posadzić ładna modelkę dać jej psa i naciskać migawkę to za mało aby powstało dobre zdjęcie .sądząc po minie modelki. potrzeba było przeczekać okres zawstydzenia , poźniej przeczekać okres zmęczenia, później u kobiet jest okres "mam tego dość" i dopiero jak będzie sobą robić zdjęcia

modelem jest też pies co warto również zauważyć, w atelier ponadto posadzenie modeli to nie wszystko, trzeba jeszcze coś tam pomierzyć, poustawiać, zwrócić uwagę aby zainteresować psa itd. W poprzednim zdjęciu było jeszcze o dodawaniu ziarna, pkselozie, to jest dalszy ciąg wymysłów. Nie podoba się i trudno, wyszedł taki gniotowaty pstryk pstryk, dzięki za komentarz bo jak piszesz tak to widzisz. Zastanawiam się co ja tu robię z takimi gniotami.

Coś poległo z balansem bieli (chyba) bo kolor skóry trochę nienaturalny. Ten sam plik w dobrym BW , bez żadnych innych kombinacji w postprocesie wszedłby mz do GN bez większych problemów.