Mam takie małe pytanie do autora (autorki), czy wystarczy pokazać osobę gorzej sytuowaną w miejscu gdzie mieszka, aby fotografia była dobra? Dlaczego zastosowane jest takie a nie inne cięcie nogi łóżka? Co w kompozycji zmienia widoczność po lewej kawałka innej wersalki oraz okna? To zdjęcie jest pozowane, więc był czas na lepsze kadrowanie.

Marku, zamiast wykazać się empatią, zauważyć inny, jakże odmienny od naszego, świat ludzi, ludzi przecież takich jak my, w jak skrajnie nędznych warunkach żyją, Ty w reportażowym ujęciu zauważasz jakiś skrawek innego mebla,
wchodzi w kompozycję czy nie, jakie ma to znaczenia dla tych tam ludzi?
publikuj... :)

I belive that the message of a photo is sometime more important than technical quality(stated by the photojournalism division of Photographic Society of America and other international photo societies). The bad conditions are a reality of our days, so I will not try to show like during the communism that everything is nice and fine. I take photos of nice things too. You can visit my site and have an ideea. www.jakabtibor.ro
in the future I promise that you will see other photos of mine too.
And why these photos apply?..because of their message and documentary value!

Thanks akci, it seems that we see things the same way.

Akci - mam zawsze dylemat i to poważny przy ocenie, bo jest tutaj seria tych zdjęć. Większość z nich mi się bardzo podobała (zdjęcia), ale nie to co przedstawiają. Chyba nikt nie powinien przechodzić obok takich zdjęć bezrefleksyjnie. Ja nie przechodzę. Natomiast wiedzę też, że jak pojawia się podobne zdjęcie od nas z Polski to zazwyczaj leci do ciemni w tempie kosmicznym. Tu tzw. "obce" traktujemy inaczej. Empatia i ocena jest więc bardzo selektywna. Przepraszam autora (autorkę) za off-topic.
Racją jest, że temat często jest ważniejszy niż technika. Tutaj był jednak czas na lepsze ujęcie, lub późniejsze kadrowanie. Na koniec proszę autora... o jeszcze, o pokazywanie tego świata dalekiego od ideału i pokazującego, że życie nie jest takie łatwe, jak nam się wydaje.

I like this topic because I like human. Showing real life is sometimes a duty of a photographer. Preserving things is also a duty. regarding quality or croping, I never crop because I want that other people see exactly what I've seen when pushing the button. making arangement for a journalism photo? Be serious, you will never take the picture. Belive me I have a 28 years experience.

powiem tak robię takie reportaże często gęsto przedstawiam podobne miejsca podobne sytuacje lecz przyznam iż mało kiedy zwracam uwagę na tzw poprawność kadru ,jest to specyfika tej pracy aby łapać ulotność jedną chwilę czy też jest pozowana czy nie tutaj akurat człowiek jest ważniejszym elementem przekazem chwilą sekundą także marekland jest jakaś granica pomiędzy poprawnością a tzw widzeniem uwierz mi lecz nie musisz mam sporo prac takiego lub podobnego stylu opublikowanych w WordPress tu oczywiście mam mniej ale mam co dla mnie jest sukcesem miałem w tym roku wystawę związaną z tym tematem a nie jest łatwy uwierz mi a nawiązując do tej pracy nie jest przemyślana do końca kadrowo to widać ale jest tzw momentem który został trafiony jak to powiedział mi pewien profesor na Opawskiej szkole fot,art :) powiem tak fotografia jest tak specyficzna jak i malarstwo jedni rozumią daną pracę inni nie ,lecz w tym wszystkim jest jeden wielki i to bardzo wielki plus czyli kontrowersja :) i tym optymistycznym zdaniem zakończyłbym ten komentarz :) pozd

Darku, Autorze - ja się z Wami zgadzam w 100% jeśli chodzi o wymowę tych zdjęć, o to jak się podochodzi do ich robienia. Nie ma nawet cienia różnicy pomiędzy nami w poglądach co do tej kwestii. Zrobiłem takich zdjęć tylko kilka (mam zero doświadczenia w tej kwestii), a to mi wystarczyło, żeby zrozumieć jakie to jest zaj... trudne. Na więcej niż te kilka zdjęć siły po prostu nie miałem. Dla mnie samo zrobienie zdjęcia i jego pokazanie to niestety za mało, bo chce się zrobić coś dla tych ludzi, a możliwości są niestety jakie są.

Pamiętam jedną wystawę fotografii z trzęsienia ziemi. Była to ściana taka z 5m długości z nakładającymi się na siebie fotografiami. Widziałem jak inni ją oglądali. Były na ścianie zdjęcia różnej wielkości na początku bardzo duże (łatwe w przekazie i wymowie - jakieś ruiny, zawalone domy) później coraz więcej mniejszych (coraz więcej na zdjęciach np. ludzi poranionych) aż do malutkich (np. biała otwarta trumienka z dzieckiem). Przy tych dużych ludzie jeszcze rozmawiali, śmiali się głośno, luzik atmosfera - dosłownie 4 metry dalej totalne milczenie i oglądanie się na tych po prawej co się jeszcze śmieją i rozmawiają - bo oni doszli do tych małych zdjęć i zobaczyli coś co ich dopiero poruszyło, a tamci jeszcze sobie "lekkie ruiny" oglądają.

marekland - wielkie poparcie za wpisy pod tym zdjęciem, ja mam dokładnie to samo cały czas z podziwu nie mogę wyjść dlaczego albo inaczej co ludzie widzą w tych zdjęciach? Nasi miejscowi bezdomni, ludzie pokrzywdzeni przez los, biedni itp w lepszych kadrach w dużo bardziej dopracowanych (dopieszczonych) zdjęciach nie robią wrażenia na odbiorcach. Jak tylko zdjęcie z innego zakątka świata...ochh jakie cudo, jakie piękne... Jest taki grzech - nieumiarkowanie w jedzeniu i picu...ja bym dodał do listy jeszcze jeden...

... ależ wyłazi na wierzch ta nasza polska zaściankowość,
na żadnym zagranicznym portalu nawet by nie pomyśleli, co do pieto głośno wypowiedzieli NASZE, ICH - ocenia się zdjęcie a nie skąd pochodzi...

Akci zupełnie nie masz racji a przede wszystkim to mylisz pojęcia nie zaściankowość a patriotyzm :)

publish.

Ja nie mam okazji oglądać ludzi w takim środowisku więc nawet to powoduje, że jestem na tak. Co prawda widziałem Angolę, Nigerię i Kongo ale bałem się chodzić sam po mieście, pewnie wchodzenie do budynków równałoby się ze śmiercią. Fotografowanie na ulicach też było zabronione, teraz w sumie żałuję tych widoków.

I believe that an Author did not try to please anybody's eyes when he pressed the button.

I believe that photography sometimes is more about telling than showing.

I believe that photography is The Commitment.