sprytne zestawienie totalnego braku wyporności z wypornością manifestującą się umiejscowieniem i wyrazistością łódki. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach łańcuch z betonem, który tylko lekko wystaje w opozycji z ledwie zanurzoną łodzią, wiele znaczeń można sobie dopowiedzieć i o to chyba chodzi w dobrej fotografii... Z kwestii technicznych zastanowiłbym się jedynie nad odbiciem lustrzanym wzrok biegłby od uwięzionego betonu przez wyzwoloną lodź do bezkresu horyzontu.

O..,widzę że czeka nas jeszcze prawa,lewa burta i dziób....hi,hi...;) :)
Publikuj,będzie do pary...może..;)...:)

hmmm ostatnio czytałem książkę jacka higginsa i też były momenty opisane o łódkach o zamglonym dniu nad opuszczonym portem etc i to zdjęcie pokazuje te opisane z książki scenę. Jak najbardziej na plus

schumi swoim komentarzem wzmocnił jeszcze klimatyczny odbiór tego bardzo dobrego kadru ...:)

Kilka centymetrów dołu bym ciachnął a wiecej nieba dał ,
po za tym kapitalna praca!

arturs dzięki za uznanie ale tak mi się akurat skojarzyło :)

klarens---nieba więcej nic by nie wniosło do zdjęcia,nie było na nim nic ciekawego,myślę,że po cięciach kompozycja by siadła,a jak ważną rolę odgrywa tutaj to co się znajduje pod wodą to widać:)pozdrawiam Wszystkich i dzięki za chwilkę zamysłu nad moją pracą:)

dzięki, że jest co kontemplować :)

bdb:)