest pozbawiona emocji
zycze wielu nawrotow

Czytam ze zrozumieniem, i kiedy mam tylko taką możliwość bardzo chętnie korzystam z synonimów... one poszerzają nieco horyzont z pkt widzenia problemu...

Chęć zostania artystą jakimkolwiek, mocno wiąże mi się z bylejakością, niestety. Można źle wybrać dziedzinę ;)))
Artystą się po prostu zostaje ot tak, i składa się na to cała masa wytłumaczalnych i zupełnie niezrozumiałych czynników :)))