... a robal gdzie ? :-)

...a robala tu nie ma. Jest wyspecjalizowana "glizducha" o skłonnościch daltonistycznych.

Powinien być zielony. Dwója z maskowania :)
Świetne znalezisko i kadr.

Dziękuję :) Się pomyliła...a może nie znalazła suchego badylka w okolicy? Lato było wtedy deszczowe, a łąka mocno zielona.

Łąka mocno zielona...mmm...marzenie. Nawet deszczowa.:)
Wszystko lepsze od tego depresyjnego koszmaru za oknem.

Oj tak, tak. Koszmar za oknem, ciśnienie wariuje, a ja co drugi dzień mam migrenę. Szkoda, że nie można po prostu przespać tego okresu.

Nie jesteś osamotniona. Migrena to moje drugie imię. Rozumiem Cię do bólu :(
Też chciałabym zasnąć do wiosny. A w prognozach kolejne wichury. Koszmar!
Dobrze, że można chociaż do letniej szufladki zanurkować :)

Ech...współczuję. Tegoroczna zima jest jakaś hojna w anomalie pogodowe.

Wow świetny ten robalo-glizdo-badyl ;) publikuj oczywiście...
Autorze, ja zawsze powtarzam, że okres zimowy to chętnie prześpię, nawet z misiami w jaskini ;D

Pięknie dziękuję.
Na szczęście półmetek zimowy chyba już za nami i dzień już coraz dłuższy. U mnie w ogrodzie przebiśniegi zaczęły rozkwitać :)