myślę że źle pojmujesz te przepisy, czytając "W stosunku do zwierząt należących do dziko występujących gatunków" na pewno nie miałabym na myśli łabędzia pływającego w miejscu publicznym i przeznaczonym dla ludzi (pomost) ani w okolicy siedzib ludzkich (drugi przykład z babcią) gdyby tak było to nie mogłabym pstrykac fot chociażby ślimakom w moim ogródku, które przywędrowały tu z pobliskiego lasu (np. pomrów błękitny). Sądze że przepisy te dotycza zwierząt żyjących całkiem dziko, w miejscach oddalonych od ludzi, gdzie obecnośc fotografa narażałaby je na niemiłe przeżycia i dyskomfort.. i ja zgadzam się z takimi przepisami, i tu nie chodzi o egzekwowanie tego prawa tylko o uświadamianie ludzi że takie działania są złe.