Znów jest pomysł i dlatego jestem na TAK

Ale pracuj nad oprawą... światełko, rozkład walorowy etc ;) . troszkę mdło i nijako.

Jest smaczny tort ale jakiego sztucznego ognia daj ;)

tworząc swoje fotografie zawsze kierowałem się prostotą, staram się stosować zawsze symbolicznie akcenty jak w tym przypadku panele podłogowe, gogle na twarzy i kubek.... elementy w tle, cienie, światła.... na obecny moment to dość "skomplikowane" dla Mnie... ale czas uczy nas czegoś nowego.... kiedyś nie przyszło mi do głowy by fotografować ludzi, dziś postrzegam to jako bardziej wymowną fotografię niż fotografię drewnianych modeli, zabawek czy innych... :) podchodząc krytycznie do Moich fotografii zgadzam się, brakuje czegoś coś podciągnie sam przekaz o stopień wyżej.... dzięki tego typu komentarzom wiem, że muszę się podciągnąć ale tak by nie zatracić tego co pokazuję już teraz...

Bo Autor bardziej pracuje przesłaniowo niż efektowo.

Bohater łapie najdłuższego gluta. Dla mnie to całkiem zgrabna i prosta ilustracja zasady, że nie należy niepotrzebnie mnożyć bytów.

bardzo dziękuję za uznanie jednak przyznam, że ta praca powstawała w dość spontanicznej atmosferze.... stworzyłem fotografię z kubkiem i zastanawiałem się co umieścić takiego by zaznaczyć akcent kubka.... ostatecznie zostały gluty ;) jednak patrząc na moją pracę z krytycznej perspektywy to zastanawiam się czy te gluty nie kłują w oko takim prostym nałożeniem tekstury że aż nie pasują.... z drugiej strony jednak coś nadają tej fotografii....

Tak

:) dziękuję

Wojtku... nie jest istotne dla Ciebie światło, kompozycja, miejsce? Przecież treść nie uległaby zmianie w nieco lepszej oprawie. Miałby i gołęvbia w garści i wróbla w drugiej garści ;)

Wild, zwykle jest, ale też przyjmuję tę bezcieniową konwencję.
Zresztą, to wszystko zależy, zależy, zależy, zależy itd.

Dziękuję Autorze za odpowiedź.

Życzę Ci zatem z całego serca, abyś nie zatracił tego co z całą pewnością masz i co już wyróżnia Cię spośród wielu, oraz tego byś już niedługo osiągnał ten next level...
Brawo za samokrytycyzm, to cenię.
Powodzenia!

A Wojtku jednak dałeś srebro nie złoto :) . BYłaby okrasa, dalibyśmy obaj z całą pewnością po złocie.
Konceptu żaden z nas nie neguje ;)

Złoto, srebro, brąz.... co za różnica, większa satysfakcja jest z tego, że mogłem poczytać dyskusję na temat własnej pracy :) to jest najważniejsze bo jaka by nie była to jednak poruszyła czyjeś serca ;)