Ja ustawiłbym te duże fotele i małe krzesła na przemian, dookoła tej odkręconej butli...
Usiadł na jednym z nich, i zaprosił widzów na terapię ;]

opuszczony budynek Sanepidu, kolega robił inwentaryzację budowlaną . A ja robiłem zdjęcia . Założyłem sobie ,że nic nie przestawiam. Robię po prostu zastałe. Dla mnie fotele to rodzice , krzesła niegrzecznie bawiące się dzieci na przykład. Ale każdy ma inaczej . MIło,że wzbudziło zainteresowanie. Pozdrawiam

Ciężko się dziwić niegrzeczności dzieci, kiedy troje rodziców!

Albo kreujesz i jest poukładana historia, albo obserwujesz wnikliwiej i równanie się zgadza mimo ingerencji, albo jesteś liściem na wietrze godzącym się z tym skąd wieje wiatr...
Ostatni wariant jest wygodny, ale i ulotny. Może nikt nie zauważyć "ręki boga" ani Twojej ręki Autorze :)

Pozdrawiam

Trudno się nie zgodzić, pozdrawiam

kontra

Dzięki!