Zazdroszczę takiego modela, chociaż pewnie ja bym spanikowała :) Daleko był od ciebie?

:)
Różnie, potrafią być parę metrów. Zwłaszcza nocą, wtedy są pewniejsze...
Pozdrawiam :)

Piekny!

Dzięki, to pani misiowa. Jest w parze z tym niedźwiedziem z drugiego zdjęcia.

W parze z tym przystojniakiem, co dostał odznaczenie ZD wczoraj ?

Ładna z nich para, tyle ze po urodzeniu małych, misiowa będzie musiala razem z potomstwem szerokim kręgiem dzisiejszego wybranka omijać, bo samiec czułym ojcem nie jest, wręcz przeciwnie. O ile sie nie myle?

Pozdrawiam.

Tak to prawda ale mamusia z potomstwem, choćby dwa razy mniejsza, jest najgroźniejszym niedźwiedziem na ziemi. Bez wahania stanie do walki w obronie pociech... Po za tym skutecznie unika takich sytuacji. Maluchy wydają się bezbronne, potrafią jednak w razie niebezpieczeństwa w kilka sekund wdrapać się na czubek sosny. Widziałem takie sytuacje, wtedy stary niedźwiedź odpuszcza. Za wysoko i nie chce się, po co tracić energię. :)

Nie slyszalam , żeby mis samiec rozszarpał misia samice, ale o tym, ze stać je na wyeliminowanie swego potomstwa juz tak. W ramach eliminacji przyszłych potencjalnych rywali.

Podziwiam fotograficzne osiągnięcia.

sorki, powiela mi wpis i nie umiem tego wyeliminować

sorki, powiela mi wpis