Filtr połówkowy na obiektywie to najlepsza metoda mz. Publikuj:)
2013-03-22 23:54:41
yossarian
Owszem, ale jeśli mamy w miarę prostą granicę pomiędzy niebem, a ziemią. W takich górach ten filtr sprawdza się średnio, ponieważ zaciemnia także te fragmenty, które i bez niego ciężko właściwie naświetlić przy jednej ekspozycji.
Jak na filtr połówkowy to jest w miarę prosto. Uwierz mi Autorze, że szara połówka to nie to samo co filtr programowy. Gdyby tak było to nikt by ich nie produkował. Pozdrawiam:)
2013-03-23 00:17:11
yossarian
Wierzę Ci :). Dlatego zawsze mam ze sobą zestaw takich filtrów. Czasem jednak - moim zdaniem - lepiej rozstawić statyw i cyknąć kilka ekspozycji. Co do filtra programowego - to bardzo proste połączenie przyciemnienia z odpowiednim gradientem. Oczywiście, że nie jest w stanie zastąpić połówki ;).
Również pozdrawiam!
U mnie obiektywnie mówiąc jest ciemnawo ;) na dwóch monitach rano i wieczorem ;) wrażenie to potęguje wydaje mi się skromność światła na brzegach fiordu przez co ledwo zieleń widać.
2013-03-25 19:42:35
yossarian
To znaczy, że jest dokładnie tak, jak chciałem, żeby było :).
To jest noc, wlasciwie sam jej środek ;).
PE zachwyca bardzo... :)
Również pozdrawiam!
Ps. Faktycznie na długo zmrok spowił tę odsłonę... ;).
To jest noc, wlasciwie sam jej środek ;).