2025-08-27 19:57:54 przez wildwhisper
Jestem z gorącej wody, to prawda, ale musiałem tym razem przemyśleć by wrócić z moim odbiorem tutaj pod tą pracę.
To nie portret glamour, z nowym rozwiązaniem na brwi i usta!!!
Wiem wcześnie również nie prosiłem o przymrużenie oczu na powzięcie przeze mnie tylko i wyłącznie aspektów poza technicznych. No ale wtedy nie dawałem sobie czasu na analizę dłużej niż kilkanaście minut.
Pierwszy kontakt z powyższą pracą mrozi widza... nie wierzę w to, że po pierwszym spojrzeniu, ktoś szybko przewinął dalej... jeżeli tak to podnoście ręce- czekam, jak niewierny Tomasz.
Nie będę wnikał czy do podwójnej ekspozycji zostały tylko i wyłącznie użyte autorskie źródłowe materiały. W temacie z dupy wziętym, choćby o lądowaniu na księżycu, czy obecności poza Ziemią i jej ziemskimi problemami ...
Łatwo pięknie mówić o bajkach, ciężko i z dotkliwym bólem mówić o tym co na wyciagnięcie ręki!
Liczy się pierwsza reakcja - wtedy jest efekt wow.
Prawią o tym ludzie z marketingu, biznesu, show biznesu i Ci od spraw matrymonialnych... Ale to nie bierze się z ich tytanicznej inteligencji, to bierze się z ludzkiej wrażliwości ( mylić/nie mylić z naiwnością)
Mnie osobiście jak twórcę dopadła chandra ... nie potrafię pojąć, jak my ludzie mierzymy skalą sprawiedliwość, ludzkie cierpienie, i postawy które dążą do sprawiedliwej oceny sytuacji...
Historia dziejów Pokazuje, że śmierć nadchodzi z zewsząd, nie tylko z obcego lądu...
Masowa śmierć bierze się z akceptacji bądź bierności społeczeństw, które na swoich przywódców wybrali ludzi dokonujących straszliwych zbrodni, których pierwszą ofiarą zazwyczaj staje się cywil, matka, dziecko, osoba niezdolna do obrony siebie i bliskich...
W imię tego magicznego przekonania wyższości własnych przekonań ponad cudze...
Powyższy obraz pokazuje najprawdopodobniej zniszczony budynek gdzieś w naszej szerokości geograficznej... ale ludzie giną wciąż w imię tych samych chorych założeń, wszędzie...
Mówiąc o tym, że Izrael dokonuje ludobójstwa w Gazie, że Federacja Rosyjska rozpychając się łokciami, miażdży cywilizacje przepięknych ludzi...
Że w Indiach, w Chinach, w Kambodży, Nigrze, i innych obecnie...dochodzi do ludobójstwa...
Ja wiem, zniszczone miasta mają być dowodem...
Dowodem najlepszym są zniszczone serca i dusze, tych którzy piekło na Ziemi przeżyli...
Ale od czego mamy media, ubiorą nam to w ładną całość i powiedzą co o tym powinniśmy myśleć, by nie przeżyć zawodu.
z powodu człowieczeństwa
2025-08-21 22:39:28 przez wildwhisper
Słońce tego dnia było "jakieś kanciate"
Sześcioramienna figura przysłoniła niebo...
Kurz i hałas dostały się dosłownie wszędzie
Pełne ich były załzawione oczy, nos i uszy
Te ostatnie nie zarejestrowały błagania
Starców, kobiet i dzieci
Szczególnie tych ostatnich krzyk i płacz nie pozwala mi do dzisiaj skupić się na codziennych zakupach
Codzienny dylemat pomiędzy pieczywem pszenno-żytnim a razowym
Przecież chodzi tutaj o długość naszego życia !
Tyle obowiązków i dylematów dnia codziennego
Podczas wędrówki z Atatry do Bajt Lahija spotkałem kobietę
Nie chciała pokazać twarzy, jednak udało nam się wymienić po dwa słowa, które oboje zrozumieliśmy i związały nas ze sobą na dłużej...
Wonderful World !
Free Palestine !
2025-08-19 19:38:14 przez keytoo_
Odpowiem w ten sposób... kilka kwestii:
Po przeanalizowaniu raz jeszcze tej pracy myślę, że proponowane przeze mnie cięcie faktycznie zabrałoby zbyt dużo tego interesującego światłocienia i jest zbyt radykalnym posunięciem... więc polecałbym w tej chwili nieco mniejsze cięcie i wyglądałoby to w ten sposób:
[frame=0,49,617,918]Kadr[/frame] zaznaczyłem na ciemnej skórze.
Myślę, że nie chodzi tu o matematyczną aptekarskość, a po prostu o to jak wchodzi mi ta praca na wstępie jak na nią spoglądam. Czasami warto sobie wyobrazić pustą kartkę papieru i naniesione na tę kartkę linie zawarte w kadrze... ja często tak robię, to proces jakby z automatu. Podobno zasady są również po to, żeby je łamać, a ten proces ich łamania również często leci jak z automatu, bo ważniejsza jest treść i emocja, która potrafi ciągnąć całą pracę na wysokości. Nie zawsze jednak tak się dzieje i to na mnie w tym przypadku nie wystarczyło.
Prace Twoje Autorko zawsze mnie przyciągają i bardzo często są nie do końca zgodne z jakimiś tam prawidłami zapisanymi książkowo itd i ja to zauważyłem już dawno. W tym przypadku światłocienie choć robią robotę, to górna część zdjęcia jednak zbytnio mnie odciąga od zajrzenia prosto w te piękne oczyska, stąd moja propozycja i z niej już się nie wycofam ;)
Rafał...:
- to, że metafizyka, poetyka, czasami niedopowiedzenie, tajemnica itd to ja wiem to samo co Ty. Tu się nie różnimy. Po prostu położyliśmy nacisk większy na inne elementy, co uważam za rzecz naturalną i zdrową. Różnorodność odbioru to rzecz jak najbardziej pozytywna i potrzebna, nawet dla świadomego artysty i takiego, który jest już ułożony... (czy to ktoś stwierdza czy jak?) Mz nauka focenia trwa tyle ile będziemy fotografować. No chyba, że ktoś w miejscu stoi i nie wychodzi poza wyimaginowane granice, które sam sobie narzucił, a gorzej jak zrobił to ktoś inny od twórcy.
Nie zgodzę się natomiast z Twoim twierdzeniem, że do artysty z "wykształconym kręgosłupem" lepiej z zasady nie podchodzić i nie proponować innych opcji, bo przecież taki artysta nie ma jakiegoś glejtu na to, że jego praca jest poprawna w każdym względzie i jest nie do ruszenia. Nie pozwala na to właśnie różnorodność odbioru, no i oczywiście to, że praca jest opublikowana i z zasady czeka na potencjalne komentarze, które są ważniejsze mz od wszelkich gwiazdek łechocących ego itd.. nawet jeżeli jesteśmy fanami czyjejś twórczości czy kogoś po prostu lubimy itd. Dotyczy to moim zdaniem każdego... nieważne czy król, królowa, czy szlachcic bez zagrody czy z chłopstwa pochodzący, bardziej czy mniej doświadczony. Nie bardzo mi siedzi taki "zakaz" reagowania na pracę w ten czy inny sposób, a ocenianie pracy z przymusowego automatu jako pracy jedynie pozytywnej, bezbłędnej itd w zależności od tego kto publikuje mija się ze szczerym podzieleniem się swoim odbiorem. Nikt nie ma taryfy ulgowej moim zdaniem na tym portalu i niech tak to może wygląda na przyszłość.
Zatem...kończąc...
- jeżeli praca Twoja Autorko wejdzie do Galerii Niskiej to ode mnie będzie to naciągany brąz. Tak jak napisałem na wstępie w komentarzach, pracę od tego naciąganego brązu "uratowałoby" lepsze cięcie. Mimo wszystko. Tutaj mechanizm "zaglejtowania" tej pracy u mnie po prostu nie działa. A i bardzo cieszę się Autorko, że publikujesz na tym portalu, to duża wartość dodana dla tego miejsca.
A jeżeli Autorko Twoja praca wpadnie do Ciemni, to widzę ją oczywiście w Kontrze. Osobiście uważam, że jest to lepsze miejsce dla niej niż GN.
Rafał, Twoją analizę polecam, bo to jest po prostu Twój odbiór i o nim napisałeś. W pewnej mierze Twoja analiza spowodowała małą transformację mojego odbioru, co uważam za rzecz dobrą. Na więcej mnie nie stać ;)
Pozdrawiam
Kamil
2025-08-18 23:01:56 przez wildwhisper
Przez cięcie do tej tzw brwi, zdjęcie robi się poprawne... matematycznie.
W autorskiej propozycji porusza się nadal w wartkich nurtach metafizyki i poezji obrazu... w obrazie również mamy do czynienia z pojęciami poezji i prozy ;)))
Z całą pewnością powyższy obraz odbija się świetnie na mojej matrycy postrzegania, która co prawda wisi na ostatnim cokole, ale sygnał nadal dociera... :)
Tak więc widzę te wszystkie kreski światła i cienia, te dodatkowe, do okrojenia dla poprawności ...
Twórczy umysł łatwo okroić z jego tej poza matematycznej poprawności...
Z matematyką i tymi podstawowymi apteczkowymi w wyposażeniu zabawkami warto, ale do kogoś bez wykształconego już kręgosłupa twórczego ...
Wiem, późno dorosłem do tych słów, ale lepiej późno niż wcale
Kolejna praca spod ręki autorki, która potwierdza to, że równowaga to nie tylko złote podziały, to coś o czym ględzę od bardzo dawna, ale chyba i mi coraz lepiej wychodzi podkreślanie tej ważnej bardzo sprawy ogarniania równowagi w kompozycji ... biorąc pod uwagę temat, światło i cień, geometryczny rozkład figur ...
itd, bla bla
Publikuj
2025-07-24 14:45:43 przez therion
Z naszkicowanych oczu leje mi się na biurko bezsilność, jak i lęk z dozą niepewności i żalu...
To wszystko jednak przeminie. Łzy wyschną, a emocje wygasną.
Zostaną ślady.
Gdzieś tam głęboko pod skorupą, potargane czasem. One jednak pozostaną na zawsze.
To one mocno wpłyną na rozwijaną przez lata osobowość. Na poczucie własnej wartości, jak i w mniejszym lub większym stopniu na bliskich, z którymi przyjdzie dzielić życie.
Czy to ślady odpowiedzialne są za naszkicowane w tak dobitny sposób emocje?
Czy to ślady odpowiedzialne są za to, że zatrzymasz się kiedyś na dłużej przy szkicu, który niespodziewanie cię tak poruszy?
Nie ma to tu i teraz najmniejszego znaczenia...
Emocje które udało się Autorowi naszkicować sprawiły że na chwilę przypomniało mi się gdzie zakopałem przed światłem dziennym swoją wrażliwość i empatię.
Dlatego byłem po prawej
... i zostawiam tu ślad.
2025-04-16 22:37:37 przez wildwhisper
"Nów"
Zbliża się Ostatnia Kwarta
Moje oczy lśnią niczym gwiazdy
Zanim zgasną tak jak Księżyc
Poranek je wybudzi
Budzik światła zagra
Parodię kołysanki Słońcu
Którą nucić będą
Ostatnie moje promienie
wildwhisper
2025-03-22 17:17:14 przez efz3bxpj74
Używanie białej ramki naokoło zdjęcia świadczy o kompleksach. Nie podkreśla wagi zdjęcia, a osłabia jego działanie, kto tego nie widzi szkodzi samemu sobie, osłabia jego działanie i dla patrzących szerzej klasyfikuje autora dużo niżej. To jest tak zwana nad decyzja, szkodliwa, pozbądź się jej.
2025-03-22 17:16:50 przez efz3bxpj74
Używanie białej ramki naokoło zdjęcia świadczy o kompleksach. Nie podkreśla wagi zdjęcia, a osłabia jego działanie, kto tego nie widzi szkodzi samemu sobie, osłabia jego działanie i dla patrzących szerzej klasyfikuje autora dużo niżej. To jest tak zwana nad decyzja, szkodliwa, pozbądź się jej.
2025-03-22 17:00:25 przez efz3bxpj74
Problem z agresywnością drugiego planu świadczy o słabej samo ocenie i dużych brakach w edycji. Najwyższy czas opuścić LR i przestać bać się PSa. Chyba, że się nie widzi, że psuje się dobry kadr tylko z powodu własnych ograniczeń w panowaniu nad narzędziami.
2025-03-22 16:56:10 przez efz3bxpj74
Sztuczna poświata w GL to typowe kiczowate postrzeganie świata przez fotografów ślubnych. Najgorsze jest to, że odciąga to uwagę od pięknego bohatera zdjęcia. Taka decyzja zabiło to zdjęcie i spowodowała, że nie może być fotografią, szkoda !!!
2025-03-22 16:50:50 przez efz3bxpj74
Bardzo ładna fotografia o nie opanowanym w edycji pniu. Bardzo ładny bokeh z tyłu w kolorze kisielu z baru w PRLu. Wszystko wykadrowane tak żeby głównego bohatera trzeba było szukać. Tytuł sugeruje żeby słuchać w fotografii to dosyć oryginalne.
2025-03-22 16:39:54 przez efz3bxpj74
ORWO kolor z atakowaniem magentą i cyjanem w czystej postaci może być zabawne dla wnuczków, którzy o nim nie słyszeli. Zawsze należy się zastanowić czy w dobie fotografii cyfrowej ORWO kolor i edycji, która ma opierać się na osiągnięciach w zakresie koloru w historii sztuki, a nie epatowaniem błędami, chyba, że w celu zauważenia przez głupszych.
2025-03-22 16:33:06 przez efz3bxpj74
Tło wyszło przed bohatera zdjęcia, to nie czasy analogowe, umiejętność edycji jest wymagana, a samo ocena konieczna !!! Nauka historii sztuki konieczna, a publikowanie pstryków dopiero po zrozumienia działania planów i perspektywy powietrznej.
