W nosie modelki to kolczyk, czy niefortunne odbicie światła?

Kolczyk :)

Ładnie, finezyjnie ułożona dłoń pod brodą, a na głowie już nie.
Przez to wyszło cieżko i nienaturalnie. Przy ułozeniach dłoni ustawiamy je zewnetrznym bokiem do aparatu w ten sposób tworzymy elegancką linie. Unikamy napięcia dłoni i złączonych palców.. Myśle, że warto na to zwrócić uwage przy następnej sesji.
Autora pozdrawiam.

Ewo...a mnie ta kompozycja bardzo przypadła do gustu. Miałam tak jak prawisz, ale w koszu wylądowało, bo nie leżało mi :( To ułożenie dłoni skojarzyło mi się z takim samoistnym ASMR, które często oglądam ekranach relaksu. Terapeutki często tak układają dłonie na twarzy/głowie. Inna koncepcja.

Dodam jeszcze, że jeśli miałabym trzymać się twardo schematów, tego czego na warsztatach uczą : co wypada, a co nie wolno, nigdy nie pokazalabym prawdziwej siebie w swoich pracach. Dla mnie bardzo ważne jest, by być sobą, nawet jeśli komuś to zupełnie nie leży. Myślę, że na tym polega tworzenie... Właśnie na wyrażaniu swojego wewnętrznego "ja". Dla Ciebie jest ciężko - dla mnie lekko, bo takie gesty rąk w moim odczuciu mają działanie uspokajające. Tak to właśnie jest, to pokazuje jak się skrajnie czesto różnimy.

Nie odbieraj mojego komentarza zbyt osobiscie i rob jak Ci w duszy gra. Bardzo sobie cenie Twoja tworczosc a niektore zdjecia mam w ulubionych. Jestes juz na takim poziomie fotograficznym, ze mozesz lamac zasady swiadomie. Wspomnialam o tych dloniach ze wzgeldow edukacyjnych a taki jest ten portal. Mam nadzieje, ze nie masz mi za zle, ze posluzylam sie tym kadrem jako przykladem. Czekam na kolejne ciekawe prace :)

Nie jestem. Wręcz często się z tym spotykam. Piszą do mnie ludzie prywatnie na FB i piszą, że źle portret robię, że nie zachowuję zasad, że cienie nie tak, że powinno być tak i tak... także już przyzwyczajona jestem. Ale zawsze odczuwam potrzebę wybronienia swojej koncepcji - może powinnam milczeć już ...sama nie wiem ;)