TALENT masz to wiem ale czy w formie jakiej to pokazujesz jest tą ? telefon nooo wiesz nie zawsze oddaje to co chcesz przekazać chociażby jakość czy inne mankamenty które nie budują klimatu a raczej odwrotnie ,burza :-)

Wiesz co, ostatnio osoby mnie otaczające stwierdziły, że utrudnia mi życie, odbierając mi moja ostatnia wolność, wolność wyrażania się poprzez fotografie....Ci wszyscy kochający mnie bardzo mężczyźni jak odchodzą to wiedzą dokładnie jak mnie zranić jeszcze bardziej, ojciec moich dzieci ukradł wszystkie foty które robiłam dziecia od roku 2011 do roku 2019..... Tak po prostu uznał, że skoro są na jego kapie to są jego, ukraść kartę SD, zepsuć laptopa albo naprawić a potem grać w kotka i myszke... ah, szkodą gadać...Ja jestem taka stara a taka głupia. Nawet gdy wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią do mnie " weź to zostaw" mój sadomasochistyczny mozg pozwala wciąż na kolejne na nim gwałty " akty nierzadu" a nie akty prawdziwości....

mi sie podoba prawe zdjecie bardziej...dobrze "pociete" jest - dlon, usta, zasloniete oczy...ma klimat.
Ogolnie dobrze patrzysz...czasami jednak mi tej jakosci brak.
Mimo to szoda mi tego zdjecia na ciemnie..wiec klikam na prawo :)

Publikuj

Dziękuję bardzo.

Hejka:)
#
Fetysz jakości jako wyznacznik jakości pracy ?
1. jest sporo zdjęć w hiper jakości (często podkręconej)
bez przekazu , klimatu ... bez sensu :)
2. jakość obrazu lub jej brak jako środek wyrazu?
- czasami TAK, czasami NIE
- i tak np tutaj prawe broni się wyśmienicie,
natomiast to z lewej strony no tak średnio - nie gada
3. Dyptyk - wiele dróg ..np współbrzmienie, kontrast, wspólny mianownik
tutaj raczej słabo, bardziej odczytuje jako brak odwagi
by zaryzykować z samym prawym
(lepiej podanym, dociętym, białe Passe-partout, grey)
-więcej odwagi droga Autorko !
4. wybacz chaotyczny przekaz ...skończył mi się lód;)
#
tak czy siak
- publikuj

Dzięki, że wpadłeś, tak ten prawy kadr jest do bólu nieprawdziwy...to znaczy, płakałam naprawdę przy odydwu kadrach,ale zrobić fotę naprawdę płacząc naprawdę, ciężko..
Chyba chodzi o to, że w momencie uświadomienia sobie samego faktu fotografowania cos się w człowieku zmienia... choćby nie wiem jak starałby się być prawdziwy i naturalny wkrada się.....Ego na przykład i wykrzywią Ci twarz nie zawsze prawdziwa, Ego lubi śe maskować....bo musi, jest ważne ale nie najważniejsze..zauwazylam, że współczesne terapie, proponowane przez psychologów bardzo się na tym Ego opierają, na nim bazują, a to nie jest dobra droga..Tak jak w tym dyptyku doświadczony fotograf zobaczy że lewa strona jest spontaniczna, prawdziwa , prawa jest kiepska bo wkradło się w nią wiele nieprawdziwości, ironii, aktu zalenia się nad sobą, a to już widać wyraźnie i to nie rezonuje....takie selfie, niby nic a wymaga tez momentu, momentu prawdziwości...czy ja mam za mało odwagi? Raczej nie, odwagi mam dużo, czasem tylko sił już brak by wyrazić...niewyrażalne. Fotografia jest cudowna dziedzina sztuki, która dla tych co nie lubią pędzli i zapachu terpentyny, może być " lekiem na całe zlo". Gdy zaczynamy manipulować fotografia i porównując wersję RAW z tym co popopraeialismy w Photoshopie nie znajdujemy wiele podobieństwa czy to w dalszym ciągu jest fotografia? Może nie ta, która znamy z definicji, ale kreacja Autora. Tak. Digital art. To też art. Nie uważasz?

no to kontra

Kontra.