Zazdroszczę tej modelki z kokonem. Zwykle spotykałam je jedynie w trawie i patrzyłam jak szybko i z ogromną determinacją starają się uciec i uchronić potomstwo. Nie śmiałam stresować, łapać, przenosić, z obawy, że może porzucić kokon. Nie znam się.
Opowiedz trochę jak powstał ten kadr, a widzę kilka ujęć.
Jak sprawiłaś, że współpraca była tak owocna :)
Świetna seria. Chyba to ujęcie podoba mi się najbardziej. Z tej perspektywy wyszła jak potężne, majestatyczne monstrum. Gratuluję.

Zdjęcia robione jakieś 15 lat temu przy leśnej polanie dookoła sam mech, dęby porozrzucane duże ilości poobcinanych gałęzi winorośli, traw praktycznie w ogóle nie było a tych pająków w tych gałęziach sporo. Moim zdaniem jeden z fajniejszych i łatwiejszych do fotografowania pająków, ale w wysokich trawach na łąkach, polach również widywałam, ale same kokony przyczepione do trawy z których wychodziły małe pajączki gdzieś mam kilka ujęć

Ja nie pamiętam dokładnie gatunku tych spotkanych przeze mnie 9 może z dwa, trzy razy ), ale na pewno nie miały takich długich nóg. One były raczej niskie, krępe i prawie czarne.