2025-03-20 10:53:50 przez efz3bxpj74
Wybitna kreatywność, podparta śmiałym kadrem i kolorem sięgającym historycznych rozwiązań. Wszystko utopione w Wagnerowskim śpiewie Lorelai i umieszczone w obecnej rzeczywistości podziałów wewnętrznych i zewnętrznych, jednak rozświetlona mocnymi niebieskościami, króre dają nadzieję wyjścia z depresyjności braku kontaktów i powrót do humanistycznego postrzegania kobiety jak centrum kobiecości wszechrzeczy.
2025-01-18 19:01:55 przez wildwhisper
Ależ ten ostatni plan łaknie światła... Widać, że to drzewo zaprzęgło wszelkie fabryki fotosyntezy, by choć tylko chwilę dłużej ustać na tej skarpie szarpanej wiatrem i wodą.
Człowiek również jest światłolubny, oprócz fabryk melatoniny, nadgodziny w słoneczne dni robi istota szara ... nie trzeba się wtedy rozbierać, wystarczy przepustowość źrenicy.
No ale jak czerpać z Kosmosu, to najlepiej całym sobą :)
Piękna praca, z małym minusem za rozkład GO.
No ale ostatecznie dobrze, że ten pierwszy plan mocno rywalizuje z drugim.
Wracam tutaj by oddać należną ocenę
2024-10-25 23:14:31 przez keytoo_
Moim zdaniem to jest dobre zdjęcie, z pomysłowo zakotwiczonym kadrem. Tu są 3 formy tworzące trójkąt: drzewo, kościół i zamek. Pas ziemi na dole zdjęcia odpowiada pasowi, który jest u góry. Tutaj wszystko się równoważy. Nie ma znaczenia, że kościół jest widoczny tylko w części. Ważne jest to, że jego szpica odpowiada pniom tego drzewa po prawej. Odległości do brzegów zdjęcia od tych dwóch elementów są mniej więcej takie same. Jedyne co bym tu poprawił ewentualnie... to ciut przyciął prawej strony, ponieważ delikatnie, ale jednak odciąga ona uwagę. Warto zwracać uwagę na formy, ponieważ one czasami w sposób niepozorny, ale jednak stanowią o kadru geometrii oraz ciężkości. Pasy są równie ważne w tym zdjęciu. Kolorystycznie bardzo ładnie, ostrość jak trzeba, warunki i oświetlenie bardzo sprzyjające do zrobienia dobrej fotografii. To Ci się Autorze udało. Ode mnie złoto z małym minusem za prawą stronę (jakiś centymetr załatwia sprawę)
Pozdrawiam
Kamil
2024-10-07 11:50:06 przez jagger
Publikuj, choć widziałbym to w większym zbliżeniu. Ściana baraku to świetne tło, model to samograj z zajefajną facjatą... moment ciut też mi się nie podoba, gdyż dym z fajka tutaj moim zdaniem przeszkadza zasłaniając to co najfajniejsze w modelu, w zbliżeniu ten dym byłby bardziej usprawiedliwiony. Pozdrawiam
2024-10-07 11:30:56 przez jagger
Dobre panoramowanie, zdecydowanie trudniejsze niż paning motocykli czy samochodów. Tutaj koń nie tylko porusza się do przodu ale także góra dół, więc 'szanse' na nieudaną próbę są zdecydowanie większe. Na tym zdjęciu czuć dynamikę, świetnie rozmyte nogi konia z jednoczesnym zamrożeniem łba oraz sylwetki jeżdźca. Tło fajnie współgra z galopującą dwójką. Brawo.
2024-09-19 18:06:56 przez keytoo_
Na plus:
- warunki i czas wykonywania zdjęcia
- podział zdjęcia
- moment, w którym Autor wykazał się refleksem i dobrze trafił
- smuga światła, która jest widoczna tylko przy odpowiedniej porze robienia zdjęcia i kącie padania światła słonecznego
- dobra ostrość
- urokliwa kolorystyka i mgiełka o wschodzie
- dobra jakość
Na wątpliwy minus:
- czarne tło niemalże, będące wynikiem pogłębienia cienia i światła w postprocesie. No chyba, że się mylę, bo widziałem takie też prosto z puszki.
Dla mnie zdjęcie jest kompletne. Polecam pracę do ZD i co oczywiste do GN. A dalsze wyróżnienia mz mają również drogę otwartą. Zdjęcie zabieram do ula.
Pozdrawiam
Kamil
2024-07-23 21:17:48 przez andrzej08
Znakomity Model, znakomite zdjęcie. Smakowite jest to pochylenie muru, a wraz z nim pochylenie postaci. Podział odcieni na spodnie koszulę i krawat pierwsza klasa. A szelki? Miodzik.
Może Purytanom brakowało ostrości? Nie będę doszukiwał się "braków" - nie ma takiej potrzeby. Na temat głosowania także nie ma potrzeby wałkowania tematu - nic to nie zmieni.
Nastrój zdjęcia, a przede wszystkim to pochylenie, robią dobrą fotę.
Zdjęcia do GN nie przeniosą - siły już nie te. Ale proponuję zdecydowaną KONTRĘ
2024-07-06 11:53:14 przez ewa462
Autor przedstawił nam zdjęcie czarno- białe, wykonane w technice analogowej co daje klasyczny i ponadczasowy wygląd. Światło i cienie odgrywają kluczową role w kompozycji, tworząc silne kontrasty i podkreślają formę ciała kobiety oraz architekturę budynku.
Światło pada na twarz i górną cześć ciała modelki, eksponując jej emocje i tworząc dramatyczny efekt. Cień budynku i postaci w tle dodają głębi i trójwymiarowości.
Zdjęcie przedstawia nagą kobietę stojącą w bramie lub w przejściu miedzy dwoma filarami budynku. Jej postawa i wyraz twarzy mogą sugerować różne interpretacje. Może być to wyraz kontemplacji, melancholii, tęsknoty czy odosobnienia lub wyzwolenia.
Obraz może być interpretowany na różne sposoby w zależności od kontekstu i perspektywy widza. Może przedstawiać idee wolności i naturalności, kontrastując intymność ludzkiego ciała z twardą strukturą architektury. Może też odnosić się do tematów związanych z prywatnością, granicami przestrzeni osobistej i publicznej a także z ekspozycją i ukrywaniem.
Zdjęcie wywołuje emocje. Jest zarazem intymne i tajemnicze. Kontrast pomiędzy miękkimi liniami ciała a twardymi, geometrycznymi liniami budynku dodaje napięcia i podkreśla delikatność ludzkiej formy w kontekście miejskiej przestrzeni.
Nagie ciało kobiety w przestrzeni publicznej może symbolizować różne aspekty ludzkiej egzystencji. Od kruchości i bezbronności po siłę i autentyczność.
Podsumowując fotografia jest wielowymiarowa i może być interpretowana na wiele sposobów, w zależności od osobistych doświadczeń i perspektywy widza.
Odnośnie zdjęć pozowanych czy naturalnych to dodam, że to zależy od wielu czynników.
Zdjęcia pozowane idealnie sprawdzą się w fotografii modowej, portretowej, biznesowej, zdjeć rodzinnych i reklamowych gdzie liczy się profesjonalizm, estetyka i kontrola na detalami.
Zdjęcia naturalne sprawdza się w fotografii reportażowej, ślubnej, zdjęć dzieci na łonie przyrody i fotografii ulicznej gdzie autentyczność, spontaniczność i uchwycenie chwili są kluczowe.
Oba style maja swoje miejsce w fotografii. Wybór miedzy nimi zależy od kontekstu, celu i osobistych preferencji fotografa oraz odbiorcy.
2024-06-23 17:36:20 przez ella_hagar
Dla mnie portret tych dzieci jest akuratny. Piękny dziecięcą urodą i tym dziecięcym stremowaniem przed obiektywem, które - jak sądzę - może niektórym patrzącym wydawać się pod dyktando. Rozumiem, że pod dyktando fotografa.
Ale czy pod dyktando, to źle? Zwykle to artysta fotografik narzuca (dyktuje) pozę, układ rąk i głowy, ustawia sylwetkę. Bo to on wie, jak wykorzystać światło, jak głębię ostrości czy zasadę kompozycji.
Oczywiście są też sesje pełne luzu, naturalności swobody, które pozwalają modelce/modelowi na prawdziwe i własne zaprezentowanie się przed obiektywem. Ale mało dzieci to potrafi.
Na tym zdjęciu widzę dzieci dobrze ułożone, grzeczne i nieco zestresowane obiektywem. Tylko ułożenie dłoni może wydawać się nieco sztuczne, ale widzę w tym raczej nieśmiałość z powodu dotykania się dłoni. I widzę, że są przejęte tą chwilą. Jest to urokliwe.
Natomiast zmarszczka na koszuli jest dla mnie naturalna i swobodna, bo wszak koszula jest głucha i nie słyszy dyktatu marszczenia. ;) A - moim zdaniem - te jasności na głowie podkreślają kształt czaszki. Jest to naturalne.
Piękny portret. Ma szanse na GW. Ale na FF jest bardzo mało oceniających, więc raczej długo, długo nie ....
2024-06-15 10:32:19 przez tomekr
Fotografia ze znanego i lubianego miejsca w Pieninach - Trzy Korony - w ciekawych warunkach pogodowych (o ile niebo nie jest podmienione, choć na takie nie wygląda :)). To co wymaga poprawy to pozbawiony kontrastu środek zdjęcia oraz wystające w prawym dolnym rogu fragmenty terenu. To co można było zrobić to pokazać miejsce w jeszcze szerszym kadrze (np. wykonać panoramę). Ucięcie tych fragmentów jest również opcją, ale wtedy należy to zrobić tak aby pozbyć się również tego co wchodzi w kadr z lewego dolnego rogu. Niemniej taki zabieg pozbawia to zdjęcie pierwszego planu i jest to MZ dużo gorsza opcja. Warto również popracować na kolorystyką tego co dzieje się od horyzontu w dół. Podsumowując - świetne warunki zastane i w zasadzie niewiele zabrakło żeby była naprawę fajna fotografia. Pozdrawiam!
2024-06-08 21:25:55 przez andrzej08
Zaglądam, zaglądam i cóż widzę: nic się nie zmienia. Kategoria "Street" traktowana po macoszemu. Zawsze wraca do mnie pytanie: co jest tego przyczyną? Brak zrozumienia, niechęć do zastanowienia się, patrzenie w kategoriach ładne/brzydkie? To nigdy nie będę zdjęcia w jakości ptaków czy krajobrazów. To nigdy nie będą zdjęcia gdzie będziemy zastanawiali się czy ptak ma ostrość na oku lub czy horyzont jest właściwie poziomo. Ludziska: popatrzcie na wszystkie elementy, na wszystkie składowe kompozycji. I nie klepcie bezmyślnie "nie publikuj". Pozdrowienia Autorze.
Miejsce tego zdjęcia jest w GN. Ale rzeczywistość ma swoje prawa. KONTRA
2024-04-02 16:10:32 przez keytoo_
Doprecyzuję...łuk, który rozpoczyna się w tym
miejscu [tag=810,348,0,0]Tag[/tag] i idzie do góry zdjęcia i na lewo, przy swojej podstawie ma odległość od prawej krawędzi jakieś 1,5cm. Przy górnej krawędzi jest on niemalże na niej, nie klei się zatem te miejsce zarówno z odległością, którą wskazałem wyżej po prawej stronie, jak i z tym co dzieje się na spodzie kadru. Nie ma zachowanego balansu w kadrowaniu.
Stąd moja propozycja, aby unieść ciut obiektyw do góry... jest to drugie zdjęcie Twoje na którym zwracam na to uwagę. Nic tutaj przy zastosowaniu tego ruchu się nie popsuje, a tylko może wyjść na lepsze temu zdjęciu, które i tak w swej istocie jest dobrym. Nie będzie wówczas tego, od czego się wstrzymujesz, bo o takie odległości mi w mojej propozycji nie chodzi. Poza tym uważam, szanując oczywiście Twoje upodobanie, że takie kadrowanie błędem nie jest. Czasami zastane okoliczności nie pozwalają fotografowi na zastosowanie kadru innego niż "połowiczny".
Jeżeli zerkniesz to przykład takiego zdjęcia znajdziesz np. w Ciemni i to w niedalekiej przeszłości.
A tak poza kwestią kadrowania to... dobra ostrość, dobra konwersja (o ile taka była) oraz zdjęcie z poetyckim nastrojem. Myślę, że niejeden poeta, gdyby usiadł sobie na jakiejś ławeczce w miejscu z którego poczyniłeś te zdjęcie, szczególnie porą wczesnowiosenną, gdzie na drzewach jeszcze liści zbytnio nie ma, stworzyłby niejeden piękny wiersz.
Skoro praca Twoja jest już w GN to tak jak pisałem w komentarzu... podtrzymuję polecenie do ZD.
Pozdrawiam
Kamil.
2024-04-02 13:15:51 przez keytoo_
Doprecyzuję...łuk, który rozpoczyna się w tym
miejscu [tag=804,349,0,0]Tag[/tag] i idzie do góry zdjęcia i na lewo, przy swojej podstawie ma odległość od prawej krawędzi jakieś 1,5cm. Przy górnej krawędzi jest on niemalże na niej, nie klei się zatem te miejsce zarówno z odległością, którą wskazałem wyżej po prawej stronie, jak i z tym co dzieje się na spodzie kadru. Nie ma zachowanego balansu w kadrowaniu. Stąd moja propozycja, aby unieść ciut obiektyw do góry... jest to drugie zdjęcie Twoje na którym zwracam na to uwagę. Nic tutaj przy zastosowaniu tego ruchu się nie popsuje, a tylko może dobre wyjść temu zdjęciu, które i tak w swej istocie jest dobrym. Nie będzie wówczas tego, od czego się wstrzymujesz, jak sam zauważyłeś... tj. od takiego kadrowania, żeby zdjęcie było cięte na pół, bo o takie odległości mi w mojej propozycji nie chodzi. Abstrahując już od tematu kadrowania oraz tego że nie przepadasz za "półówkowym" traktowaniem zdejmowanej rzeczywistości, uważam oczywiście szanując Twoje upodobanie, że takie kadrowanie błędem nie jest, bo czasami okoliczności zastane pozwalają na zastosowanie tylko kadru "połowicznego" tj. że zdjęcie jest przedzielone na pół. Jeżeli zerkniesz to przykład takiego zdjęcia znajdziesz w Ciemni.
