2011-11-02 08:47:55
Oglądając przedmiotową fotografię odnoszę mieszane uczucia. Z jednej strony obraz z całą pewnością przemawia tworząc dla widza wiele scenariuszy godnych dedukcji. Ukazuje nieustawianą alienację polegającą na zamknięciu się chłopczyka w swoim własnym świecie, aby uchronić własne "JA" przed inwazją obcych turystów, których już ma po dziurki w nosie, a może inny scenariusz też, że nie sprzedał swojego wachlarza za przysłowiowy "ONE DOLAR, MISTER", oraz czego go może nieuchronna kara w domu za to, że nie wniósł nic do budżetu biedującej rodziny. Fotografia więc musi zaciekawiać i zmuszać do chwilowego przystanku nad jej treścią i przesłaniem. Co jednak przyczynia się do tego,że mimo wylewającej się treści i oczywistej egzotyki sceny, fotka może nie budzić zbytniego zainteresowania i euforii widza. Sądzę, że numerem 1. jest kadr. Na pierwszy rzut oka całkiem przyzwoity w sztampowych kategoriach oceny, ale...niuans, MSZ, polega na nieumieszczeniu postaci w bardziej intrygującym miejscu, minimalne przekadrowanie postaci chłopca w mocniejszy punkt dodałoby nieco rumieńców kompozycji. Kolejnym elementem, to jeszcze większe wyizolowanie chłopca z II planu tworząc minimalnie większy bufor, aby nie odczuwać wrażenia deptania jego głowy. Jednak flagowym elementem, którego zabrakło jest oczywiście światło, nie występuję nigdy na życzenie fotografa, ale jakże odczuwalnie jego deficyt wpłynął właśnie na odbiór fotografii. Nie ośmieliłbym się napisać, że przez wspomniane przeze mnie, subiektywnie widziane, mankamenty fotografia kuleje lub nadaje się do kosza. Dla mnie emocje jakie emituje obraz stawia go w kategorii zdjęć zatrzymujących przy sobie. Odczuwam jedynie nienasycenie wyidealizowanego odczucia etyki widzenia, co towarzyszy zapewne każdemu z nas Fotografowi. Kończąc smętny i nudny wywód podkreślam raz jeszcze subiektywizm mojego, jeszcze nie doświadczonego oka...i dziękuję za uwagę...i pozdrawiam Wszystkich.
2011-10-19 20:53:00
Because of deficit photojournalist photos I was mobilized to write a few words of reflection on the published photography, also not proper to a picture of a remarkable social phenomenon has been omitted without comment on the site purely photographic.
The first thing that strikes the viewer's eyes accustomed to this kind of photography, the frame in the position is very indecisive. Since this is the reporter's account, it should narrate a picture of us a lot of planes, that is, entities, objects, forms, context and a punch line for the viewer.
Way of looking at the photographer, that perspective, we just really narrows the object being shown to us encampment. Too sharp viewing angle reduces the prospect, though curiously, looking place. Definitely missing the right, not depicted the place where the situation until it begs for the use of the horizontal frame, the group placed in the foreground as a strong point, thus showing us a larger envelope fascinating place.
Personally, I feel unsatisfied in the quality of photographs, although this, in this category can often play a secondary role, if required by the dynamism of the scene, but here the photographer rather have full dominion over time on the set of equipment.
When I wrote that the photo is poor , I could be into mortal sin, is a great situational, but these nuances, I personally really do not help in the reception of this extraordinary photographs of the aspect of ethnic, ethical, emotional and powerful. Yours sincerely, for the author and other readers.
2011-10-19 17:45:16
Deficyt fotografii reportażowej zmobilizował mnie do napisania kilku słów refleksji w przedmiocie opublikowanej fotografii, nie wypada też, aby obraz przedstawiający niecodzienne zjawiska społeczne został pominięty bez komentarza na portalu czysto fotograficznym. Pierwsze co rzuca się w oczy widzowi przyzwyczajonemu do takiego gatunku fotografii, to kadr w układzie bardzo niezdecydowanym. Skoro jest to relacja reporterska, powinna ona jednym obrazem relacjonować nam wiele płaszczyzn, czyli podmioty, przedmioty, formy, kontekst oraz pewną puentę dla widza. Sposób patrzenia fotografa, czyli perspektywa, bardzo zawęża nam właśnie przedmiot pokazywanego nam obozowiska. Zbyt ostry kąt patrzenia spłyca perspektywę, ciekawie bądź co bądź, wyglądającego miejsca. Zdecydowanie brakuje prawej, nie ukazanej części miejsca, gdzie sytuacja, aż błaga o zastosowanie poziomego kadru, z umieszczeniem grupy pierwszoplanowych postaci w mocnym punkcie, pokazując nam tym samym większą otoczkę fascynującego miejsca. Osobiście czuję niedosyt w jakości fotografii, chociaż ta, w tej kategorii, często może grać wtórną rolę, jeśli dynamizm sceny tego wymaga, tutaj jednak fotograf raczej miał czas nad pełnym panowaniem nad ustawieniami sprzętu. Gdym napisał, że fotografia jest słaba, to zgrzeszyłbym grzechem śmiertelnym, jest świetna sytuacyjnie, jednak powyższe niuanse, osobiście bardzo nie pomagają w odbiorze tej nietuzinkowej fotografii o aspekcie etnicznym, etycznym i z potężnym ładunku emocjonalnym. Słowa piszę w naszym rodzimym języku z oczywistych względów trudnego słownictwa obcojęzycznego ;). Z wyrazami szacunku dla Autora(ki) oraz innych czytających.
