Ostrawe lekko światło, ale w połączeniu z cieniami na kłosach i chabrowym (!!!:-)) kolorem w tle bardzo fajnie się tą prezentację drobiazgu ogląda.

No weź, bez jaj :) Piąta rano, a Tobie światło ostrawe?
Tak to jest jak się w pochmurne dni fotki robi :)
Dzięki za komentarz. Obiecuję coś robionego po zachodzie :)

Chciałam jeszcze dodać, że pochwalam znajomość kolorów :)
Ja również zauważenie, trzech chabrowych plamek , które pięknie równoważą ptaszka. Że nie wspomnę o kłosie wyznaczającym kierunek patrzenia :)))

Jakie jest w takim się robi :-) Nie każdemu o piątej rano świeci (ostrawo, czy nieostrawo) :-)

Dzisiaj nikomu nie świeci. Jest jednak jakaś sprawiedliwość :)

Z lampą rób :-)

Z lampką winka ma się rozumieć. W taką pogodę nie wypada inaczej :)

Fajnie się uczepił ździebełka :-)
Z tym "ostrawym" światłem Damianski trochę racji ma :-) Z tego wniosek, że światło o 5 rano może udawać światło z późniejszej pory ;-)
Odejmuję za te ogólną jasność pół punkcika i zaokrąglam w górę.

Ptaszek się uczepił ździebełka a Odbiorcy ostrawego światła. Rawa wysłać , żeby udowodnić, że piąta rano była? :)
Myślę, że może zanadto rozjaśniłam w obróbce. Chciałam mieć bardziej wyraziste piórka ptaszka, bo mnie zachwyciły.
Dzięki za komentarz i przymrużenie oka na ostrawe światło :)

Przecież widać, że piąta, bo cień na piątym ziarenku od góry. Dobrze, że Koleżanka lampą nie dopaliła, bo wysłanie RAW-a byłoby nieuniknione... :)

Lampy nie posiadam. Wydłubałam jak tylko aparat kupiłam, żeby mnie nie kusiło :)

Świetny, środowiskowy kadr.