A tak poza kwestią kadrowania to... dobra ostrość, dobra konwersja (o ile taka była) oraz zdjęcie z poetyckim nastrojem. Myślę, że niejeden poeta, gdyby usiadł sobie na jakiejś ławeczce w miejscu z którego poczyniłeś te zdjęcie stworzyłby niejeden piękny wiersz.
Skoro praca Twoja jest już w GN to tak jak pisałem w komentarzu... podtrzymuję polecenie do ZD.
Pozdrawiam
Kamil.
2024-04-02 13:06:24 przez keytoo_
Doprecyzuję...łuk, który rozpoczyna się w tym
miejscu [tag=806,347,0,0]Tag[/tag] i idzie do góry zdjęcia i na lewo, przy swojej podstawie ma odległość od prawej krawędzi jakieś 1,5cm. Przy górnej krawędzi jest on niemalże na niej, nie klei się zatem te miejsce zarówno z odległością, którą wskazałem wyżej po prawej stronie, jak i z tym co dzieje się na spodzie kadru. Nie ma zachowanego balansu w kadrowaniu. Stąd moja propozycja, aby unieść ciut obiektyw do góry... jest to drugie zdjęcie Twoje na którym zwracam na to uwagę. Nic się tutaj przy zastosowaniu tego ruchu nie popsuje, a tylko może dobre wyjść temu zdjęciu, które i tak w swej istocie jest dobrym. Nie będzie wówczas tego, od czego się wstrzymujesz, jak sam zauważyłeś... tj. od takiego kadrowania, żeby zdjęcie było cięte na pół. Bo o takie odległości mi w mojej propozycji nie chodzi. Abstrahując już od tematu kadrowania oraz tego że nie przepadasz za "półówkowym" traktowaniem zdejmowanej rzeczywistości, uważam oczywiście szanując Twoje upodobanie, że takie kadrowanie błędem nie jest, bo czasami okoliczności zastane pozwalają na zastosowanie tylko kadru "połowicznego" tj. że zdjęcie jest przedzielone na pół. Jeżeli zerkniesz to przykład takiego zdjęcia znajdziesz w Ciemni.
A tak poza kwestią kadrowania to.., dobra ostrość, dobra konwersja (o ile taka była) oraz zdjęcie z poetyckim nastrojem. Myślę, że niejeden poeta, gdyby usiadł sobie na jakiejś ławeczce w miejscu z którego poczyniłeś te zdjęcie stworzyłby niejeden piękny wiersz.
Skoro praca Twoja jest już w GN to tak jak pisałem w komentarzu... podtrzymuję polecenie do ZD.
Pozdrawiam
Kamil.
2024-03-19 21:05:17 przez ella_hagar
Ogniskowa, złote podziały, głębia ostrości światło, co to może czynić cuda ... No tak, ale ... to technika. Rzemiosło raczej. I większość patrzących ocenia, że tu jest z tym ok. Tak, jest dobrze.
A co np. z prawdą? Co z tym czym tchnie fotografia?
Prawdziwość fotografii staje się konkretem poprzez interpretację patrzącego. Subiektywnie bardzo. I ja tu widzę prawdę.
Wierzę, że ta fotografia to praca z ludźmi, z której w końcu kobieta wychodzi na pierwszy plan. Jest sobą. Jest prawdziwa - bez wyretuszowanej skóry, bez wystudiowanej pozy, za to z subtelną emocją w wyrazie twarzy. Całość sensualna i przywodzi na myśl czułość, uczucie łączące tych dwoje.
Jest to bardzo ujmujące w tej fotografii, ona ma piękną duszę,
2024-02-12 20:29:21 przez keytoo_
Dobra łączność z modelką. Uchwycone to coś w spojrzeniu... i uchylone delikatnie usta. Uchylone usta sprawiają, że emocja jest bardziej wyekspresjonowana, nie jest statyczna, ta emocja "żyje". Usta oraz te zatrzymujące spojrzenie tworzą kompletną całość. Dobra konwersja do bw. Uwielbiam naturę na twarzy.
Podoba mi się również to co jest pod drzewem poza GO.
Być może dobrym pomysłem byłoby pozbycie się nieco górnej części pracy, likwidując przy okazji trójkąt w LG, a i jednocześnie poprzez ten zabieg przesuwając wówczas dłoń w mocniejszy punkt, dodatkowo skupiając bardziej wzrok mój na tej "przepaści" pod drzewem. Nie wydaje mi się, że zdjęcie straciłoby wówczas "oddech" ponad modelką. Mała również uwaga co do prawej dłoni modelki... w mojej ocenie nieco korzystniej formą byłoby, gdyby dłoń ta nieco zsunęła się po brzuszku i ukazałby się wtedy "ciąg dalszy" , chociażby minimalny, przedramenia. Jednak są to moje subiektywne widzimisię.
Praca bardzo dobra. Pochyliłaś się nad moją, rewanż zatem robię :))) Do ula zabierając.
Pozdrawiam
K.
2024-02-08 08:44:24 przez robin74r
hmmm...tak ostanio czytam Waas i mam wrazenie ,byc moze to tylko wrazenie albo po prostu realia...
wiec prawdziwy portret bez makijazow,ustawiania,pozowania postprodukcji czy wszystkich tych potrzebnych lub mniej potrzebnych form wyrazu artystycznego lub ...
prawdziwy portret prawdziwych ludzi jako forma,byt na FF zaczyna zamierac a kiedy sie pojawia mam znow wrazenie ,ze jest napietnowany ,dlaczego ano dlatego ,ze wtedy brak tych wszystkich
- makijazy
- upiekszen
- masek
- pedzli wygladzaajcych
- oswietlen
- postprodukcji
- kostiumow
itd itd
oczywiscie ,ze nie mam nic przeciwko ...ale widze ,ze jeste problem z odbiorem takich prawdziwych pieknych portretow :-)
przepraszam za pisownie ( nauczony w UK juz tak pozostalo )
PUBLIKUJ !!!!
2024-02-08 00:37:20 przez izis
Wracam do tego obrazu raz po raz i ciągle zatrzymuje mnie na dłużej ten wizerunek seniorki. Bliska perspektywa, onieśmielone spojrzenie uciekające w bok (jakby nie była oswojona z obiektywem) i lekki uśmiech, sugerują osobiste okoliczności w jakich powstał ten kadr.
Moment na tej fotografii uważam za trafiony i w moim odczuciu zdradza bliskie relacje portretowanej pani z fotografem.
Rysy na twarzy staruszki wskazują na jej dobroć, pokorę, przywiązanie do wartości konserwatywnych i pobożność.
Z technicznego punktu widzenia ostrość jest dobrze osadzona: na oczach i zmarszczkach - charakterystyczne dla portretowania seniorów.
Kadr w kwadracie zgrabnie zagospodarowany wszelkimi liniami i plamami w tle. Prawa dolna część kadru zawiera, co prawda widoczne elementy faktury płaszcza (ja może bym je rozmyła), jednak w kontrze do czerni rekompensują jej obciążenie.
Wszelkie czernie w kompozycji dość kontrowersyjne. Odnoszę wrażenie, że autor pozbawił je faktury, by wygłuszyć niepotrzebne detale - dla wyeksponowania psychologicznego rysopisu staruszki. Światło zastane dość ostre na twarzy - myślę, że również celowo zagrały tu kontrasty (rozpoznaję ten autorski specyficzny sposób obróbki).
Autorowi udało się wywołać we mnie stan, w którym zaglądam do wewnętrznego świata prezentowanej postaci i dostrzegam w niej pozytywne cechy osobowości. W mojej ocenie jest to świadomy portret i jestem za jego publikacją.
2023-09-16 09:49:32 przez noi
Niepokorna wizja Autora, przepiękna kompozycja, moment! Jest tu wszystko, co czyni tę fotografię niebanalną. Autor nie podlizuje się odbiorcy, nie ma tu fotoszopowego lukru. Mam skojarzenie z polskim plakatem lat sześćdziesiątych. Tylko tak dalej Autorze! Szczerze gratuluję!
Kontra to mało!
2023-09-11 21:28:55 przez nowikowa
Jak czesto masz czas sie zatrzymac i spojrzec w gwiazdy?
Czy wierzysz, ze tam zapisany jest Twoj los?
"Aleja gwiazd, aleja gwiazd biegniemy
Bog droge zna,
pod niebem gwiazd, pod niebem gwiazd zyjemy
a kazdy sam..."
Czy przeznaczeniem czlowieka jest samotnosc?
Czy przeznaczenie w ogole istnieje?
Czy to co nam sie przydarza to tylko zbieg okolicznosci, przypadek?
Dlaczego jedni z nas zyja w smutku i tragedii a inni w szczesciu i blogosci?
Mowimy "taki los".
Czy mowimy to wtedy gdy nie chcemy wziasc odpowiedzialnosci za wlasne zycie? Czy moze rzeczywiscie swiat pelen jest niesprawiedliwosci?
Czy przeznaczenie to nasza wymowka?
Patrze w gwiazdy i sie zachwycam (jeszcze umiem) ale wciaz nie znajduje odpowiedzi.
Publikuj.
2023-09-02 02:39:57 przez iras
Ponieważ dałem brąz, a mogę policzyć na palcach /góra/ dwóch rąk ile takich ocen dałem pokusiłem się o napisanie więcej niż jednego zdania skąd taka ocena. To pierwsza taka sytuacja kiedy zdjęcie mi się nie podoba i w mojej subiektywnej ocenie nie zasługuje na wyróżnienie. Może coś mnie ominęło bo ostatnio niewiele pstrykałem ale jakby trendy śledzę choć niekoniecznie za nimi podążam. Naturalność, brak photoshopa rozumiem ten kierunek. Mam jednak punkt odniesienia bo analogowo pracowałem. Po zbyt długim wstępie powiem, że nie podoba mi się kadr, tonacja kolorystyczna. Modelka wydaje się być wklejona w tło, które całkowicie nie współgra z resztą. Góra falującego trenu sukni wygląda sztucznie jakby była formowana cyfrowo co kłóci się z resztą surowego kadru. Autora kompletnie nie kojarzę więc nie jest to żadna złośliwość pod jego adresem, a jedynie moja opinia, że zdjęcie zwyczajnie nie jest w moim guście. Z wyborami też nie dyskutuje choć w tym przypadku ich nie rozumiem.
2023-06-27 14:41:46 przez therion
No dobra. Odpowiadając w części @gryzzli na Twój komentarz, chyba pierwszy raz dopuszczę się analizy własnej pracy.
Zacznę więc od aspektów które się Twoim zdaniem nie bronią. Jeśli chodzi o kompozycję to zapewne masz rację, że można to było poukładać w kadrze lepiej, inaczej. Moim zdaniem nie jest najgorzej, ale nie mam zamiaru się tu jakoś specjalnie wykłócać, czy na siłę jej bronić.
Co do kwestii technicznej to przez to jak chciałem wyrazić temat, przymknąłem oko na detale w częściach obrazu na granicy niedoświetlenia jak i na granicy przepaleń, używając tego jako środek wyrazu. Analizując na spokojnie konwersję dalej jestem z niej zadowolony i zrobiłbym tak samo teraz.
Co nie oznacza wcale że to najlepsza opcja z możliwych i zdaję sobie z tego sprawę. Jako że zdecydowałem się zanalizować obraz, to pozwolę sobie wzbogacić ją o jego genezę.
Model to zwierzę hodowlane, ale ciągle zwierzę, do którego oko wiedzie rozmyte ogrodzenie. To granica. Bariera między mną a nim, przez którą postanowiłem się wychylić. Dosłownie jak i w przenośni, po to by zbudować ten obraz. Poszedłem dalej i wzbogaciłem kadr o ciemną plamę w prawym górnym rogu. To rozmyta ludzka ręka. Moja ręka?
Jako że nie jestem człowiekiem który wszystko zwykł widzieć w ciemnych barwach, w swojej wizji znalazłem miejsce na bliską przepaleniu jasność.
Na ile mi się udało powiedzieć coś tym zdjęciem, a na ile poległem? Nie mi to już tu oceniać.
Dlaczego i skąd taki temat?
Fotografując przyrodę, często patrząc zwierzętom w oczy, nie potrafię już w nie zaglądać nie zadając sobie przy tym pytań, nie zastanawiając nad sensem tego wszystkiego, nad tym jak daleko od OK już dzisiaj w bardzo wielu tematach jako cywilizacja jesteśmy, nie obwiniając się za coś, nie żałując czegoś. Wreszcie nie odczuwając bezsilności.
Żyjemy w czasach w których większość z nas to miłośnicy zwierząt i przyrody, a hipokryzja już od dawna to drugie imię dzisiejszego dnia.
Żeby nie było. Sam jestem hipokrytą?
Jak i "złamasem". Wszyscy jesteśmy dziś w jakimś sensie i jakoś tam połamani, a ja nie jestem wyjątkiem.
Odpowiadając @akrims miałem na myśli fakt że czasami wolałbym nie zadawać sobie pytań, nie czuć żalu, nie odczuwać bezsilności,a co za tym idzie, nie miewać takich nastrojów/mood'ów?
Byłoby mi pewnie łatwiej patrzeć zwierzętom w oczy.
