2013-01-10 10:45:12
Fotografia to nie puste rejestrowanie wszystkiego co się wokół znajduje, to wyrażanie siebie, poprzez rejestrowany obraz. Jesli chcesz fotografować - wpierw przeglądnij galerie w celu poszukania inspiracji, podpatruj inne fotografie bardziej doświadczonych, poczytaj o zapanowaniu nad światłem, kadrem i kompozycją, potem poszukaj tematu w domu, czy najlepiej wyjdź z niego i z całego otaczajacego świata wybierz jeden motym, dobrze przemyśl jak go pokazać, potem zrób klika, kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt ujęć tego tematu, następnie przeglądając wybierz te ujęcia które są wg Ciebie najciekawsze i dopiero wrzuć do oceny innym, jeśli powiedzą "że to nie to" - próbuj dalej,.. wyczuj jak, czym (bo kitowy czyt. pudełkowy obiektyw to dopiero początek) i co chcesz fotografować a postęp to będzie tylko kwestia czasu.
Pozdrawiam!
2013-01-05 21:03:58
Wiec tak:
W filmie czy teatrze taka scena nie wystempuje samodzielnie tzn. jako jedyny element tworzący całość, jak ma to miejsce tutaj.
Na film składa się tysiące klatek, które to tworzą ciągłąść logiczną nazywaną fabułą, której częscią jak najbardziej może być zaprezentowana powyżej scena i tak też jak Autor sam wspomina się dzieje, nic nadzwyczajnego.
Problem polega na tym że fotografia rządzi się całkiem innymi prawami, fabułą jest jedna klatka, która to musi opowiedzieć widzowi w jednym momencie całą historię.
W filmie występuje też często a w sumie zawsze muzyka, która gra bardzo ważną rolę, w fotografii rolę muzyki może pełnić opis - jako narracja.
Na powyższej fotografii widzimy nieboszczyka leżącego przed/ po sekcji? nie wiadomo kto to, co się stało, nie wiadomo w zasadzie nic oprócz tego że leży na marach i to jest podstawowa wada, na tle której wszystkie inne bledną.
Fotografia podobnie jak film bez fabuły jest tylko pasywnym rejestrem obrazów.
2012-11-02 16:20:16
Przepraszam ze dubluje, ale odrazu mogłem umieścić poniższy komentarz w tej rubryce...
Może to nie będzie typowa analiza - tekstowe doglębne wniknięcie w ów obraz z rozłożeniem jego na czynniki pierwsze, ale myśle że poniższy link powie bardzo wiele i komuś na coś się ta podpowiedź zda.
Czasem warto odpuścić nieskalaną naturalność materiału który to wyprodukował aparat na rzecz podkreślenia tego co ważne i tego na czym widz winnien skupić najwięcej uwagi, warto spojrzeć z perspektywy trzeciej a nawet czwartej osoby, wziąść pod uwagę różne warianty a odwzajemni się to napewno.
http://postimage.org/image/m8tumtjtx/
2012-08-28 09:54:23
@whisper - Autor zamieścił źródło światła z boku z lewej strony odbija się ono do chromowanych listw na aucie i ogólnie od wszystkiego co się świeci.
Cień rzucany przez Auto jest w perspektywie szerszy od strony źródła światła co nasuwa na myśl że pojazd możę stać też na jakiejś małej nierówności podłoża.
Wydmy zaś po prawej wydają się już ciemne i jak dla mnie dalsze ich przyciemnienie nie było by trafne - podobnie z miastem, wkońcu to pustynia, a na niej jest duże odbicie od piasku i tym samym cienie są jaśniejsze.
Jedyne co to zgasił bym nieco prawy róg zderzaka - patrząc na cień powinien on mniej jednak trochę świecić, a przynajmniej nie mieć jasnego obrysu sugerujacego drugie źródło światła z prawej, ale to jest mikroskopijny szczegół o którym wcześniej nawet bym nie wspomniał, ale jeśli już ma być dokładnie...
Prace tego typu to kategotia "open" - oczywiście można to tak "fizycznie" rozebrać na czynniki pierwsze, ale czy nie lepiej poprostu delektować sie oglądaniem?
