![]() |
2011-07-23 18:48:44
nsimone
|
|
![]() |
2011-07-23 18:50:33
pouln
|
|
![]() |
2011-07-24 01:05:21
Autor
|
Małe sprostowanie do analizy, to nie dzieci a kobiety, i nie ma tu faktury, to oryginalne ujęcie... :)
|
![]() |
2011-07-24 12:20:05
ryszard
|
1. autor odpowiedzialny jest za każdą interpretacje jego dzieła
(nawet taka o której nie snił) do której zdolny jest dorosły obywatel ze srednim wyksztalceniem a nawet więcej, 2. dziwi mnie zaprzeczanie interpretacjei, do której mam pełne prawo - a jednoczesnie choc subiektywnej - bardzo pozytywnej dla obrazu, 3. nie ważne kim były osoby rzucajace cienie, wielkosc cieni pozwala widziec w nich mezczyzne i mlode nastolatki, 4. faktura powierzchni - prosze sprawdzic w wikipedii, dotyczy własnie oryginalnych powiechni, to co sie nakłada w programach graficznych zwykle sie zwie - tekstura (...cyt, iskierka zgasła) ;) |
![]() |
2011-07-24 13:18:16
Autor
|
2. nie było zaprzeczenia jeno sprostowanie
4. tekstura często nazwana jest fakturą, wcześniejsze moje SPROSTOWANIE odnosiło się do "faktura podłoża na moment staje się fakturą ściany". Dziękuję za psychologiczną analizę mojej osoby, ;P zaś analiza fotografii trąca nieco literacką nutką (na plus), i też dziękuję :) |
![]() |
2011-07-25 19:14:30
nikon19
|
|
![]() |
2011-07-26 10:50:46
dariusz_langrzyk
|
|
![]() |
2011-07-26 12:45:14
ryszard
|
prostsze niż 'berek z cieniem',
prostsze w znaczeniu, że łatwiej sie przeslizgnąc po partiach cienia i przejśc dalej, obojętnie, (bo niby niczego sobie, ale ... pełno ich na ulicach ;) prawdziwa gra zaczyna się w partiach światła, ciepłe ale mocno skromne barwy, faktura (realna, nieskromna ;) odłupującego się betonu albo ... odpadającego tynku ze ściany i wreszcie, dośc ukryte w kadrze ... buty obie 'warstwy' zdjęcia pochodzą z różnych światów (myślnych), gdy się dostrzeże ich zazębianie zaczyna sie ... 'krótka historia' [na marginesie: bardzo dobry tytuł] minimalizm środków wyrazu w każdej z 'warstw', ich dwubiegunowośc - i optyczne zazębianie się: to potężne zalety obrazu, który jest efektem jednokrotnej ekspozycji na zwykłej ulicy, czy mogłaby to byc ilustracja do współczesnego wydania "Baśni Andersena' lub jakiś legend miejskich? - TAK [to co pisałem w polu analiza jest niczym innym jak zapisem osobistej interpretacji - bujanie się obrazem - w formie szkicu do wiersza, szkicu - żeby 'kawa na ławę' odnosic sie do fragmentów obrazu] |
![]() |
2011-08-31 20:03:15
mahive
|
|
Copyright © 2025 fotoferia.pl
odwrócona noc, pora baśni,
tak mało trzeba by zaczęła się bajka,
tajemnicze klapki-nieklapki
(jak wrośnięte w ziemię)
zapewne magiczne, niby są
- przyciągają uwagę dzieci,
a jakby ich nie było,
- pokryte patyną czasu,
faktura podłoża na moment staje się
fakturą ściany z popękanym tynkiem,
świat nie może się zdecydowac
czy to noc - czy dzień
pion - czy poziom
więcej ciepła i światła niż czerni
:)