Z naszkicowanych oczu leje mi się na biurko bezsilność, jak i lęk z dozą niepewności i żalu...
To wszystko jednak przeminie. Łzy wyschną, a emocje wygasną.
Zostaną ślady.
Gdzieś tam głęboko pod skorupą, potargane czasem. One jednak pozostaną na zawsze.
To one mocno wpłyną na rozwijaną przez lata osobowość. Na poczucie własnej wartości, jak i w mniejszym lub większym stopniu na bliskich, z którymi przyjdzie dzielić życie.
Czy to ślady odpowiedzialne są za naszkicowane w tak dobitny sposób emocje?
Czy to ślady odpowiedzialne są za to, że zatrzymasz się kiedyś na dłużej przy szkicu, który niespodziewanie cię tak poruszy?
Nie ma to tu i teraz najmniejszego znaczenia...
Emocje które udało się Autorowi naszkicować sprawiły że na chwilę przypomniało mi się gdzie zakopałem przed światłem dziennym swoją wrażliwość i empatię.
To wszystko jednak przeminie. Łzy wyschną, a emocje wygasną.
Zostaną ślady.
Gdzieś tam głęboko pod skorupą, potargane czasem. One jednak pozostaną na zawsze.
To one mocno wpłyną na rozwijaną przez lata osobowość. Na poczucie własnej wartości, jak i w mniejszym lub większym stopniu na bliskich, z którymi przyjdzie dzielić życie.
Czy to ślady odpowiedzialne są za naszkicowane w tak dobitny sposób emocje?
Czy to ślady odpowiedzialne są za to, że zatrzymasz się kiedyś na dłużej przy szkicu, który niespodziewanie cię tak poruszy?
Nie ma to tu i teraz najmniejszego znaczenia...
Emocje które udało się Autorowi naszkicować sprawiły że na chwilę przypomniało mi się gdzie zakopałem przed światłem dziennym swoją wrażliwość i empatię.
Dlatego byłem po prawej
... i zostawiam tu ślad.