To tak jakbyśmy oglądali dobre kino poświęcając większość uwagi na wyszukiwanie niedociągnięć scenarzysty, mimio iż ogólnie film nam się bardzo podoba,
To tyle, aż ręką od kredy zabolała ;)
2012-08-25 19:28:22
Zamieszanie jest - rozumiem że tytuł "Strach" w połączeniu ze starszą osobą i zegarem ma symbolizować strach przed śmiercią? nieznanym? bytem? jeśli tak to dużo lepiej by było bez zegara który jest tu niczym "drogowskaz-drogowskazu" pozatym sprawia wrażenie jakby ważył 100kg i zaraz zgniecie starszą Panią swym ciężarem - anie wygląda jakby miały być zamierzonym źródłem wspomnianego strachu jako ciężar przytłaczający osobę która trzyma go na kolanach.
Sama kula oparta na kanapie też jest "na siłę" bo raczej zazwyczaj opiera się ją na dole.
Autor podaje temat trudny na tacy, bez możliwości samodzielnego dopowiedzenia i własnej interpretacji tej fotografii.
Wyszło teatralnie, a mogło być bardzo, ale to bardzo "od serca".
Niech się Autor nie bulwersuje, tylko wrzuca "jeśli ma" mniej inscenizacyjny kadr.
2012-08-01 13:48:50
Nie ma pojęcia "mody" w fotografii (choć może się tak niekiedy wydawać) chodzi o coś innego, robiąc zdjęcie "dla siebie" w większości przypadków wystarczy rejestr "na żywo" obrazu który Autor widzi wyzwalając migawkę, Autorowi podoba się taka rejestracja z racji że był tam i widział obraz na żywo, więc ma pewne dopełnienie oglądanej fotografii, ponaddto darzy obraz osobistym sentymentem.
Sprawa ma się inaczej jeśli obraz oglądają osoby trzecie, nie były one w miejscu i porze kiedy powstawała fotografia i nie mają tego dopełenienia, a jak wiadomo ludzkie oko ciężko jak narazie zastąpić techniką przetwarzającą i rejetrującą obraz, pozatym osoby oglądające podchodzą do zdjęcia obiektywnie - widząc nań o wiele więcej wad niż Autor co w większości jest szanowane iż można doskonalić swój warsztat.
Dlatego w większości fotografowie - pejzażyści próbują jak tylko mogą przekazać widzianą aurę na swoich pracach, co może wydawać się jak piszesz "wycąganiem na siłę" czy "przekoloryzowaniem", a w rzeczywistości jest staraniem się aby widz doświadczył jak największego WoW! jak to ładnie kiedyś napisał jeden z pejzażystów FF.
Fotografując pod swój gust należy się spodziewać nieprzychylnych ocen ze strony innych, ale też nienależy robić tylko "pod publikę" bo w końcu najwaważnejsza jest przyjemność jaką daje nam to hobby.
2012-02-15 14:43:54
Czy starość musi być zawsze ukazana w sposób wypielęgnowany dla jak najlepszego komfortu oglądającego? ją.
Na powyższym zdjęciu widzimy starszą kobietę tak a nie inaczej potraktowaną przez życie - los, zapewne borykającą się ze zdrowiem i problemami, których wielu z nas nie zna i nie zazna - oby.
Jest zamyślenie i smutek, duży smutek, który wręcz emanuje z tej fotogfrafii i jest jakby jej tematem przewodnim.
Nie bez znaczenia i świadomie zapewne Autor zamieścił też w kadrze szafkę na której znajdują się rzeczy ważne dla tej Pani - koszyk na święconki wielkanocne i inne drobiazgi, widać gumki powieszone na rączce od szuflady,... reklamówki - to wszystko dla nas zapewne jest niezauważane i pomijane, ale przez takie osoby nieżadko jest "wszystkim" co mają....
Czy naprawdę zawsze trzeba patrzeć w sposób artystyczny na otaczający nas świat? i dążyć do pozornych doskonałości?
Czy tak wiele zmienił by tu odcień szarości?
przecież szarość bije z tej fotografii pomimo to że jest w kolorze.
