Mam na ulicy taką bandę Łysego. Krzyk, śmiech, radość kilkulatków. Tak Publikuj

Polecam analizę. I nie dlatego żebym miał coś przeciwko powyższej pracy. Po prostu zauważa pewne zjawisko, które również obserwuję (i żeby było jasne - dotyczy to również moich pstryków). PS. Zdjęcie pozostawiam BG:)

kilimanjaro dobrze prawi, polać mu:)

ja również analizę polecam .... głosowałem na nie w przypadku tego zdjęcia ... nie odnalazłem bowiem w tej przypadkowości (i tu ok, bo to clou fotografii ulicznej) jakiejś drogi do znalezienia klucza tej fotografii ... i tu nie jest ok, bo przypadkowość winna składać się ostatecznie w całość, w sens, w odpowiedź ... w formie a to opowieści czy to treścią czy formą, czy to kolorem czy czernio-bielą ....
I tutaj nie składa się ten obrazek w przekonującą całość ...

Jednocześnie jednak ja osobiście na szczęścćie nie dostrzegam tendencji o której pisze mój szacowny kolega kilimanjaro ... owszem, dostrzegam zwiększone zainteresowanie fotografią uliczną (tendencja, że tak się wyrażę "ogólnoświatowa"), jednocześnie jednak nadal tutaj trzymamy mocno w ryzach poziom dla prac trafiających do GN czy wyżej ... ba, wystarczy zajrzeć na inne portale ...
Dość łatwo (na ff) wyłapywane są prace nie mające cech o których wyżej ... (w tym również i moje i wielu z nas, którzy mamy już ich trochę w GN czy nawet w GW ... a jednak to niczego nie gwarantuje i bardzo dobrze ...)

Z drugiej strony zgadzam się z kilimanjaro .. poziomu trzeba cały czas pilnować a nawet zawyżać w górę .. dotyczy to zarówno oceny/głosowania jak i własnych prac ...
pozdrawiam miłośników fotografii ulicznej :)
I jedno jest pewne, trzeba próbować, nie łamać się i nie przejmować jeśli nasze prace trafiają do ciemni .. suma sumarum, każda praca w ciemni to dodatkowy impuls by być lepszym, starać się bardziej itd ... :)

Za kilimanjaro i arturs'em. Jestem tu krotko, wiec nie bede wypowiadal sie na temat poziomu fotografii ulicznej w czasie, ale wiem po sobie, ze nie tak prosto zrobic cos co od razu wskoczy do GN...

Zwykle powstaje bardzo interesująca sytuacja gdy wszyscy maja rację, a poruszenie wątku ogólnego o kanonach budzi społeczność z niedzielnego letargu.

W sprawie zdjęcia: pozostaje przy swoim. Skojarzenia, wspomnienia, zastane sytuacje, wyobrażenia (wszystkie subiektywne składowe własnej oceny) - to to co skłania mnie do głosowania na tak, w takich przypadkach. Technika często w tych ocenach bywa wtórna. Zwykłem oceniać tego typu zdjęcia podobnie do abstrakcji - zerojedynkowo - podoba się lub nie; nie wchodząc w zawiłości czy foto spełnia jakąkolwiek definicję fotografii ulicznej.

W sprawie ogólnej: tak jak Artur nie zauważam spadku poziomu i nadal uważam tę kategorię za traktowaną "z przymrużeniem oka". Widać to po ocenach. Nie mam z tego powodu stresu, a sito jest wystarczająco konsekwentne. Wiem to po sobie i ilości zdjęć, które kasowałem. I nie zauważam tendencji drogi na prawo.

Mam nadzieje, że Autor nie ma nic przeciwko dyskusji trochę obok tematu zdjęcia.

Z pozdrowieniam dla Wszystkich

Trafiłeś na bardzo fajny moment, ale chociaż jest dynamika w tym zdjęciu i przesłanie(nie zgadzam się z tymi, którzy twierdzą inaczej, może po prostu za mało widzą), to brakuje mi innej perspektywy widzenia. Być może kilka kroków dalej zdjęcie prezentowałoby się lepiej, z chłopakiem w środku na tle pierwszej pasiastej zasłony z jego pasiastą koszulką i bez niepotrzebnego tyłu. Nie głosuję, ale jestem na nie.

rodzina się kłóci, będzie płacz i zgrzytanie zębów,.. ;)

Moi Drodzy :)
Nie mam absolutnie nic przeciwko dyskusji. Wręcz ciesze się, ze się takowa rozwinęła.
Dyskutujcie do woli i jeśli trzeba "pospiesznym" odeślijcie fotę do Ciemni. :) Taka jest przecież rola Inferii.

Zgadzam się z analizą i powiem Wam, że czasami tez mam wrażenie, jakby poziom w niektórych kategoriach się obniżył, no chyba, ze moje postrzeganie uległo zmianie. ;)

Kilimanjaro słusznie w analizie prawi, tez jestem za tym by poprzeczka nad GN była wysoko :) i to glosujący maja tej poprzeczki pilnować. Chwała im za to. :)

Scenka mnie urzekła, ale jeśli to jeszcze za mało, świat się nie zawali. ;)

Pozdrawiam :)

Polecam analize ze wzgledu na poruszony w niej problem. Jestem wsrod tych, ktorzy uwazaja, ze poziom prac wpadajacych do GN w kategorii fotografia uliczna bardzo szybko i gwaltownie sie obniza.

