Zastanawiam się... Czy ta skała tam sobie w rzeczywistości stoi, czy też to ona właśnie jest kreatywną częścią tej odsłony..?
Powiem więcej - jak dla mnie, każdy z elementów pracy (niebo, woda, skała) jest z innej bajki. I to zarówno oświetleniowo, jak i kolorystycznie...
Na niebie w najjaśniejszych punktach mam wrażenie gaszenia przepaleń. Woda jest zbyt jasna, a do tego jakby żyletką odcięta od reszty obrazu. A skała... Pozbawiona kontrastu i cieni tam, gdzie owe powinny być, mając na względzie źródło światła.
Nie mam nic przeciwko takim sklejkom. Wymagają one zapewne sporo pracy, a do tego równie wiele wyobraźni. A efekt? Według mnie musi być "mega" starannie i w elementarnym choć stopniu REALNIE (w kategorii krajobraz kreatywny). I w tym przypadku wskazanych cech niestety nie znajduję.
Powiem więcej - jak dla mnie, każdy z elementów pracy (niebo, woda, skała) jest z innej bajki. I to zarówno oświetleniowo, jak i kolorystycznie...
Na niebie w najjaśniejszych punktach mam wrażenie gaszenia przepaleń. Woda jest zbyt jasna, a do tego jakby żyletką odcięta od reszty obrazu. A skała... Pozbawiona kontrastu i cieni tam, gdzie owe powinny być, mając na względzie źródło światła.
Nie mam nic przeciwko takim sklejkom. Wymagają one zapewne sporo pracy, a do tego równie wiele wyobraźni. A efekt? Według mnie musi być "mega" starannie i w elementarnym choć stopniu REALNIE (w kategorii krajobraz kreatywny). I w tym przypadku wskazanych cech niestety nie znajduję.