Uważam że jest to bardzo dobry, szczery-prawdziwy portret
2011-12-18 20:40:33
Zabradzo nie widać gdzie się kurka zaczyna a gdzie kończy ;)
Widać że Autor w zaparte trzyma się tematu ;) i dobrze widać to w efektach w kolejnych odsłonach - choć ten do łatwych nie należy.
Postaram się napisać parę zdań od siebie, czy się przydadzą? mam nadzieję że tak.
Wydaje mi się że tego typu fotografie lepiej wychodzą z ciut wyższej perspektywy, tak aby poza kantem stołu było widać conieco jego płaszczyzny i stojące na nim przedmioty do których ustawienia trzeba poświęcić trochę czasu, czego trochę powyżej zabrakło, wszystkie rekwizyty są w jednym miejscu i na dobrą sprawę ciężko jest ocenić co znajduje się na stole.
Inna perpektywa pozowli na ładniejsze oświetlenie przedmiotów przez niecodzienne miękkie świecowe źródło światła, widać że Autor stawia na jego jedno źródło - dlatego dziewczynka patrzy się w kierunku świecznika co buduje lekko niepokojący i smutny nastrój pasujący do całości fotografii, nasuwa to na myśł iż takie było założenie Autora.
Aby taka scena była poprawnie naświetlona konieczna jest manipulacja warstwami-maskami aby równomiernie rozłożyć światło, uważając przy tym żeby całość nie straciła na naturalności i klimacie niedopowiedzenia.
We znaki daje się wyższe ISO, mogę się mylić ale wymuszone jest to pewnie chęcią uzyskania możliwie jak najkrótszego czasu naświetlania szczególnie zważywszy na tak "chrakterystyczny" rekwizyt ;) trzymany na kolanach, który to do spokojnych raczej nie należy - i tu sugestia; przy tego typu ograniczeniach sprzętowych może lepiej na poczatęk zrezygnować z takich "urozmaiceń"? na wszystko przyjdzie pora w swoim czasie, warto większą uwagę poświęcić na samym kadrze i stock`owej kompozycji do której w tym przypadku ładnie pasował by kwadrat bez nic nie wnoszących i rozpraszających boków.
Fotografia to nie puste rejestrowanie wszystkiego co się wokół znajduje, to wyrażanie siebie, poprzez rejestrowany obraz. Jesli chcesz fotografować - wpierw przeglądnij galerie w celu poszukania inspiracji, podpatruj inne fotografie bardziej doświadczonych, poczytaj o zapanowaniu nad światłem, kadrem i kompozycją, potem poszukaj tematu w domu, czy najlepiej wyjdź z niego i z całego otaczajacego świata wybierz jeden motym, dobrze przemyśl jak go pokazać, potem zrób klika, kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt ujęć tego tematu, następnie przeglądając wybierz te ujęcia które są wg Ciebie najciekawsze i dopiero wrzuć do oceny innym, jeśli powiedzą "że to nie to" - próbuj dalej,.. wyczuj jak, czym (bo kitowy czyt. pudełkowy obiektyw to dopiero początek) i co chcesz fotografować a postęp to będzie tylko kwestia czasu. Pozdrawiam!
Wiec tak: W filmie czy teatrze taka scena nie wystempuje samodzielnie tzn. jako jedyny element tworzący całość, jak ma to miejsce tutaj. Na film składa się tysiące klatek, które to tworzą ciągłąść logiczną nazywaną fabułą, której częscią jak najbardziej może być zaprezentowana powyżej scena i tak też jak Autor sam wspomina się dzieje, nic nadzwyczajnego. Problem polega na tym że fotografia rządzi się całkiem innymi prawami, fabułą jest jedna klatka, która to musi opowiedzieć widzowi w jednym momencie całą historię. W filmie występuje też często a w sumie zawsze muzyka, która gra bardzo ważną rolę, w fotografii rolę muzyki może pełnić opis - jako narracja. Na powyższej fotografii widzimy nieboszczyka leżącego przed/ po sekcji? nie wiadomo kto to, co się stało, nie wiadomo w zasadzie nic oprócz tego że leży na marach i to jest podstawowa wada, na tle której wszystkie inne bledną. Fotografia podobnie jak film bez fabuły jest tylko pasywnym rejestrem obrazów.