Z tym że zdjęcie trafi do ciemni, mocno się liczyłem, i gdyby trafiło tam bez słowa, to prawdopodobnie nic bym nie napisał.
Pozdrawiam,
Autor
2023-06-05 11:41:25 przez Hunter XL
Długo zastanawiałem się nad dodaniem opisu, ale ostatecznie zdecydowałem, że nie chcę w tego typu kadrze narzucać jakiejś konkretnej interpretacji. Historia którą ja tu widzę jest ściśle związana z moimi konkretnymi odczuciami i wspomnieniami tego miejsca. Dlatego też myślę, że trudno będzie się komuś odnaleźć w mojej sytuacji w czasie gdy wykonywałem zdjęcie. Nie chcę też tu zwodzić kogoś, że cały kadr jest bardzo dokładnie przemyślany i zaplanowany. Całą scenę zobaczyłem zaraz przed zniknięciem postaci (staruszki) w zaułku budynku. Złapałem aparat zrobiłem 2-3 zdjęcia na różnych ustawieniach (warunki były trudne, przed wejściem do budynku skąd zostało wykonane zdjęcie było bardzo jasno, natomiast sam zaułek był z kolei bardzo ciemny) i cała scena znikneła.
2023-06-03 22:50:03 przez michalbukala
Na początku chciałem dołożyć palca, by zdjęcie wysłać do ciemni, ale na każdym zdjęciu warto dłużej zawiesić oko. Pierwotnie moją uwagę zwróciła matanina kabli elektrycznych i telekomunikacyjnych. Gratka już teraz dla specjalistów z tych dziedzin a w przyszłości, to już rarytas. Kolejna sprawa - nie wiem, czy świadome ujęcie, bo autor przyczynę publikacji zdjęcia podał inną - ciemna postać na krzyżu, a Jezus odsunięty na bok. Szkoda, że autor nie zamieścił słowa komentarza pod zdjęciem, że zdjęcie zostało wykonane w Jerozolimie, lecz dopiero w odpowiedzi na komentarze.
2023-05-07 06:59:04 przez robin74r
NO TAK ,PO KAWIE JESTEM I WCZEŚNIE RANO zatem i wzrok inny...
myślę jednak ,ze ostrość skierowana na kwiaty kosztem wazonu więcej dobra zrobi tej fotografii ponieważ to nie wazon jest tematem tej ilustracji a piękne wiosenne bukiety świeżości o zapachu poranka w akompaniamencie ptaków wiec może warto się zastanowić...hmmm...no ale koniec końców to AUTOR wybiera a My tylko możemy się zgadzać czy nie ...
jak miałbym się jeszcze przyczepić do czegoś to ten "włos" [tag=527,622,0,0]Tag[/tag] "zaburza" kompozycje mimo wszystko i pytanie czy naprawdę jest potrzebny ???
pozdrawiam ;-)))
2023-03-13 18:04:14 przez damianski
Nie będę polecał żadnej z analiz bo za wiele wątków jest w nich poruszonych. Jeśli miałbym wtrącić kolejny grosz to tylko taki, że rozmycie ogona w tego typach ujęciach wg mnie nie jest wadą.
2023-03-13 17:54:43 przez pablo77
Gryzzli ja Cie bardzo dobrze zrozumiałem :)
Nie obchodzi mnie czy to zdjęcie jest słabe ,dobre czy wybitne.W tym co napisałeś to nie ma dla mnie kompletnie znaczenia bo mowa była o tzw "przesadnej obróbce" A tej tutaj nie widać ,tym bardziej kilka osób to potwierdziło i zrozumiało mój wpis :) Przesadna obróbka którą mi zarzuciłeś nie spowodowała wymienionych przez Ciebie i Damiańskiego wad.Po prostu w tym zdjęciu praktycznie obróbki nie ma. Udowodniłem to porównaniem zdjęcia oryginalnego z obrobionym. Każdy ma swoje racje i nie ma sensu na ten temat więcej dywagować ;)
2023-03-13 14:37:52 przez gryzzli
W odpowiedzi do autora piszę tą analizę, tak jak pisałem wcześniej, nie mogłem analizować zdjęcia oglądając go na telefonie. Nie zostałem jak widzę dobrze zrozumiany wcześniej. Zdjęcia oglądam na monitorze i to skalibrowanym poprawnie.
Po porównaniu tego co widzę na tym podwójnym pliku przed i po, mówię co następuje.
Pierwsze i najważniejsze moje spostrzeżenie, to robienie zdjęcia taką ogniskową przy otwartej przysłonie, niesie pewne ryzyko że ostrość nie zostanie trafiona. Tutaj akurat ogon się nie zmieścił w GO, a punkt ogniskowania mz jest na piórkach pod dziobem ptaszka a nie na oku. Stąd wynika nadmierne wyostrzanie, które niestety rzuca się w oczy.
Następnym aspektem jest zupełnie nienaturalne wyciąganie z cienia spodu ogona ptaka. Mija się to z ogólnym światłem na zdjęciu, i wygląda sztucznie. Światło generalnie niech będzie o jakiej porze chce, ale tutaj jest zbyt ostre, czego autor nie opanował.
Zbyt wysoki kontrast i wysycenie barw również nie przysparza obrazowi splendoru. Takie są moje odczucia nt tego zdjęcia, ponieważ na portalu można odnaleźć mnóstwo bardzo poprawnych zdjęć ptaków i tyleż samo zdjęć wybitnych. To mz jest przeciętne.
2023-03-11 10:22:13 przez gryzzli
Może będę nietuzinkowy w tym co napiszę i jedyny na nie dla tego zdjęcia, ale strona techniczna po prostu mnie zupełnie nie odpowiada.
Skóra na twarzy plastic-fantastic, to samo na łokciu który nota bene kompozycyjnie jest jak nie z tej bajki. dekolt modelki wprost po macoszemu potraktowany, a dłonie w innych (ziemistych) odcieniach. Kadr zupełnie niepoukładany a zastosowane filterki (winieta i kolorystyka) wręcz kiczowate. Kwadrat mi tu nie bardzo stroi. Kompozycja byłaby niebanalna, gdyby do niej podejść nieco inaczej. Tutaj panienka "nie wyszła" z okienka. Może aparat bardziej z prawej i odważniejsza decyzja o perspektywie, albo bardziej z góry, albo z dołu. Teraz jest nijako i płasko. Łokieć umieściłbym niżej, lub w innej perspektywie zmniejszyłbym znacznie jego widoczność. Tutaj na prawdę psuje zdjęcie. Poprzez obróbkę obraz pozbawiony został światłocienia a co za tym idzie plastyki. Nie wiem czym się tutaj zachwycać, oprócz profesjonalnej modelki.
2023-03-10 22:31:50 przez wildwhisper
Jak ja się cieszę, kiedy nadarzy się fotografia, przy której każda spędzona chwila nie jest czasem straconym.
Zacznę od kompozycji, bo tylko tej mogę czepić się, mając wszelkie argumenty na to w kieszeni jednej czy drugiej... kosztem pustej prawej strony pokazałbym nieco więcej za bambusem z prawej...i tyle!!
I w sumie tylko tyle z technikaliów bo BW bardzo przyjemne, w sumie to tę konwersję do BW mógłbym rozpisać i opisać, ale tak w skrócie...
- dobrze w kontrastach i świetle jak i jakości
- a jakość podczas konwersji zachowana i nie uległa sztucznym szumom oraz innym ozdobnikom,które wychodzą podczas zachłuśnięcia się różnorakim to filtrom-gotowcom.
Co do treści płynącej z obrazka, nie będę się kontestował z początkiem weekendu, który właśnie Zbyszek rozpoczął... Dziś dzień Chłopa
Wszystkiego najlepszego dla Zbyszka ;)
2023-02-22 21:11:09 przez nazarr
Brr...No buro,burozielono w tle i odbciu na tafli :).Gatunek na tyle pospolity by można go pokazać w bardziej wyszukanych okolicznościach.Lewe skrzydło prześwietlone,niekorzystny układ "dzioba" z przybrzeżnymi farfoclami:)).Może następnym razem "panoramowanie"? No raczej nie przy tych parametrach ekspozycji oczywiście;).Może b&w ? Tło powinno współgrać z modelem,cierpliwość i selekcja zdjęć niezbędnikiem zawsze potrzebnym.Pozdrawiam :)
2023-02-17 20:52:19 przez wildwhisper
Wybacz Robercie, ale dopiero teraz znalazłem chwilę aby zabrać głos w odpowiedzi. I pomyslałem sobie, że Twój nienajkrótszy komentarz, to idealny powód na nieco dłuższą moją odpowiedź - może w formie polemiki z tym o czym napisałeś - w każdym razie również tęsknię do "wtedy" ale bardzo pozytywnie patrzę tam gdzie "będzie dopiero". I już tłumaczę dlaczego tak właśnie myślę...
Wiesz, z pewnością było inaczej, być może lepiej, ciekawiej,...
Ogólnie tak w naszej naturze bywa, że do tego co było, myślami wracamy z utęsknieniem. Ta retrospekcja przynosi wiele pięknych momentów, wiele pięknych obrazów obejrzanych tutaj, czasem wspólnie poczynionych z pięknymi, tak bardzo róznymi od siebie ludźmi. Porównując tamte do obecnych czasów, tamte wygrywają z wielu powodów.
Dla mnie to był czas najbardziej intensywnej nauki fotografowania, przebijania głową własnych ograniczeń technicznych, sprzętowych ale i ograniczeń czysto socjologicznych, mających źródła u samej podstawy mojego wychowania i charakteru. Trudne walki słowem o własne racje często zakańczane wykluczeniem, często wspierane niewyszukanym choć myślę błyskotliwym pomysłem na pożegnanie się jak i pomysłem na powrót, bo kilka tych pożegnań powrotów było.
Robercie, umieszczając mój wywód zawarty w analizie, myślałem przede wszystkim o tym aby miejsca na znaki mi w oknie komentarza nie zabrakło. Choć adresowany w odpowiedzi do Ciebie, to tak naprawdę razem z obrazem to raczej kartka dla tu i teraz obecnych. Było pieknie, fajnie, miłoi nie miło, było jaskrawo, tłumnie, gorąco...
Wspomniałem wyżej, że wciąż mam nadzieje na kolejny renesans pośród twórców fotograficznych w takich miejscach. Znów na otwartą głowę, giętki język i odwagę wypowiedzenia kilku słów więcej niż "publikuj ".
Czemu nie zrobimy tak, aby ktoś kiedyś wspominał również dzisiejszą FotoFerię... i nie mówię tutaj tylko o poziomie zamieszczanych prac, ale i poziomie i jakości zabieranego głosu.
Ja najbardziej tęsknię do tej pięknej możliwości niezgadzania się ze sobą, która pobudzała do rozwoju.
To w fotografii kocham najbardziej, dzięki niej można podróżować w czasie. Nie można dzięki temu zmieniać przeszłości, z całą jednak pewnością można Ją lepiej zrozumieć, a dzięki niej poznać lepiej samego siebie.
Udanego i kreatywnego weekendu, ale tylko dla tych, co mieli siłę przeczytać do końca ;)))
2023-02-12 22:14:04 przez wildwhisper
Krzątam się ostatnio trochę po FotoFerii, nadrabiając moją absencję ostatnich tygodni, miesięcy,...
I wiem, że nadrobić zupełnie się tego nie da , to jednak fotografie oglądam i często przeżywam je tak jakby tutaj trafiły dopiero dzisiaj.
Mam wrażenie że, dojrzewały tutaj pod moją nieobecność dla mnie, awansując do galerii Wyższych, będąc niejednokrotnie wyróżnionymi... czekały własnie na mnie. Dlaczego o tym mówię? Bo jak wiecie lubię pogadać, często sam ze sobą, o obrazie, na który patrzę, który nie pozostaje mi obojętny, i ten powyższy nie jest tylko pretekstem ...
Każdy z nas, ma swoje ulubione dania fotograficzne, do których przysiąść im w smak. Ja uwielbiam te, w których mogę odnaleźć samego siebie i część własnej historii. I dziś to ja czekałem na powyższą pracę, aby znów przeprosić się z klawiaturą.
Człowiek od zarania dziejów związany był z wodą. Z resztą też nie tajemnicą jest, że woda ma właściwości lecznicze, kojące. Nie bez powodu człowiek szuka spokoju i wytchnienia u jej brzegów... Sam w zeszłym roku po ponad piętnastu latach wróciłem do wędkowania, i nie chodzi właśnie tutaj tylko o łowienie ryb tylko o ten czas poza dziczą cywilizacji.
Jak kilku z Was dobrze wie, należę do tego grona niespokojnych dusz, które często wpadają w kłopoty ze względu swój charakter, ale kropla drąży skałę, nawet najtwardszą.
Jak już mogłeś się drogi czytelniku zorientować, na monolog musiałem wybrać coś nostalgicznego, bo w takim niestety a może i stety nastroju dzisiaj jestem.
Oprócz aspektu tematu wody i wędkarstwa przywiodła mnie tutaj niebanalna kompozycja, która anonimowego bohatera zestawia obok natury a nie przed nią.
Surowość mroźnego klimatu nie pozostawia złudzeń, że wędrówka ptaków skłania się raczej ku opuszczeniu krajobrazu, niżeli wtargnięcia w ten i pozostania na dłużej. Człowiek i woda pozostaną, jednak niespokojny umysł i wyobraźnia podążą za kluczem poza kadr i będą snuć wyczekując kolejnego niezobowiazujacego spotkania. Odliczam ...
2023-02-03 23:01:29 przez therion
Piękne ptaki i fajnie, zdaje się na cienkim lodzie usadowiły. Światło widać dopisało, i to by było na tyle z plusów.
