Słabe to jest okrutnie... Gratuluje GN.

Dzięki, ja mam generalnie same słabe zdjęcia :)

Liverpool moje ulubione miasto numer dwa po Londynie gdzie mieszkam :-)))

czuć tam ciągle The Beatles :-)))

Średnio za miastami przepadam.. chyba, że o wschodzie, jak ludzi jeszcze nie ma. Londyn mnie przytłacza - straszne tam tłumy.

My się przypomina mecz z 2005 Liverpool - Bayern 3-2 chyba wtedy było, Dudek na bramce. Kupiłem imieninny bilet od konika i trafiłem w sam środek pod bramkę Bayernu, ale tam się działo.
To miejsce to chyba Salthouse Dock. Tak?

to akurat Canning Dock (o ile dobrze się orientuję:D), Salthouse jest na pewno za plecami.. za dużo tam tego mają ;)

Dobry traf!

Ja uwielbiam duże miasta :-))) aczkolwiek na wieś często uciekam kiedy mam dość tych przestrzeni na chwilkę pomedytować :-)) jakoś tłumów w Londynie nie zauważalnym ostatnio ,pewnie jak i wszędzie ;-)))


pozdrawiam