Przepraszam ze dubluje, ale odrazu mogłem umieścić poniższy komentarz w tej rubryce... Może to nie będzie typowa analiza - tekstowe doglębne wniknięcie w ów obraz z rozłożeniem jego na czynniki pierwsze, ale myśle że poniższy link powie bardzo wiele i komuś na coś się ta podpowiedź zda. Czasem warto odpuścić nieskalaną naturalność materiału który to wyprodukował aparat na rzecz podkreślenia tego co ważne i tego na czym widz winnien skupić najwięcej uwagi, warto spojrzeć z perspektywy trzeciej a nawet czwartej osoby, wziąść pod uwagę różne warianty a odwzajemni się to napewno. http://postimage.org/image/m8tumtjtx/
@whisper - Autor zamieścił źródło światła z boku z lewej strony odbija się ono do chromowanych listw na aucie i ogólnie od wszystkiego co się świeci. Cień rzucany przez Auto jest w perspektywie szerszy od strony źródła światła co nasuwa na myśl że pojazd możę stać też na jakiejś małej nierówności podłoża. Wydmy zaś po prawej wydają się już ciemne i jak dla mnie dalsze ich przyciemnienie nie było by trafne - podobnie z miastem, wkońcu to pustynia, a na niej jest duże odbicie od piasku i tym samym cienie są jaśniejsze. Jedyne co to zgasił bym nieco prawy róg zderzaka - patrząc na cień powinien on mniej jednak trochę świecić, a przynajmniej nie mieć jasnego obrysu sugerujacego drugie źródło światła z prawej, ale to jest mikroskopijny szczegół o którym wcześniej nawet bym nie wspomniał, ale jeśli już ma być dokładnie... Prace tego typu to kategotia "open" - oczywiście można to tak "fizycznie" rozebrać na czynniki pierwsze, ale czy nie lepiej poprostu delektować sie oglądaniem? To tak jakbyśmy oglądali dobre kino poświęcając większość uwagi na wyszukiwanie niedociągnięć scenarzysty, mimio iż ogólnie film nam się bardzo podoba, To tyle, aż ręką od kredy zabolała ;)
Zamieszanie jest - rozumiem że tytuł "Strach" w połączeniu ze starszą osobą i zegarem ma symbolizować strach przed śmiercią? nieznanym? bytem? jeśli tak to dużo lepiej by było bez zegara który jest tu niczym "drogowskaz-drogowskazu" pozatym sprawia wrażenie jakby ważył 100kg i zaraz zgniecie starszą Panią swym ciężarem - anie wygląda jakby miały być zamierzonym źródłem wspomnianego strachu jako ciężar przytłaczający osobę która trzyma go na kolanach. Sama kula oparta na kanapie też jest "na siłę" bo raczej zazwyczaj opiera się ją na dole. Autor podaje temat trudny na tacy, bez możliwości samodzielnego dopowiedzenia i własnej interpretacji tej fotografii. Wyszło teatralnie, a mogło być bardzo, ale to bardzo "od serca". Niech się Autor nie bulwersuje, tylko wrzuca "jeśli ma" mniej inscenizacyjny kadr.