Zdaję sobie sprawę z tego że FF to nie portal przyrodniczy i to nie przyrodnicy często glosują i oceniają zdjęcia w tej kategorii, ale to co tutaj stało się z tłem, w połączeniu z "aureolami" wokół łabędzi, woła o pomstę do ptasiego nieba. Plik jest po prostu zmasakrowany poprzez nazbyt nachalną czy też nieumiejętną edycję. Kadr przydałoby się też wyprostować, tak na marginesie. W tej postaci to ciemnia i kosz, a nie GN moim skromnym zdaniem.
Opcja komentowania wyłączona... Nie komentuję tego i szanuję wybór, ale sorry Autorze. Bez komentarza czarnej gwiazdy wystawić się nie da, a na inną praca ta niestety w mojej opinii nie zasługuje.
Te kilka słów to chyba z myślą o ludziach którzy tu być może kiedyś przyjdą, i tak jak ja na przykład będą chcieli się w tej kategorii rozwijać.... tylko jak? Na takich wzorcach? Przy takim ocenianiu nieudanych, czy zniszczonych edycją fotografii?
Pozdrawiam
2023-01-31 21:55:25 przez therion
Słówko komentarza, bo zdania były podzielone, a oceniam wysoko...
Rozumiem też ludzi którzy szukają w pejzażu czegoś innego, jak i tych którzy glosowali po lewej i pewnie będą oceniać niżej. Nie leżą w mych intencjach próby wpływania na czyiś odbiór. Te kilka słów to raczej próba przedstawienia pokrótce mojego punktu widzenia.
Tak do tematu podchodzą z reguły dwie grupy ludzi. Żółtodzioby zatrzymujący się i pstrykający na "każdym zakręcie", albo ludzie którzy natrzaskali się już "grzecznych, poprawnych" kadrów, mający dość oklepanych miejscówek i sztampowych obrazków znanych miejsc. Tym pierwszym z reguły rzadko wychodzi, dlatego że nie poświęcają należytej uwagi szczegółom i nie rozumieją światła. Druga grupa natomiast wie czego szuka i co chce pokazać. Autor tej pracy wiedział co i jak chce ugryźć...
Tutaj jedyną rzeczą która mnie drażni jest ten wychodzący z GO ponad linie śniegu badylek. Poza tym to moim zdaniem udana próba sfotografowania ciekawie i niesztampowo pejzażu. Na plus subtelne kontrasty do których przyczyniły się tytułowe ślady jesieni i światło. Nie ma na nieboskłonie fajerwerków, ale światło jest bardzo przyjemne i opanowane, a edycja nienachalna. W efekcie patrzę, a przynajmniej ja, na ciekawie wycięty i uczciwie, naturalnie podany kawałek krajobrazu.
Ocena może i minimalnie zawyżona, ale uważam że takie spojrzenie i podejście do tematu należy doceniać. Dlatego też sypnąłem złotem.
Pozdrawiam,
2023-01-12 09:26:29 przez pekulka
Czy polecić to zdjęcie? Wg mnie nie. Jeżeli chodzi o kadr, to myślę, że można go ocenić najwyżej jako poprawny. Wydaje mi się jednak, że autorowi chodziło bardziej o łabędzia niż o porośnięty brzeg, a jest on chyba już poza płaszczyzną ostrości. To, co mi jednak najbardziej przeszkadza to bardzo wyraźny banding i pikselizacja. Gdyby nie one - może odbierałbym to zdjęcie bardziej pozytywnie.
2022-11-16 10:20:59 przez nazarr
Światełka może trochę jest ;),ale czy super? No nie,WB zupełnie zaniedbane,niebieskawy mazurek,patyk,roślinki.Krawat bez detalu,zbyt forsownie wyciągane cienie zdegradowały przejścia tonalne.Ja na lewo.Pozdrawiam :)
Jestem z gorącej wody, to prawda, ale musiałem tym razem przemyśleć by wrócić z moim odbiorem tutaj pod tą pracę. To nie portret glamour, z nowym rozwiązaniem na brwi i usta!!! Wiem wcześnie również nie prosiłem o przymrużenie oczu na powzięcie przeze mnie tylko i wyłącznie aspektów poza technicznych. No ale wtedy nie dawałem sobie czasu na analizę dłużej niż kilkanaście minut. Pierwszy kontakt z powyższą pracą mrozi widza... nie wierzę w to, że po pierwszym spojrzeniu, ktoś szybko przewinął dalej... jeżeli tak to podnoście ręce- czekam, jak niewierny Tomasz. Nie będę wnikał czy do podwójnej ekspozycji zostały tylko i wyłącznie użyte autorskie źródłowe materiały. W temacie z dupy wziętym, choćby o lądowaniu na księżycu, czy obecności poza Ziemią i jej ziemskimi problemami ... Łatwo pięknie mówić o bajkach, ciężko i z dotkliwym bólem mówić o tym co na wyciagnięcie ręki! Liczy się pierwsza reakcja - wtedy jest efekt wow. Prawią o tym ludzie z marketingu, biznesu, show biznesu i Ci od spraw matrymonialnych... Ale to nie bierze się z ich tytanicznej inteligencji, to bierze się z ludzkiej wrażliwości ( mylić/nie mylić z naiwnością) Mnie osobiście jak twórcę dopadła chandra ... nie potrafię pojąć, jak my ludzie mierzymy skalą sprawiedliwość, ludzkie cierpienie, i postawy które dążą do sprawiedliwej oceny sytuacji... Historia dziejów Pokazuje, że śmierć nadchodzi z zewsząd, nie tylko z obcego lądu... Masowa śmierć bierze się z akceptacji bądź bierności społeczeństw, które na swoich przywódców wybrali ludzi dokonujących straszliwych zbrodni, których pierwszą ofiarą zazwyczaj staje się cywil, matka, dziecko, osoba niezdolna do obrony siebie i bliskich... W imię tego magicznego przekonania wyższości własnych przekonań ponad cudze... Powyższy obraz pokazuje najprawdopodobniej zniszczony budynek gdzieś w naszej szerokości geograficznej... ale ludzie giną wciąż w imię tych samych chorych założeń, wszędzie... Mówiąc o tym, że Izrael dokonuje ludobójstwa w Gazie, że Federacja Rosyjska rozpychając się łokciami, miażdży cywilizacje przepięknych ludzi... Że w Indiach, w Chinach, w Kambodży, Nigrze, i innych obecnie...dochodzi do ludobójstwa... Ja wiem, zniszczone miasta mają być dowodem... Dowodem najlepszym są zniszczone serca i dusze, tych którzy piekło na Ziemi przeżyli... Ale od czego mamy media, ubiorą nam to w ładną całość i powiedzą co o tym powinniśmy myśleć, by nie przeżyć zawodu. z powodu człowieczeństwa
Słońce tego dnia było "jakieś kanciate" Sześcioramienna figura przysłoniła niebo... Kurz i hałas dostały się dosłownie wszędzie Pełne ich były załzawione oczy, nos i uszy Te ostatnie nie zarejestrowały błagania Starców, kobiet i dzieci Szczególnie tych ostatnich krzyk i płacz nie pozwala mi do dzisiaj skupić się na codziennych zakupach Codzienny dylemat pomiędzy pieczywem pszenno-żytnim a razowym Przecież chodzi tutaj o długość naszego życia ! Tyle obowiązków i dylematów dnia codziennego Podczas wędrówki z Atatry do Bajt Lahija spotkałem kobietę Nie chciała pokazać twarzy, jednak udało nam się wymienić po dwa słowa, które oboje zrozumieliśmy i związały nas ze sobą na dłużej... Wonderful World ! Free Palestine !
Odpowiem w ten sposób... kilka kwestii: Po przeanalizowaniu raz jeszcze tej pracy myślę, że proponowane przeze mnie cięcie faktycznie zabrałoby zbyt dużo tego interesującego światłocienia i jest zbyt radykalnym posunięciem... więc polecałbym w tej chwili nieco mniejsze cięcie i wyglądałoby to w ten sposób: [frame=0,49,617,918]Kadr[/frame] zaznaczyłem na ciemnej skórze. Myślę, że nie chodzi tu o matematyczną aptekarskość, a po prostu o to jak wchodzi mi ta praca na wstępie jak na nią spoglądam. Czasami warto sobie wyobrazić pustą kartkę papieru i naniesione na tę kartkę linie zawarte w kadrze... ja często tak robię, to proces jakby z automatu. Podobno zasady są również po to, żeby je łamać, a ten proces ich łamania również często leci jak z automatu, bo ważniejsza jest treść i emocja, która potrafi ciągnąć całą pracę na wysokości. Nie zawsze jednak tak się dzieje i to na mnie w tym przypadku nie wystarczyło. Prace Twoje Autorko zawsze mnie przyciągają i bardzo często są nie do końca zgodne z jakimiś tam prawidłami zapisanymi książkowo itd i ja to zauważyłem już dawno. W tym przypadku światłocienie choć robią robotę, to górna część zdjęcia jednak zbytnio mnie odciąga od zajrzenia prosto w te piękne oczyska, stąd moja propozycja i z niej już się nie wycofam ;) Rafał...: - to, że metafizyka, poetyka, czasami niedopowiedzenie, tajemnica itd to ja wiem to samo co Ty. Tu się nie różnimy. Po prostu położyliśmy nacisk większy na inne elementy, co uważam za rzecz naturalną i zdrową. Różnorodność odbioru to rzecz jak najbardziej pozytywna i potrzebna, nawet dla świadomego artysty i takiego, który jest już ułożony... (czy to ktoś stwierdza czy jak?) Mz nauka focenia trwa tyle ile będziemy fotografować. No chyba, że ktoś w miejscu stoi i nie wychodzi poza wyimaginowane granice, które sam sobie narzucił, a gorzej jak zrobił to ktoś inny od twórcy. Nie zgodzę się natomiast z Twoim twierdzeniem, że do artysty z "wykształconym kręgosłupem" lepiej z zasady nie podchodzić i nie proponować innych opcji, bo przecież taki artysta nie ma jakiegoś glejtu na to, że jego praca jest poprawna w każdym względzie i jest nie do ruszenia. Nie pozwala na to właśnie różnorodność odbioru, no i oczywiście to, że praca jest opublikowana i z zasady czeka na potencjalne komentarze, które są ważniejsze mz od wszelkich gwiazdek łechocących ego itd.. nawet jeżeli jesteśmy fanami czyjejś twórczości czy kogoś po prostu lubimy itd. Dotyczy to moim zdaniem każdego... nieważne czy król, królowa, czy szlachcic bez zagrody czy z chłopstwa pochodzący, bardziej czy mniej doświadczony. Nie bardzo mi siedzi taki "zakaz" reagowania na pracę w ten czy inny sposób, a ocenianie pracy z przymusowego automatu jako pracy jedynie pozytywnej, bezbłędnej itd w zależności od tego kto publikuje mija się ze szczerym podzieleniem się swoim odbiorem. Nikt nie ma taryfy ulgowej moim zdaniem na tym portalu i niech tak to może wygląda na przyszłość. Zatem...kończąc... - jeżeli praca Twoja Autorko wejdzie do Galerii Niskiej to ode mnie będzie to naciągany brąz. Tak jak napisałem na wstępie w komentarzach, pracę od tego naciąganego brązu "uratowałoby" lepsze cięcie. Mimo wszystko. Tutaj mechanizm "zaglejtowania" tej pracy u mnie po prostu nie działa. A i bardzo cieszę się Autorko, że publikujesz na tym portalu, to duża wartość dodana dla tego miejsca. A jeżeli Autorko Twoja praca wpadnie do Ciemni, to widzę ją oczywiście w Kontrze. Osobiście uważam, że jest to lepsze miejsce dla niej niż GN. Rafał, Twoją analizę polecam, bo to jest po prostu Twój odbiór i o nim napisałeś. W pewnej mierze Twoja analiza spowodowała małą transformację mojego odbioru, co uważam za rzecz dobrą. Na więcej mnie nie stać ;) Pozdrawiam Kamil
Przez cięcie do tej tzw brwi, zdjęcie robi się poprawne... matematycznie. W autorskiej propozycji porusza się nadal w wartkich nurtach metafizyki i poezji obrazu... w obrazie również mamy do czynienia z pojęciami poezji i prozy ;))) Z całą pewnością powyższy obraz odbija się świetnie na mojej matrycy postrzegania, która co prawda wisi na ostatnim cokole, ale sygnał nadal dociera... :) Tak więc widzę te wszystkie kreski światła i cienia, te dodatkowe, do okrojenia dla poprawności ... Twórczy umysł łatwo okroić z jego tej poza matematycznej poprawności... Z matematyką i tymi podstawowymi apteczkowymi w wyposażeniu zabawkami warto, ale do kogoś bez wykształconego już kręgosłupa twórczego ... Wiem, późno dorosłem do tych słów, ale lepiej późno niż wcale Kolejna praca spod ręki autorki, która potwierdza to, że równowaga to nie tylko złote podziały, to coś o czym ględzę od bardzo dawna, ale chyba i mi coraz lepiej wychodzi podkreślanie tej ważnej bardzo sprawy ogarniania równowagi w kompozycji ... biorąc pod uwagę temat, światło i cień, geometryczny rozkład figur ... itd, bla bla Publikuj
Z naszkicowanych oczu leje mi się na biurko bezsilność, jak i lęk z dozą niepewności i żalu... To wszystko jednak przeminie. Łzy wyschną, a emocje wygasną. Zostaną ślady. Gdzieś tam głęboko pod skorupą, potargane czasem. One jednak pozostaną na zawsze. To one mocno wpłyną na rozwijaną przez lata osobowość. Na poczucie własnej wartości, jak i w mniejszym lub większym stopniu na bliskich, z którymi przyjdzie dzielić życie. Czy to ślady odpowiedzialne są za naszkicowane w tak dobitny sposób emocje? Czy to ślady odpowiedzialne są za to, że zatrzymasz się kiedyś na dłużej przy szkicu, który niespodziewanie cię tak poruszy? Nie ma to tu i teraz najmniejszego znaczenia... Emocje które udało się Autorowi naszkicować sprawiły że na chwilę przypomniało mi się gdzie zakopałem przed światłem dziennym swoją wrażliwość i empatię. Dlatego byłem po prawej ... i zostawiam tu ślad.
