fajnooo :-)))

bo ja wiem... nie lubię tej wilgoci i zgnilizny... trzeba to jakoś przetrwać jednak

ja od wiekow na Wyspach tom przyzwyczajony chyba :-)))

ja się nigdy nie przyzwyczaję, im bardziej stara jestem tym dotkliwiej odczuwam tę niechęć każdą częścią ciała... mogłabym to przespać, gdybym mogła

jak łzy....
tak jakoś mi się skojarzyło :http://www.youtube.com/watch?v=kAvOTL_wOJ4

taknęłąm

ooooooooooooo tyłem:))))))))))

chętnie poznałabym zdanie tych, którzy byli na NIE :)

najs ;)

ja po lewej, bo mz:
- zbyt wielka jasna plama na górze,
- krzaka po prawej mogłoby nie być,
- okno skutecznie odciąga wzrok od dziewczynki,\
- kolorystyka
Pozdr.

no dokładnie wszystko musi tam być, zwłaszcza krzak po prawej stronie kadru
kolorystyka też musi być taka
ale jak to Francuzi mawiają "chacun a son gout"
dziękuję za uzasadnienie :)

Nie wiem, co mawiają Francuzi, ale wiedziałem, że będzie taka odpowiedź ;-)
Miałem oczywiście na myśli krzak po lewej stronie, a który jest po prawej stronie patrząc od strony budynku...

ale ja rozumiem Twój punkt widzenia ;) będę jednak broniła swojego ;)

Owszem, okno mogło zmieścić się całe w kadrze... To jedyne o czym bym rozmawiał pokazując tą fotę na warsztatach.

Publikuj, gdyż albowiem ma klimat, nasz późnojesienny polski klimat od którego biegnę po polar.

jest taka pora roku pomiędzy jesienią a zimą: szaruga jesienna, to ona kapie deszczem, owija mgłą, osiada pleśnią i zgnilizną na opadłych liściach, to ona upycha wilgoć w zakamarki starych budynków...ją chciałam pokazać

Też tak mam. Od pierwszych dni jesieni tęsknię już do wiosny. Cudem jakimś tylko nie zapadam w sen zimowy ;)