Nie ma pojęcia "mody" w fotografii (choć może się tak niekiedy wydawać) chodzi o coś innego, robiąc zdjęcie "dla siebie" w większości przypadków wystarczy rejestr "na żywo" obrazu który Autor widzi wyzwalając migawkę, Autorowi podoba się taka rejestracja z racji że był tam i widział obraz na żywo, więc ma pewne dopełnienie oglądanej fotografii, ponaddto darzy obraz osobistym sentymentem. Sprawa ma się inaczej jeśli obraz oglądają osoby trzecie, nie były one w miejscu i porze kiedy powstawała fotografia i nie mają tego dopełenienia, a jak wiadomo ludzkie oko ciężko jak narazie zastąpić techniką przetwarzającą i rejetrującą obraz, pozatym osoby oglądające podchodzą do zdjęcia obiektywnie - widząc nań o wiele więcej wad niż Autor co w większości jest szanowane iż można doskonalić swój warsztat. Dlatego w większości fotografowie - pejzażyści próbują jak tylko mogą przekazać widzianą aurę na swoich pracach, co może wydawać się jak piszesz "wycąganiem na siłę" czy "przekoloryzowaniem", a w rzeczywistości jest staraniem się aby widz doświadczył jak największego WoW! jak to ładnie kiedyś napisał jeden z pejzażystów FF. Fotografując pod swój gust należy się spodziewać nieprzychylnych ocen ze strony innych, ale też nienależy robić tylko "pod publikę" bo w końcu najwaważnejsza jest przyjemność jaką daje nam to hobby.
Czy starość musi być zawsze ukazana w sposób wypielęgnowany dla jak najlepszego komfortu oglądającego? ją. Na powyższym zdjęciu widzimy starszą kobietę tak a nie inaczej potraktowaną przez życie - los, zapewne borykającą się ze zdrowiem i problemami, których wielu z nas nie zna i nie zazna - oby. Jest zamyślenie i smutek, duży smutek, który wręcz emanuje z tej fotogfrafii i jest jakby jej tematem przewodnim. Nie bez znaczenia i świadomie zapewne Autor zamieścił też w kadrze szafkę na której znajdują się rzeczy ważne dla tej Pani - koszyk na święconki wielkanocne i inne drobiazgi, widać gumki powieszone na rączce od szuflady,... reklamówki - to wszystko dla nas zapewne jest niezauważane i pomijane, ale przez takie osoby nieżadko jest "wszystkim" co mają.... Czy naprawdę zawsze trzeba patrzeć w sposób artystyczny na otaczający nas świat? i dążyć do pozornych doskonałości? Czy tak wiele zmienił by tu odcień szarości? przecież szarość bije z tej fotografii pomimo to że jest w kolorze. Uważam że jest to bardzo dobry, szczery-prawdziwy portret
Zabradzo nie widać gdzie się kurka zaczyna a gdzie kończy ;) Widać że Autor w zaparte trzyma się tematu ;) i dobrze widać to w efektach w kolejnych odsłonach - choć ten do łatwych nie należy. Postaram się napisać parę zdań od siebie, czy się przydadzą? mam nadzieję że tak. Wydaje mi się że tego typu fotografie lepiej wychodzą z ciut wyższej perspektywy, tak aby poza kantem stołu było widać conieco jego płaszczyzny i stojące na nim przedmioty do których ustawienia trzeba poświęcić trochę czasu, czego trochę powyżej zabrakło, wszystkie rekwizyty są w jednym miejscu i na dobrą sprawę ciężko jest ocenić co znajduje się na stole. Inna perpektywa pozowli na ładniejsze oświetlenie przedmiotów przez niecodzienne miękkie świecowe źródło światła, widać że Autor stawia na jego jedno źródło - dlatego dziewczynka patrzy się w kierunku świecznika co buduje lekko niepokojący i smutny nastrój pasujący do całości fotografii, nasuwa to na myśł iż takie było założenie Autora. Aby taka scena była poprawnie naświetlona konieczna jest manipulacja warstwami-maskami aby równomiernie rozłożyć światło, uważając przy tym żeby całość nie straciła na naturalności i klimacie niedopowiedzenia. We znaki daje się wyższe ISO, mogę się mylić ale wymuszone jest to pewnie chęcią uzyskania możliwie jak najkrótszego czasu naświetlania szczególnie zważywszy na tak "chrakterystyczny" rekwizyt ;) trzymany na kolanach, który to do spokojnych raczej nie należy - i tu sugestia; przy tego typu ograniczeniach sprzętowych może lepiej na poczatęk zrezygnować z takich "urozmaiceń"? na wszystko przyjdzie pora w swoim czasie, warto większą uwagę poświęcić na samym kadrze i stock`owej kompozycji do której w tym przypadku ładnie pasował by kwadrat bez nic nie wnoszących i rozpraszających boków.