Oglądając przedmiotową fotografię odnoszę mieszane uczucia. Z jednej strony obraz z całą pewnością przemawia tworząc dla widza wiele scenariuszy godnych dedukcji. Ukazuje nieustawianą alienację polegającą na zamknięciu się chłopczyka w swoim własnym świecie, aby uchronić własne "JA" przed inwazją obcych turystów, których już ma po dziurki w nosie, a może inny scenariusz też, że nie sprzedał swojego wachlarza za przysłowiowy "ONE DOLAR, MISTER", oraz czego go może nieuchronna kara w domu za to, że nie wniósł nic do budżetu biedującej rodziny. Fotografia więc musi zaciekawiać i zmuszać do chwilowego przystanku nad jej treścią i przesłaniem. Co jednak przyczynia się do tego,że mimo wylewającej się treści i oczywistej egzotyki sceny, fotka może nie budzić zbytniego zainteresowania i euforii widza. Sądzę, że numerem 1. jest kadr. Na pierwszy rzut oka całkiem przyzwoity w sztampowych kategoriach oceny, ale...niuans, MSZ, polega na nieumieszczeniu postaci w bardziej intrygującym miejscu, minimalne przekadrowanie postaci chłopca w mocniejszy punkt dodałoby nieco rumieńców kompozycji. Kolejnym elementem, to jeszcze większe wyizolowanie chłopca z II planu tworząc minimalnie większy bufor, aby nie odczuwać wrażenia deptania jego głowy. Jednak flagowym elementem, którego zabrakło jest oczywiście światło, nie występuję nigdy na życzenie fotografa, ale jakże odczuwalnie jego deficyt wpłynął właśnie na odbiór fotografii. Nie ośmieliłbym się napisać, że przez wspomniane przeze mnie, subiektywnie widziane, mankamenty fotografia kuleje lub nadaje się do kosza. Dla mnie emocje jakie emituje obraz stawia go w kategorii zdjęć zatrzymujących przy sobie. Odczuwam jedynie nienasycenie wyidealizowanego odczucia etyki widzenia, co towarzyszy zapewne każdemu z nas Fotografowi. Kończąc smętny i nudny wywód podkreślam raz jeszcze subiektywizm mojego, jeszcze nie doświadczonego oka...i dziękuję za uwagę...i pozdrawiam Wszystkich.
Because of deficit photojournalist photos I was mobilized to write a few words of reflection on the published photography, also not proper to a picture of a remarkable social phenomenon has been omitted without comment on the site purely photographic. The first thing that strikes the viewer's eyes accustomed to this kind of photography, the frame in the position is very indecisive. Since this is the reporter's account, it should narrate a picture of us a lot of planes, that is, entities, objects, forms, context and a punch line for the viewer. Way of looking at the photographer, that perspective, we just really narrows the object being shown to us encampment. Too sharp viewing angle reduces the prospect, though curiously, looking place. Definitely missing the right, not depicted the place where the situation until it begs for the use of the horizontal frame, the group placed in the foreground as a strong point, thus showing us a larger envelope fascinating place. Personally, I feel unsatisfied in the quality of photographs, although this, in this category can often play a secondary role, if required by the dynamism of the scene, but here the photographer rather have full dominion over time on the set of equipment. When I wrote that the photo is poor , I could be into mortal sin, is a great situational, but these nuances, I personally really do not help in the reception of this extraordinary photographs of the aspect of ethnic, ethical, emotional and powerful. Yours sincerely, for the author and other readers.
Deficyt fotografii reportażowej zmobilizował mnie do napisania kilku słów refleksji w przedmiocie opublikowanej fotografii, nie wypada też, aby obraz przedstawiający niecodzienne zjawiska społeczne został pominięty bez komentarza na portalu czysto fotograficznym. Pierwsze co rzuca się w oczy widzowi przyzwyczajonemu do takiego gatunku fotografii, to kadr w układzie bardzo niezdecydowanym. Skoro jest to relacja reporterska, powinna ona jednym obrazem relacjonować nam wiele płaszczyzn, czyli podmioty, przedmioty, formy, kontekst oraz pewną puentę dla widza. Sposób patrzenia fotografa, czyli perspektywa, bardzo zawęża nam właśnie przedmiot pokazywanego nam obozowiska. Zbyt ostry kąt patrzenia spłyca perspektywę, ciekawie bądź co bądź, wyglądającego miejsca. Zdecydowanie brakuje prawej, nie ukazanej części miejsca, gdzie sytuacja, aż błaga o zastosowanie poziomego kadru, z umieszczeniem grupy pierwszoplanowych postaci w mocnym punkcie, pokazując nam tym samym większą otoczkę fascynującego miejsca. Osobiście czuję niedosyt w jakości fotografii, chociaż ta, w tej kategorii, często może grać wtórną rolę, jeśli dynamizm sceny tego wymaga, tutaj jednak fotograf raczej miał czas nad pełnym panowaniem nad ustawieniami sprzętu. Gdym napisał, że fotografia jest słaba, to zgrzeszyłbym grzechem śmiertelnym, jest świetna sytuacyjnie, jednak powyższe niuanse, osobiście bardzo nie pomagają w odbiorze tej nietuzinkowej fotografii o aspekcie etnicznym, etycznym i z potężnym ładunku emocjonalnym. Słowa piszę w naszym rodzimym języku z oczywistych względów trudnego słownictwa obcojęzycznego ;). Z wyrazami szacunku dla Autora(ki) oraz innych czytających.