Zorki 4, mam taki aparat, przypomniał mi się tu "Rejs" Piwowskiego https://www.youtube.com/watch?v=9zx3A4eYLq8

...:)

Bardzo fajne zdjęcie za sprawą światła, ekspresji i momentu. Ja osobiście plastików tak mocnych nie lubię co nie znaczy że mi się nie podoba. Dla takich fotek stworzyłbym chętnie odrębną kategorię "ilustracja".

maszyna biurokracji gdzie ważniejsza jest kategoria od samego obrazu i decyzji czy sie nam podoba czy nie rozrasta się niemiłosiernie ... osobiście nigdy przenigdy nie patrzę na kategorię po prostu albo cos mi się podoba albo nie a nawet jeśli cos mi się nie podoba bo nie jest w moim guście to też nie dyskryminuje bo często zauważam warsztat ....

Bardzo ladny i radosny portret.

Wydaje mi sie, ze takie okładanie słowem "plastik" kazdego portretu, ktory jest poddany edycji jest troche niesprawiedliwe. Sam go uzywam w stosunku do prac, ktore ewidentnie np. zmieniaja rysy twarzy badz dodaja polysku itp., ale jesli chodzi o powyzsza prace to okreslenie "plastik" osobiscie uwazam za lekkie naduzycie.

tak ... pojęcie plastiku urodziło się kiedy niektórzy aby wygładzić skórę używali rozmycia gausowskiego na twarzy odsłaniając jedynie usta oczy i dziury od nosa :) przy mojej edycji a właściwie nie tylko bo taki rodzaj wyrównywania skóry jest dość popularny widać każdą porę skóry czy pojedynczy włos . I świadomie moje portrety kreuję postprodukcja aby twarze były bardziej porcelanowe czy bajkowe albo aby wyglądał taki portret jak obraz . Ja to lubię i robię świadomie i jest pewna grupa która to lubi i trzeba to uszanować a nie sprowadzać do jedynie słusznej drogi i własnych poglądów .

piękne; publikuj

Widzę że mój poprzedni wpis pomimo że krótki, to nie został zrozumiany. To że ja nie przepadam za tego typu edycją nie znaczy wcale że nie ma ona swoich zwolenników i tak jak istnieje gatunek "disco polo" mający wielkie rzesze entuzjastów, nie jest powiedziane że muszę go uwielbiać. Tak samo fotografia ma wiele dziedzin, kierunków i sposobów przedstawiania obrazu i każdy z nich znajdzie zarówno zwolenników i przeciwników. Na to rady nie ma. Natomiast nie wyraziłem się o zdjęciu pojęciem "plastic-fantastic" jak sugerowałby wpis autora, lecz powiedziałem o splastikowaceniu, co bardziej mi się kojarzy z lalkowatością postaci, stąd moje szufladkowanie tego typu obróbki jako ilustracji. Jest to jednak moje zdanie i w niczym nie uwłacza autorowi, wręcz jak napisałem powyżej jest to dobra praca i głosowałem za publikacją. Nie proponuję rozrostu biurokracji w formie zacieśniania kategorii, lecz na prawdę trudno prawidłowo ocenić np. portret środowiskowy patrząc na niego tak samo jak na studyjną ustawkę. W jednym przypadku zastajemy jakieś warunki i liczy się chwila, ten jeden moment bez możliwości powtórzenia ujęcia a w drugim mamy pełną dowolność działań. Dla tego mój sposób patrzenia i oceny prac jest różny w zależności od kategorii i proszę nie mówić że nie jest ona ważna. Jak już pisałem wcześniej względem jakich aspektów mi się to zdjęcie podoba, tak ten rzeczony "plastik" akurat mi tutaj w odbiorze nie przeszkadza i szanując warsztat i wkład pracy autora staram się rzetelnie ocenić to zdjęcie. Jęzeli praca posiadałaby błędy stricte techniczne lub merytoryczne (kadr, pov, kompo, światło" na pewno oceniłbym niżej. Edycja akurat taka nie bardzo mi przeszkadza choć za nią nie przepadam ale to tylko edycja. Zawsze można wrócić do RAW-a i edytować inaczej.

zrozumiałem i też nie do końca się odnosiłem do Twoich słów zostawmy dalsze tłumaczenia bo ksiązka powstanie :) natomiast chciałbym się odnieść trochę do zdjęć pozowanych czy tzw środowiskowych ... tu mam różne odczucia i mam wrażenie że bardzo łatwo je sfingować np mogę poprosić jakąś starowinkę aby przeszła mi pod jakimś plakatem z top modelką i przy takich zdjeciach czy to prawdziwych czy nie każdy będzie widział tę rzeczywistość po swojemu . Przeczytałem tu dziś pod jednym ze zdjęć wioski w mgle z psem że jest on złowieszczy i jest ok taka interpretacja a ja natomiast odebrałem tego psa jako mojego opiekuna czy zwiadowcę który mnie bezpiecznie przeprowadzi a prawda jest taka że jest to zwyczajny pies być moze nawet fotografa :) a zdarza mi się że robię scenkę chłopaków na motorze albo starej łódce, całość jest ustawiana a ludzie do mnie piszą że bardzo im się to podoba i że im się przypomniało dzieciństwo na wsi ... a więc sfingowana dość realistycznie scena przywołała najbardziej prawdziwe wspomnienia .... no ale to kolejny temat rzeka i wiele odmiennych referatów w tym temacie można by napisać sądzę ... Faktem też jest że wiele nagrodzonych i wyróznionych prac w różnych konkursach międzynarodowych okazały się po fakcie zmanipulowanych i fakt że to nie fajnie skoro regulamin tego zabraniał

Kategorie, szufladki, sradki, gadki...
Fiksujemy za bardzo, zapominając o samych fotach.
Dokąd to wszystko zmierza?
Fajne foto.

właśnie właśnie właśnie :)