"Nów" Zbliża się Ostatnia Kwarta Moje oczy lśnią niczym gwiazdy Zanim zgasną tak jak Księżyc Poranek je wybudzi Budzik światła zagra Parodię kołysanki Słońcu Którą nucić będą Ostatnie moje promienie wildwhisper
Używanie białej ramki naokoło zdjęcia świadczy o kompleksach. Nie podkreśla wagi zdjęcia, a osłabia jego działanie, kto tego nie widzi szkodzi samemu sobie, osłabia jego działanie i dla patrzących szerzej klasyfikuje autora dużo niżej. To jest tak zwana nad decyzja, szkodliwa, pozbądź się jej.
Używanie białej ramki naokoło zdjęcia świadczy o kompleksach. Nie podkreśla wagi zdjęcia, a osłabia jego działanie, kto tego nie widzi szkodzi samemu sobie, osłabia jego działanie i dla patrzących szerzej klasyfikuje autora dużo niżej. To jest tak zwana nad decyzja, szkodliwa, pozbądź się jej.
Problem z agresywnością drugiego planu świadczy o słabej samo ocenie i dużych brakach w edycji. Najwyższy czas opuścić LR i przestać bać się PSa. Chyba, że się nie widzi, że psuje się dobry kadr tylko z powodu własnych ograniczeń w panowaniu nad narzędziami.
Sztuczna poświata w GL to typowe kiczowate postrzeganie świata przez fotografów ślubnych. Najgorsze jest to, że odciąga to uwagę od pięknego bohatera zdjęcia. Taka decyzja zabiło to zdjęcie i spowodowała, że nie może być fotografią, szkoda !!!
Bardzo ładna fotografia o nie opanowanym w edycji pniu. Bardzo ładny bokeh z tyłu w kolorze kisielu z baru w PRLu. Wszystko wykadrowane tak żeby głównego bohatera trzeba było szukać. Tytuł sugeruje żeby słuchać w fotografii to dosyć oryginalne.
ORWO kolor z atakowaniem magentą i cyjanem w czystej postaci może być zabawne dla wnuczków, którzy o nim nie słyszeli. Zawsze należy się zastanowić czy w dobie fotografii cyfrowej ORWO kolor i edycji, która ma opierać się na osiągnięciach w zakresie koloru w historii sztuki, a nie epatowaniem błędami, chyba, że w celu zauważenia przez głupszych.
Tło wyszło przed bohatera zdjęcia, to nie czasy analogowe, umiejętność edycji jest wymagana, a samo ocena konieczna !!! Nauka historii sztuki konieczna, a publikowanie pstryków dopiero po zrozumienia działania planów i perspektywy powietrznej.
Wybitna kreatywność, podparta śmiałym kadrem i kolorem sięgającym historycznych rozwiązań. Wszystko utopione w Wagnerowskim śpiewie Lorelai i umieszczone w obecnej rzeczywistości podziałów wewnętrznych i zewnętrznych, jednak rozświetlona mocnymi niebieskościami, króre dają nadzieję wyjścia z depresyjności braku kontaktów i powrót do humanistycznego postrzegania kobiety jak centrum kobiecości wszechrzeczy.
Ależ ten ostatni plan łaknie światła... Widać, że to drzewo zaprzęgło wszelkie fabryki fotosyntezy, by choć tylko chwilę dłużej ustać na tej skarpie szarpanej wiatrem i wodą. Człowiek również jest światłolubny, oprócz fabryk melatoniny, nadgodziny w słoneczne dni robi istota szara ... nie trzeba się wtedy rozbierać, wystarczy przepustowość źrenicy. No ale jak czerpać z Kosmosu, to najlepiej całym sobą :) Piękna praca, z małym minusem za rozkład GO. No ale ostatecznie dobrze, że ten pierwszy plan mocno rywalizuje z drugim. Wracam tutaj by oddać należną ocenę
Moim zdaniem to jest dobre zdjęcie, z pomysłowo zakotwiczonym kadrem. Tu są 3 formy tworzące trójkąt: drzewo, kościół i zamek. Pas ziemi na dole zdjęcia odpowiada pasowi, który jest u góry. Tutaj wszystko się równoważy. Nie ma znaczenia, że kościół jest widoczny tylko w części. Ważne jest to, że jego szpica odpowiada pniom tego drzewa po prawej. Odległości do brzegów zdjęcia od tych dwóch elementów są mniej więcej takie same. Jedyne co bym tu poprawił ewentualnie... to ciut przyciął prawej strony, ponieważ delikatnie, ale jednak odciąga ona uwagę. Warto zwracać uwagę na formy, ponieważ one czasami w sposób niepozorny, ale jednak stanowią o kadru geometrii oraz ciężkości. Pasy są równie ważne w tym zdjęciu. Kolorystycznie bardzo ładnie, ostrość jak trzeba, warunki i oświetlenie bardzo sprzyjające do zrobienia dobrej fotografii. To Ci się Autorze udało. Ode mnie złoto z małym minusem za prawą stronę (jakiś centymetr załatwia sprawę) Pozdrawiam Kamil
Publikuj, choć widziałbym to w większym zbliżeniu. Ściana baraku to świetne tło, model to samograj z zajefajną facjatą... moment ciut też mi się nie podoba, gdyż dym z fajka tutaj moim zdaniem przeszkadza zasłaniając to co najfajniejsze w modelu, w zbliżeniu ten dym byłby bardziej usprawiedliwiony. Pozdrawiam
Dobre panoramowanie, zdecydowanie trudniejsze niż paning motocykli czy samochodów. Tutaj koń nie tylko porusza się do przodu ale także góra dół, więc 'szanse' na nieudaną próbę są zdecydowanie większe. Na tym zdjęciu czuć dynamikę, świetnie rozmyte nogi konia z jednoczesnym zamrożeniem łba oraz sylwetki jeżdźca. Tło fajnie współgra z galopującą dwójką. Brawo.
Na plus: - warunki i czas wykonywania zdjęcia - podział zdjęcia - moment, w którym Autor wykazał się refleksem i dobrze trafił - smuga światła, która jest widoczna tylko przy odpowiedniej porze robienia zdjęcia i kącie padania światła słonecznego - dobra ostrość - urokliwa kolorystyka i mgiełka o wschodzie - dobra jakość Na wątpliwy minus: - czarne tło niemalże, będące wynikiem pogłębienia cienia i światła w postprocesie. No chyba, że się mylę, bo widziałem takie też prosto z puszki. Dla mnie zdjęcie jest kompletne. Polecam pracę do ZD i co oczywiste do GN. A dalsze wyróżnienia mz mają również drogę otwartą. Zdjęcie zabieram do ula. Pozdrawiam Kamil
Znakomity Model, znakomite zdjęcie. Smakowite jest to pochylenie muru, a wraz z nim pochylenie postaci. Podział odcieni na spodnie koszulę i krawat pierwsza klasa. A szelki? Miodzik. Może Purytanom brakowało ostrości? Nie będę doszukiwał się "braków" - nie ma takiej potrzeby. Na temat głosowania także nie ma potrzeby wałkowania tematu - nic to nie zmieni. Nastrój zdjęcia, a przede wszystkim to pochylenie, robią dobrą fotę. Zdjęcia do GN nie przeniosą - siły już nie te. Ale proponuję zdecydowaną KONTRĘ
Autor przedstawił nam zdjęcie czarno- białe, wykonane w technice analogowej co daje klasyczny i ponadczasowy wygląd. Światło i cienie odgrywają kluczową role w kompozycji, tworząc silne kontrasty i podkreślają formę ciała kobiety oraz architekturę budynku. Światło pada na twarz i górną cześć ciała modelki, eksponując jej emocje i tworząc dramatyczny efekt. Cień budynku i postaci w tle dodają głębi i trójwymiarowości. Zdjęcie przedstawia nagą kobietę stojącą w bramie lub w przejściu miedzy dwoma filarami budynku. Jej postawa i wyraz twarzy mogą sugerować różne interpretacje. Może być to wyraz kontemplacji, melancholii, tęsknoty czy odosobnienia lub wyzwolenia. Obraz może być interpretowany na różne sposoby w zależności od kontekstu i perspektywy widza. Może przedstawiać idee wolności i naturalności, kontrastując intymność ludzkiego ciała z twardą strukturą architektury. Może też odnosić się do tematów związanych z prywatnością, granicami przestrzeni osobistej i publicznej a także z ekspozycją i ukrywaniem. Zdjęcie wywołuje emocje. Jest zarazem intymne i tajemnicze. Kontrast pomiędzy miękkimi liniami ciała a twardymi, geometrycznymi liniami budynku dodaje napięcia i podkreśla delikatność ludzkiej formy w kontekście miejskiej przestrzeni. Nagie ciało kobiety w przestrzeni publicznej może symbolizować różne aspekty ludzkiej egzystencji. Od kruchości i bezbronności po siłę i autentyczność. Podsumowując fotografia jest wielowymiarowa i może być interpretowana na wiele sposobów, w zależności od osobistych doświadczeń i perspektywy widza. Odnośnie zdjęć pozowanych czy naturalnych to dodam, że to zależy od wielu czynników. Zdjęcia pozowane idealnie sprawdzą się w fotografii modowej, portretowej, biznesowej, zdjeć rodzinnych i reklamowych gdzie liczy się profesjonalizm, estetyka i kontrola na detalami. Zdjęcia naturalne sprawdza się w fotografii reportażowej, ślubnej, zdjęć dzieci na łonie przyrody i fotografii ulicznej gdzie autentyczność, spontaniczność i uchwycenie chwili są kluczowe. Oba style maja swoje miejsce w fotografii. Wybór miedzy nimi zależy od kontekstu, celu i osobistych preferencji fotografa oraz odbiorcy.
Dla mnie portret tych dzieci jest akuratny. Piękny dziecięcą urodą i tym dziecięcym stremowaniem przed obiektywem, które - jak sądzę - może niektórym patrzącym wydawać się pod dyktando. Rozumiem, że pod dyktando fotografa. Ale czy pod dyktando, to źle? Zwykle to artysta fotografik narzuca (dyktuje) pozę, układ rąk i głowy, ustawia sylwetkę. Bo to on wie, jak wykorzystać światło, jak głębię ostrości czy zasadę kompozycji. Oczywiście są też sesje pełne luzu, naturalności swobody, które pozwalają modelce/modelowi na prawdziwe i własne zaprezentowanie się przed obiektywem. Ale mało dzieci to potrafi. Na tym zdjęciu widzę dzieci dobrze ułożone, grzeczne i nieco zestresowane obiektywem. Tylko ułożenie dłoni może wydawać się nieco sztuczne, ale widzę w tym raczej nieśmiałość z powodu dotykania się dłoni. I widzę, że są przejęte tą chwilą. Jest to urokliwe. Natomiast zmarszczka na koszuli jest dla mnie naturalna i swobodna, bo wszak koszula jest głucha i nie słyszy dyktatu marszczenia. ;) A - moim zdaniem - te jasności na głowie podkreślają kształt czaszki. Jest to naturalne. Piękny portret. Ma szanse na GW. Ale na FF jest bardzo mało oceniających, więc raczej długo, długo nie ....
Fotografia ze znanego i lubianego miejsca w Pieninach - Trzy Korony - w ciekawych warunkach pogodowych (o ile niebo nie jest podmienione, choć na takie nie wygląda :)). To co wymaga poprawy to pozbawiony kontrastu środek zdjęcia oraz wystające w prawym dolnym rogu fragmenty terenu. To co można było zrobić to pokazać miejsce w jeszcze szerszym kadrze (np. wykonać panoramę). Ucięcie tych fragmentów jest również opcją, ale wtedy należy to zrobić tak aby pozbyć się również tego co wchodzi w kadr z lewego dolnego rogu. Niemniej taki zabieg pozbawia to zdjęcie pierwszego planu i jest to MZ dużo gorsza opcja. Warto również popracować na kolorystyką tego co dzieje się od horyzontu w dół. Podsumowując - świetne warunki zastane i w zasadzie niewiele zabrakło żeby była naprawę fajna fotografia. Pozdrawiam!
Zaglądam, zaglądam i cóż widzę: nic się nie zmienia. Kategoria "Street" traktowana po macoszemu. Zawsze wraca do mnie pytanie: co jest tego przyczyną? Brak zrozumienia, niechęć do zastanowienia się, patrzenie w kategoriach ładne/brzydkie? To nigdy nie będę zdjęcia w jakości ptaków czy krajobrazów. To nigdy nie będą zdjęcia gdzie będziemy zastanawiali się czy ptak ma ostrość na oku lub czy horyzont jest właściwie poziomo. Ludziska: popatrzcie na wszystkie elementy, na wszystkie składowe kompozycji. I nie klepcie bezmyślnie "nie publikuj". Pozdrowienia Autorze. Miejsce tego zdjęcia jest w GN. Ale rzeczywistość ma swoje prawa. KONTRA
Doprecyzuję...łuk, który rozpoczyna się w tym miejscu [tag=810,348,0,0]Tag[/tag] i idzie do góry zdjęcia i na lewo, przy swojej podstawie ma odległość od prawej krawędzi jakieś 1,5cm. Przy górnej krawędzi jest on niemalże na niej, nie klei się zatem te miejsce zarówno z odległością, którą wskazałem wyżej po prawej stronie, jak i z tym co dzieje się na spodzie kadru. Nie ma zachowanego balansu w kadrowaniu. Stąd moja propozycja, aby unieść ciut obiektyw do góry... jest to drugie zdjęcie Twoje na którym zwracam na to uwagę. Nic tutaj przy zastosowaniu tego ruchu się nie popsuje, a tylko może wyjść na lepsze temu zdjęciu, które i tak w swej istocie jest dobrym. Nie będzie wówczas tego, od czego się wstrzymujesz, bo o takie odległości mi w mojej propozycji nie chodzi. Poza tym uważam, szanując oczywiście Twoje upodobanie, że takie kadrowanie błędem nie jest. Czasami zastane okoliczności nie pozwalają fotografowi na zastosowanie kadru innego niż "połowiczny". Jeżeli zerkniesz to przykład takiego zdjęcia znajdziesz np. w Ciemni i to w niedalekiej przeszłości. A tak poza kwestią kadrowania to... dobra ostrość, dobra konwersja (o ile taka była) oraz zdjęcie z poetyckim nastrojem. Myślę, że niejeden poeta, gdyby usiadł sobie na jakiejś ławeczce w miejscu z którego poczyniłeś te zdjęcie, szczególnie porą wczesnowiosenną, gdzie na drzewach jeszcze liści zbytnio nie ma, stworzyłby niejeden piękny wiersz. Skoro praca Twoja jest już w GN to tak jak pisałem w komentarzu... podtrzymuję polecenie do ZD. Pozdrawiam Kamil.
