a co jest na PE czego nie ma na PE
osobiscie przejedzony jestem tym miejscem
b/g

no tak masz racje...

autorze, przepraszam, bo nie chcialem urazic, wyrazilem tylko swoje odczucie, po zobaczeniu n-tej odslony tego miejsca, moim zdaniem nie az tak bardzo interesujacego, zeby go tyle razy ogladac
sorry juz sie nie odzywam
pozdrawiam

Nie no co Ty mie uraziles, masz w 100% racje, bo sam tak odbieram takie fotografie, to juz napewno ostatni raz:), tej w kolorze jeszcze nie bylo.

Pewnie wynika to z chęci dodania nowych zdjęc, a nowych brak, czas gdzieś pojechac.

dzięki i pozdrawiam

Faktycznie motyw dosyć mocno eksploatowany ostatnio ;).
Ale tylko z tego powodu posyłanie zdjęcia do ciemni mz nie ma najmniejszego sensu. Ta odsłona także udana mz. Z drobnych uwag, to widziałbym to ciut z większym oddechem podane i horyzont bardziej na miękko.
Ogólnie podoba się i na tak klikam :).
Pozdrawiam.

Czy to Rowy?

dokladnie, zgadza sie:)

Więc zawsze na tak, pozdrawiam nawet tych co nie mieli szczęścia poznać klimatu Rowów

Ja też na tak... :)

Rozpatrując atrakcyjność zdjęcia w pryzmacie latarniowym to nad naszym wybrzeżem większość mniejszych "portowych" miejscowości ma takowe latarnie różniące się w zasadzie tylko "kształtem" bo kolor ich jest odgórnie narzucony więc trudno o indywidualizm..., z drugiej zaś strony można odbić taką samą piłeczkę odnośnie szkockich czy jakiś tam innych wyspiarskich dość często powielanych kamieni...
Do tego zgłębiając temat dochodzi jeszcze tylko "szerokość" wejścia/ wyjścia do portu - falochornów, a tak jedno i to samo ;)
Udana odsłona, byłem tam w ubiegłym tygodniu (klimatyczna mieścina a dokładniej sama plaża - szczególnie po sezonie) chyba sprawa po-sezony) i mam bardzo podobny kadr tyle że z białymi grzywami ale patrząc na uczęszczalność tematu będzie bezpieczniej jak wrzuce za jaaaakiś czas ;)

Dodam jeszcze tylko że czy to będzie toskania, góry, morze czy jeziora - świat się kurczy, globalizuje fotograficznie też i coraz to trudniej będzie prezentować oryginalne kadry.