Zdecydowanie jestem tym,który uważa, że poziom fotografii ulicznej na ff zdecydowanie i systematycznie rośnie ...
ale mam na myśli tę w GN (i GW oczywiście) ... poziom w inferii ogólnie musi spadać i to jest dobra tendencja .. to oznacza, ze coraz więcej autorów w tej kategorii publikuje, coraz więcej próbuje swoich sił i wystawia swoje zdjęcia by zmierzyć się z widzem ... siłą rzeczy musi pojawiać się coraz więcej słabszych prac ...

Fotografia uliczna to jedna z najtrudniejszych dziedzin fotografii ... wymaga wyobraźni, szybkości podejmowania decyzji, umiejętności znalezienie się we właściwym miejscu i właściwym czasie, budowania opowieści jednym kadrem, szukania decydującego momentu, doboru odpowiednich form przekazu i prezentacji ...
wreszcie wymaga takiego przedstawienia momentu, chwili, historii ulicznej, która zaintryguje, zatrzyma i zainteresuje widza ... takiej, która dotrze do odbiorcy ... nie jest łatwe przeniesienie świata ze swojej wyobraźni na wyobraźnię widza ...
W fotografii ulicznej decyduje chwila, moment ... nie ma czasu na spóźnienie, nie ma czasu na precyzję, nie ma czasu na tworzenie ... w jednej chwili z dynamicznego obrazu trzeba utworzyć obraz statyczny, który całą tą dynamikę będzie w sobie zawierał ..
a jednocześnie warto pamiętać o podstawowych kanonach fotografii .. o kompozycji, o świetle o wyborze kolor czy BW ... te może nie mają w streecie decydującego znaczenia, ale są podstawą, kanonem, który jeśli się łamie czy omija to szybko widz rozpozna czy świadomie czy przez zapomnienie ... :)

Moim zdaniem na ff rośnie przede wszystkim świadomość, że to (street) jest dobra, mocna w treść (i formę) fotografia ...
nadal jednak (choć w coraz mniejszym stopniu) pokutuje odbiór fotografii ulicznej poprzez (na pierwszym miejscu) techniczne aspekty fotografii .... oczywiście te są ważne, ale ocenianie poprzez szukanie prostych cięć, kątów, prostego horyzontu, czystości obrazu, szumu ... jest jeszcze niezrozumieniem .. nieporozumieniem ...
Widz też uczy się odbierać taką fotografię, wszyscy się uczymy ... i po tej i po tamtej stronie obiektywu ...
Wychodzi to wbrew pozorom i moim zdaniem coraz lepiej .. właśnie tutaj, na Fotoferii ... i to bardzo cieszy, kiedyś bowiem pokutował pogląd, że dla takiej fotografii tutaj nie ma miejsca ... myślę, że jest miejsce jak dla każdej innej ... a ja, ponieważ coś tam na obrzeżach co prawda, ale jednak fotografii ulicznej "skrobię" to mnie osobiście cieszy to tym bardziej ...:)

widziałbym to zdjęcie w kontrze ... :)

W definicji KONTRY mamy "zdjęcia pod którymi wywiązała się ciekawa pod względem dydaktycznym dyskusja". A ta dyskusja i jej przebieg bardzo mi sie podobaly. KONTRA!

Moja ocena tej fotografii pozostaje niezmienna, podobnie jak widzenie calosci problemu. Sadze ze w zachwycie nad fotografia uliczna nadajemy jej standardy, ktore nie wystarczaja by sie mogla taka mienic. Mam wrazenie, ze prawdziwa, dobra fotografia tego typu ma sie tak do wiekszosci fotoferyjnej, jak kabaret z lat 70u.w. do obecnego...Za to dyskusja jaka sie wywiazala, byla merytoryczna i na poziomie.Dlatego tez i ja wciskam kontre, zgadzajac sie, ze wszyscy nadal musimy sie tego uczyc...

Po tej opinii @Fotobajki, wszyscy którzy próbują cokolwiek w tej kategorii zrobić mają przerąbane. Kabareciarze fotografii ulicznej łączcie się! Schodzimy do podziemia:))) Pozdrawiam próbujących.

Andrzeju, a gdzie będziemy publikować? Mam na myśli tych próbujących :P

Proszę tamten wpis traktować jako żart oczywiście:)) Z pozdrowieniami

Andrzeju, cały czas jesteśmy w podziemiu ... underground to część naszej duszy, fotografa ulicznego ... :))
A, i mi z tym dobrze .. być poza nurtem to jest to !

Artur, jak na "stachanowca" przystało - 300% racji:)) Poza nurtem, pod ziemią, pod prąd. Ale najważniejsze, że blues w duszy gra, resztę "wystarczy czuć", tak jak jazz, blues czy poezję:)))) Najlepszego

Skoro taka elita się tu zebrała, to może ktoś podzieli się radą albo anegdotką z ulicznej sesji. :)

Gorąco polecam analizę kilimanjaro oraz linka zaproponowanego przez niego. Patrząc na tamte zdjęcia aż mi wstyd za niektóre prace lądujące w GN w streetowej kategorii. Na myśli mam również część moich prac...Nie pozostaje nam nic innego, jak podpatrywać mistrzów i nadal szlifować rzemiosło.

dynamika ok, mało lewej

Pewnie urznęłam ;) Nic to, będą inne :)