Doprecyzuję...łuk, który rozpoczyna się w tym miejscu [tag=804,349,0,0]Tag[/tag] i idzie do góry zdjęcia i na lewo, przy swojej podstawie ma odległość od prawej krawędzi jakieś 1,5cm. Przy górnej krawędzi jest on niemalże na niej, nie klei się zatem te miejsce zarówno z odległością, którą wskazałem wyżej po prawej stronie, jak i z tym co dzieje się na spodzie kadru. Nie ma zachowanego balansu w kadrowaniu. Stąd moja propozycja, aby unieść ciut obiektyw do góry... jest to drugie zdjęcie Twoje na którym zwracam na to uwagę. Nic tutaj przy zastosowaniu tego ruchu się nie popsuje, a tylko może dobre wyjść temu zdjęciu, które i tak w swej istocie jest dobrym. Nie będzie wówczas tego, od czego się wstrzymujesz, jak sam zauważyłeś... tj. od takiego kadrowania, żeby zdjęcie było cięte na pół, bo o takie odległości mi w mojej propozycji nie chodzi. Abstrahując już od tematu kadrowania oraz tego że nie przepadasz za "półówkowym" traktowaniem zdejmowanej rzeczywistości, uważam oczywiście szanując Twoje upodobanie, że takie kadrowanie błędem nie jest, bo czasami okoliczności zastane pozwalają na zastosowanie tylko kadru "połowicznego" tj. że zdjęcie jest przedzielone na pół. Jeżeli zerkniesz to przykład takiego zdjęcia znajdziesz w Ciemni. A tak poza kwestią kadrowania to... dobra ostrość, dobra konwersja (o ile taka była) oraz zdjęcie z poetyckim nastrojem. Myślę, że niejeden poeta, gdyby usiadł sobie na jakiejś ławeczce w miejscu z którego poczyniłeś te zdjęcie stworzyłby niejeden piękny wiersz. Skoro praca Twoja jest już w GN to tak jak pisałem w komentarzu... podtrzymuję polecenie do ZD. Pozdrawiam Kamil.
Doprecyzuję...łuk, który rozpoczyna się w tym miejscu [tag=806,347,0,0]Tag[/tag] i idzie do góry zdjęcia i na lewo, przy swojej podstawie ma odległość od prawej krawędzi jakieś 1,5cm. Przy górnej krawędzi jest on niemalże na niej, nie klei się zatem te miejsce zarówno z odległością, którą wskazałem wyżej po prawej stronie, jak i z tym co dzieje się na spodzie kadru. Nie ma zachowanego balansu w kadrowaniu. Stąd moja propozycja, aby unieść ciut obiektyw do góry... jest to drugie zdjęcie Twoje na którym zwracam na to uwagę. Nic się tutaj przy zastosowaniu tego ruchu nie popsuje, a tylko może dobre wyjść temu zdjęciu, które i tak w swej istocie jest dobrym. Nie będzie wówczas tego, od czego się wstrzymujesz, jak sam zauważyłeś... tj. od takiego kadrowania, żeby zdjęcie było cięte na pół. Bo o takie odległości mi w mojej propozycji nie chodzi. Abstrahując już od tematu kadrowania oraz tego że nie przepadasz za "półówkowym" traktowaniem zdejmowanej rzeczywistości, uważam oczywiście szanując Twoje upodobanie, że takie kadrowanie błędem nie jest, bo czasami okoliczności zastane pozwalają na zastosowanie tylko kadru "połowicznego" tj. że zdjęcie jest przedzielone na pół. Jeżeli zerkniesz to przykład takiego zdjęcia znajdziesz w Ciemni. A tak poza kwestią kadrowania to.., dobra ostrość, dobra konwersja (o ile taka była) oraz zdjęcie z poetyckim nastrojem. Myślę, że niejeden poeta, gdyby usiadł sobie na jakiejś ławeczce w miejscu z którego poczyniłeś te zdjęcie stworzyłby niejeden piękny wiersz. Skoro praca Twoja jest już w GN to tak jak pisałem w komentarzu... podtrzymuję polecenie do ZD. Pozdrawiam Kamil.
Ogniskowa, złote podziały, głębia ostrości światło, co to może czynić cuda ... No tak, ale ... to technika. Rzemiosło raczej. I większość patrzących ocenia, że tu jest z tym ok. Tak, jest dobrze. A co np. z prawdą? Co z tym czym tchnie fotografia? Prawdziwość fotografii staje się konkretem poprzez interpretację patrzącego. Subiektywnie bardzo. I ja tu widzę prawdę. Wierzę, że ta fotografia to praca z ludźmi, z której w końcu kobieta wychodzi na pierwszy plan. Jest sobą. Jest prawdziwa - bez wyretuszowanej skóry, bez wystudiowanej pozy, za to z subtelną emocją w wyrazie twarzy. Całość sensualna i przywodzi na myśl czułość, uczucie łączące tych dwoje. Jest to bardzo ujmujące w tej fotografii, ona ma piękną duszę,
Dobra łączność z modelką. Uchwycone to coś w spojrzeniu... i uchylone delikatnie usta. Uchylone usta sprawiają, że emocja jest bardziej wyekspresjonowana, nie jest statyczna, ta emocja "żyje". Usta oraz te zatrzymujące spojrzenie tworzą kompletną całość. Dobra konwersja do bw. Uwielbiam naturę na twarzy. Podoba mi się również to co jest pod drzewem poza GO. Być może dobrym pomysłem byłoby pozbycie się nieco górnej części pracy, likwidując przy okazji trójkąt w LG, a i jednocześnie poprzez ten zabieg przesuwając wówczas dłoń w mocniejszy punkt, dodatkowo skupiając bardziej wzrok mój na tej "przepaści" pod drzewem. Nie wydaje mi się, że zdjęcie straciłoby wówczas "oddech" ponad modelką. Mała również uwaga co do prawej dłoni modelki... w mojej ocenie nieco korzystniej formą byłoby, gdyby dłoń ta nieco zsunęła się po brzuszku i ukazałby się wtedy "ciąg dalszy" , chociażby minimalny, przedramenia. Jednak są to moje subiektywne widzimisię. Praca bardzo dobra. Pochyliłaś się nad moją, rewanż zatem robię :))) Do ula zabierając. Pozdrawiam K.
hmmm...tak ostanio czytam Waas i mam wrazenie ,byc moze to tylko wrazenie albo po prostu realia... wiec prawdziwy portret bez makijazow,ustawiania,pozowania postprodukcji czy wszystkich tych potrzebnych lub mniej potrzebnych form wyrazu artystycznego lub ... prawdziwy portret prawdziwych ludzi jako forma,byt na FF zaczyna zamierac a kiedy sie pojawia mam znow wrazenie ,ze jest napietnowany ,dlaczego ano dlatego ,ze wtedy brak tych wszystkich - makijazy - upiekszen - masek - pedzli wygladzaajcych - oswietlen - postprodukcji - kostiumow itd itd oczywiscie ,ze nie mam nic przeciwko ...ale widze ,ze jeste problem z odbiorem takich prawdziwych pieknych portretow :-) przepraszam za pisownie ( nauczony w UK juz tak pozostalo ) PUBLIKUJ !!!!
Wracam do tego obrazu raz po raz i ciągle zatrzymuje mnie na dłużej ten wizerunek seniorki. Bliska perspektywa, onieśmielone spojrzenie uciekające w bok (jakby nie była oswojona z obiektywem) i lekki uśmiech, sugerują osobiste okoliczności w jakich powstał ten kadr. Moment na tej fotografii uważam za trafiony i w moim odczuciu zdradza bliskie relacje portretowanej pani z fotografem. Rysy na twarzy staruszki wskazują na jej dobroć, pokorę, przywiązanie do wartości konserwatywnych i pobożność. Z technicznego punktu widzenia ostrość jest dobrze osadzona: na oczach i zmarszczkach - charakterystyczne dla portretowania seniorów. Kadr w kwadracie zgrabnie zagospodarowany wszelkimi liniami i plamami w tle. Prawa dolna część kadru zawiera, co prawda widoczne elementy faktury płaszcza (ja może bym je rozmyła), jednak w kontrze do czerni rekompensują jej obciążenie. Wszelkie czernie w kompozycji dość kontrowersyjne. Odnoszę wrażenie, że autor pozbawił je faktury, by wygłuszyć niepotrzebne detale - dla wyeksponowania psychologicznego rysopisu staruszki. Światło zastane dość ostre na twarzy - myślę, że również celowo zagrały tu kontrasty (rozpoznaję ten autorski specyficzny sposób obróbki). Autorowi udało się wywołać we mnie stan, w którym zaglądam do wewnętrznego świata prezentowanej postaci i dostrzegam w niej pozytywne cechy osobowości. W mojej ocenie jest to świadomy portret i jestem za jego publikacją.
Niepokorna wizja Autora, przepiękna kompozycja, moment! Jest tu wszystko, co czyni tę fotografię niebanalną. Autor nie podlizuje się odbiorcy, nie ma tu fotoszopowego lukru. Mam skojarzenie z polskim plakatem lat sześćdziesiątych. Tylko tak dalej Autorze! Szczerze gratuluję! Kontra to mało!
Jak czesto masz czas sie zatrzymac i spojrzec w gwiazdy? Czy wierzysz, ze tam zapisany jest Twoj los? "Aleja gwiazd, aleja gwiazd biegniemy Bog droge zna, pod niebem gwiazd, pod niebem gwiazd zyjemy a kazdy sam..." Czy przeznaczeniem czlowieka jest samotnosc? Czy przeznaczenie w ogole istnieje? Czy to co nam sie przydarza to tylko zbieg okolicznosci, przypadek? Dlaczego jedni z nas zyja w smutku i tragedii a inni w szczesciu i blogosci? Mowimy "taki los". Czy mowimy to wtedy gdy nie chcemy wziasc odpowiedzialnosci za wlasne zycie? Czy moze rzeczywiscie swiat pelen jest niesprawiedliwosci? Czy przeznaczenie to nasza wymowka? Patrze w gwiazdy i sie zachwycam (jeszcze umiem) ale wciaz nie znajduje odpowiedzi. Publikuj.
Ponieważ dałem brąz, a mogę policzyć na palcach /góra/ dwóch rąk ile takich ocen dałem pokusiłem się o napisanie więcej niż jednego zdania skąd taka ocena. To pierwsza taka sytuacja kiedy zdjęcie mi się nie podoba i w mojej subiektywnej ocenie nie zasługuje na wyróżnienie. Może coś mnie ominęło bo ostatnio niewiele pstrykałem ale jakby trendy śledzę choć niekoniecznie za nimi podążam. Naturalność, brak photoshopa rozumiem ten kierunek. Mam jednak punkt odniesienia bo analogowo pracowałem. Po zbyt długim wstępie powiem, że nie podoba mi się kadr, tonacja kolorystyczna. Modelka wydaje się być wklejona w tło, które całkowicie nie współgra z resztą. Góra falującego trenu sukni wygląda sztucznie jakby była formowana cyfrowo co kłóci się z resztą surowego kadru. Autora kompletnie nie kojarzę więc nie jest to żadna złośliwość pod jego adresem, a jedynie moja opinia, że zdjęcie zwyczajnie nie jest w moim guście. Z wyborami też nie dyskutuje choć w tym przypadku ich nie rozumiem.
