Po mojemu to nieprzemyślana ta kompozycja. Kupy się to nie trzyma. Duża jasna plama z dłonią w centrum zainteresowania, górne cięcie pozbawia całkowicie możliwości pierwszego rzutu oka na twarz, a ta z kolei dosyć płasko wymuskana niczym odbiorcy nie frapuje. Bez urazy autorze, ale takie trochę "komunijne" pod publiczkę wyszło.

Autor daleki jest od focha z powodu konstruktywnej krytyki, bo w ten sposób się uczy :-) Zatem bardzo dziękuję. Kompozycja i postprodukcja były zamierzone i przemyślane, nawiązując do portretów malarzy. Z większą uwagą przyjrzę się kolejnym kadrom z tej serii, bo powstaje taki cały projekt. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że "pod publiczkę". Próbuję różnych technik i staram się poczuć w czym dobrze się czuję, co sprawia mi radość. Nie potrzebuję popularności. Za to z wielką przyjemnością obserwuję i słucham bardziej doświadczonych fotografów.

Odniosę się tylko do tego co najbardziej rzuciło mi się w oczy.
1. na szyi pod żuchwą jaskrawa plama do korekcji w ps
2. zle przypisany profil kolorystyczny
3. nieciekawa pozycja modelki
4. na około postaci przebarwienia kolorystyczne i znikająca tekstura

Oj, ja tylko delikatnie porównałem. Po prostu na tle tej jasnej kreacji tylko obrazka i świeczki brakuje. Takie moje skojarzenie. Nie wiem, może za dużo chałtur zrobiłem? Całe szczęście że już tego nie czynię. Pozdrawiam.