No dobra. Odpowiadając w części @gryzzli na Twój komentarz, chyba pierwszy raz dopuszczę się analizy własnej pracy. Zacznę więc od aspektów które się Twoim zdaniem nie bronią. Jeśli chodzi o kompozycję to zapewne masz rację, że można to było poukładać w kadrze lepiej, inaczej. Moim zdaniem nie jest najgorzej, ale nie mam zamiaru się tu jakoś specjalnie wykłócać, czy na siłę jej bronić. Co do kwestii technicznej to przez to jak chciałem wyrazić temat, przymknąłem oko na detale w częściach obrazu na granicy niedoświetlenia jak i na granicy przepaleń, używając tego jako środek wyrazu. Analizując na spokojnie konwersję dalej jestem z niej zadowolony i zrobiłbym tak samo teraz. Co nie oznacza wcale że to najlepsza opcja z możliwych i zdaję sobie z tego sprawę. Jako że zdecydowałem się zanalizować obraz, to pozwolę sobie wzbogacić ją o jego genezę. Model to zwierzę hodowlane, ale ciągle zwierzę, do którego oko wiedzie rozmyte ogrodzenie. To granica. Bariera między mną a nim, przez którą postanowiłem się wychylić. Dosłownie jak i w przenośni, po to by zbudować ten obraz. Poszedłem dalej i wzbogaciłem kadr o ciemną plamę w prawym górnym rogu. To rozmyta ludzka ręka. Moja ręka? Jako że nie jestem człowiekiem który wszystko zwykł widzieć w ciemnych barwach, w swojej wizji znalazłem miejsce na bliską przepaleniu jasność. Na ile mi się udało powiedzieć coś tym zdjęciem, a na ile poległem? Nie mi to już tu oceniać. Dlaczego i skąd taki temat? Fotografując przyrodę, często patrząc zwierzętom w oczy, nie potrafię już w nie zaglądać nie zadając sobie przy tym pytań, nie zastanawiając nad sensem tego wszystkiego, nad tym jak daleko od OK już dzisiaj w bardzo wielu tematach jako cywilizacja jesteśmy, nie obwiniając się za coś, nie żałując czegoś. Wreszcie nie odczuwając bezsilności. Żyjemy w czasach w których większość z nas to miłośnicy zwierząt i przyrody, a hipokryzja już od dawna to drugie imię dzisiejszego dnia. Żeby nie było. Sam jestem hipokrytą? Jak i "złamasem". Wszyscy jesteśmy dziś w jakimś sensie i jakoś tam połamani, a ja nie jestem wyjątkiem. Odpowiadając @akrims miałem na myśli fakt że czasami wolałbym nie zadawać sobie pytań, nie czuć żalu, nie odczuwać bezsilności,a co za tym idzie, nie miewać takich nastrojów/mood'ów? Byłoby mi pewnie łatwiej patrzeć zwierzętom w oczy. Z tym że zdjęcie trafi do ciemni, mocno się liczyłem, i gdyby trafiło tam bez słowa, to prawdopodobnie nic bym nie napisał. Pozdrawiam, Autor
Długo zastanawiałem się nad dodaniem opisu, ale ostatecznie zdecydowałem, że nie chcę w tego typu kadrze narzucać jakiejś konkretnej interpretacji. Historia którą ja tu widzę jest ściśle związana z moimi konkretnymi odczuciami i wspomnieniami tego miejsca. Dlatego też myślę, że trudno będzie się komuś odnaleźć w mojej sytuacji w czasie gdy wykonywałem zdjęcie. Nie chcę też tu zwodzić kogoś, że cały kadr jest bardzo dokładnie przemyślany i zaplanowany. Całą scenę zobaczyłem zaraz przed zniknięciem postaci (staruszki) w zaułku budynku. Złapałem aparat zrobiłem 2-3 zdjęcia na różnych ustawieniach (warunki były trudne, przed wejściem do budynku skąd zostało wykonane zdjęcie było bardzo jasno, natomiast sam zaułek był z kolei bardzo ciemny) i cała scena znikneła.
Na początku chciałem dołożyć palca, by zdjęcie wysłać do ciemni, ale na każdym zdjęciu warto dłużej zawiesić oko. Pierwotnie moją uwagę zwróciła matanina kabli elektrycznych i telekomunikacyjnych. Gratka już teraz dla specjalistów z tych dziedzin a w przyszłości, to już rarytas. Kolejna sprawa - nie wiem, czy świadome ujęcie, bo autor przyczynę publikacji zdjęcia podał inną - ciemna postać na krzyżu, a Jezus odsunięty na bok. Szkoda, że autor nie zamieścił słowa komentarza pod zdjęciem, że zdjęcie zostało wykonane w Jerozolimie, lecz dopiero w odpowiedzi na komentarze.
NO TAK ,PO KAWIE JESTEM I WCZEŚNIE RANO zatem i wzrok inny... myślę jednak ,ze ostrość skierowana na kwiaty kosztem wazonu więcej dobra zrobi tej fotografii ponieważ to nie wazon jest tematem tej ilustracji a piękne wiosenne bukiety świeżości o zapachu poranka w akompaniamencie ptaków wiec może warto się zastanowić...hmmm...no ale koniec końców to AUTOR wybiera a My tylko możemy się zgadzać czy nie ... jak miałbym się jeszcze przyczepić do czegoś to ten "włos" [tag=527,622,0,0]Tag[/tag] "zaburza" kompozycje mimo wszystko i pytanie czy naprawdę jest potrzebny ??? pozdrawiam ;-)))
Nie będę polecał żadnej z analiz bo za wiele wątków jest w nich poruszonych. Jeśli miałbym wtrącić kolejny grosz to tylko taki, że rozmycie ogona w tego typach ujęciach wg mnie nie jest wadą.
Gryzzli ja Cie bardzo dobrze zrozumiałem :) Nie obchodzi mnie czy to zdjęcie jest słabe ,dobre czy wybitne.W tym co napisałeś to nie ma dla mnie kompletnie znaczenia bo mowa była o tzw "przesadnej obróbce" A tej tutaj nie widać ,tym bardziej kilka osób to potwierdziło i zrozumiało mój wpis :) Przesadna obróbka którą mi zarzuciłeś nie spowodowała wymienionych przez Ciebie i Damiańskiego wad.Po prostu w tym zdjęciu praktycznie obróbki nie ma. Udowodniłem to porównaniem zdjęcia oryginalnego z obrobionym. Każdy ma swoje racje i nie ma sensu na ten temat więcej dywagować ;)
W odpowiedzi do autora piszę tą analizę, tak jak pisałem wcześniej, nie mogłem analizować zdjęcia oglądając go na telefonie. Nie zostałem jak widzę dobrze zrozumiany wcześniej. Zdjęcia oglądam na monitorze i to skalibrowanym poprawnie. Po porównaniu tego co widzę na tym podwójnym pliku przed i po, mówię co następuje. Pierwsze i najważniejsze moje spostrzeżenie, to robienie zdjęcia taką ogniskową przy otwartej przysłonie, niesie pewne ryzyko że ostrość nie zostanie trafiona. Tutaj akurat ogon się nie zmieścił w GO, a punkt ogniskowania mz jest na piórkach pod dziobem ptaszka a nie na oku. Stąd wynika nadmierne wyostrzanie, które niestety rzuca się w oczy. Następnym aspektem jest zupełnie nienaturalne wyciąganie z cienia spodu ogona ptaka. Mija się to z ogólnym światłem na zdjęciu, i wygląda sztucznie. Światło generalnie niech będzie o jakiej porze chce, ale tutaj jest zbyt ostre, czego autor nie opanował. Zbyt wysoki kontrast i wysycenie barw również nie przysparza obrazowi splendoru. Takie są moje odczucia nt tego zdjęcia, ponieważ na portalu można odnaleźć mnóstwo bardzo poprawnych zdjęć ptaków i tyleż samo zdjęć wybitnych. To mz jest przeciętne.
Może będę nietuzinkowy w tym co napiszę i jedyny na nie dla tego zdjęcia, ale strona techniczna po prostu mnie zupełnie nie odpowiada. Skóra na twarzy plastic-fantastic, to samo na łokciu który nota bene kompozycyjnie jest jak nie z tej bajki. dekolt modelki wprost po macoszemu potraktowany, a dłonie w innych (ziemistych) odcieniach. Kadr zupełnie niepoukładany a zastosowane filterki (winieta i kolorystyka) wręcz kiczowate. Kwadrat mi tu nie bardzo stroi. Kompozycja byłaby niebanalna, gdyby do niej podejść nieco inaczej. Tutaj panienka "nie wyszła" z okienka. Może aparat bardziej z prawej i odważniejsza decyzja o perspektywie, albo bardziej z góry, albo z dołu. Teraz jest nijako i płasko. Łokieć umieściłbym niżej, lub w innej perspektywie zmniejszyłbym znacznie jego widoczność. Tutaj na prawdę psuje zdjęcie. Poprzez obróbkę obraz pozbawiony został światłocienia a co za tym idzie plastyki. Nie wiem czym się tutaj zachwycać, oprócz profesjonalnej modelki.
Jak ja się cieszę, kiedy nadarzy się fotografia, przy której każda spędzona chwila nie jest czasem straconym. Zacznę od kompozycji, bo tylko tej mogę czepić się, mając wszelkie argumenty na to w kieszeni jednej czy drugiej... kosztem pustej prawej strony pokazałbym nieco więcej za bambusem z prawej...i tyle!! I w sumie tylko tyle z technikaliów bo BW bardzo przyjemne, w sumie to tę konwersję do BW mógłbym rozpisać i opisać, ale tak w skrócie... - dobrze w kontrastach i świetle jak i jakości - a jakość podczas konwersji zachowana i nie uległa sztucznym szumom oraz innym ozdobnikom,które wychodzą podczas zachłuśnięcia się różnorakim to filtrom-gotowcom. Co do treści płynącej z obrazka, nie będę się kontestował z początkiem weekendu, który właśnie Zbyszek rozpoczął... Dziś dzień Chłopa Wszystkiego najlepszego dla Zbyszka ;)
Brr...No buro,burozielono w tle i odbciu na tafli :).Gatunek na tyle pospolity by można go pokazać w bardziej wyszukanych okolicznościach.Lewe skrzydło prześwietlone,niekorzystny układ "dzioba" z przybrzeżnymi farfoclami:)).Może następnym razem "panoramowanie"? No raczej nie przy tych parametrach ekspozycji oczywiście;).Może b&w ? Tło powinno współgrać z modelem,cierpliwość i selekcja zdjęć niezbędnikiem zawsze potrzebnym.Pozdrawiam :)
Wybacz Robercie, ale dopiero teraz znalazłem chwilę aby zabrać głos w odpowiedzi. I pomyslałem sobie, że Twój nienajkrótszy komentarz, to idealny powód na nieco dłuższą moją odpowiedź - może w formie polemiki z tym o czym napisałeś - w każdym razie również tęsknię do "wtedy" ale bardzo pozytywnie patrzę tam gdzie "będzie dopiero". I już tłumaczę dlaczego tak właśnie myślę... Wiesz, z pewnością było inaczej, być może lepiej, ciekawiej,... Ogólnie tak w naszej naturze bywa, że do tego co było, myślami wracamy z utęsknieniem. Ta retrospekcja przynosi wiele pięknych momentów, wiele pięknych obrazów obejrzanych tutaj, czasem wspólnie poczynionych z pięknymi, tak bardzo róznymi od siebie ludźmi. Porównując tamte do obecnych czasów, tamte wygrywają z wielu powodów. Dla mnie to był czas najbardziej intensywnej nauki fotografowania, przebijania głową własnych ograniczeń technicznych, sprzętowych ale i ograniczeń czysto socjologicznych, mających źródła u samej podstawy mojego wychowania i charakteru. Trudne walki słowem o własne racje często zakańczane wykluczeniem, często wspierane niewyszukanym choć myślę błyskotliwym pomysłem na pożegnanie się jak i pomysłem na powrót, bo kilka tych pożegnań powrotów było. Robercie, umieszczając mój wywód zawarty w analizie, myślałem przede wszystkim o tym aby miejsca na znaki mi w oknie komentarza nie zabrakło. Choć adresowany w odpowiedzi do Ciebie, to tak naprawdę razem z obrazem to raczej kartka dla tu i teraz obecnych. Było pieknie, fajnie, miłoi nie miło, było jaskrawo, tłumnie, gorąco... Wspomniałem wyżej, że wciąż mam nadzieje na kolejny renesans pośród twórców fotograficznych w takich miejscach. Znów na otwartą głowę, giętki język i odwagę wypowiedzenia kilku słów więcej niż "publikuj ". Czemu nie zrobimy tak, aby ktoś kiedyś wspominał również dzisiejszą FotoFerię... i nie mówię tutaj tylko o poziomie zamieszczanych prac, ale i poziomie i jakości zabieranego głosu. Ja najbardziej tęsknię do tej pięknej możliwości niezgadzania się ze sobą, która pobudzała do rozwoju. To w fotografii kocham najbardziej, dzięki niej można podróżować w czasie. Nie można dzięki temu zmieniać przeszłości, z całą jednak pewnością można Ją lepiej zrozumieć, a dzięki niej poznać lepiej samego siebie. Udanego i kreatywnego weekendu, ale tylko dla tych, co mieli siłę przeczytać do końca ;)))
Krzątam się ostatnio trochę po FotoFerii, nadrabiając moją absencję ostatnich tygodni, miesięcy,... I wiem, że nadrobić zupełnie się tego nie da , to jednak fotografie oglądam i często przeżywam je tak jakby tutaj trafiły dopiero dzisiaj. Mam wrażenie że, dojrzewały tutaj pod moją nieobecność dla mnie, awansując do galerii Wyższych, będąc niejednokrotnie wyróżnionymi... czekały własnie na mnie. Dlaczego o tym mówię? Bo jak wiecie lubię pogadać, często sam ze sobą, o obrazie, na który patrzę, który nie pozostaje mi obojętny, i ten powyższy nie jest tylko pretekstem ... Każdy z nas, ma swoje ulubione dania fotograficzne, do których przysiąść im w smak. Ja uwielbiam te, w których mogę odnaleźć samego siebie i część własnej historii. I dziś to ja czekałem na powyższą pracę, aby znów przeprosić się z klawiaturą. Człowiek od zarania dziejów związany był z wodą. Z resztą też nie tajemnicą jest, że woda ma właściwości lecznicze, kojące. Nie bez powodu człowiek szuka spokoju i wytchnienia u jej brzegów... Sam w zeszłym roku po ponad piętnastu latach wróciłem do wędkowania, i nie chodzi właśnie tutaj tylko o łowienie ryb tylko o ten czas poza dziczą cywilizacji. Jak kilku z Was dobrze wie, należę do tego grona niespokojnych dusz, które często wpadają w kłopoty ze względu swój charakter, ale kropla drąży skałę, nawet najtwardszą. Jak już mogłeś się drogi czytelniku zorientować, na monolog musiałem wybrać coś nostalgicznego, bo w takim niestety a może i stety nastroju dzisiaj jestem. Oprócz aspektu tematu wody i wędkarstwa przywiodła mnie tutaj niebanalna kompozycja, która anonimowego bohatera zestawia obok natury a nie przed nią. Surowość mroźnego klimatu nie pozostawia złudzeń, że wędrówka ptaków skłania się raczej ku opuszczeniu krajobrazu, niżeli wtargnięcia w ten i pozostania na dłużej. Człowiek i woda pozostaną, jednak niespokojny umysł i wyobraźnia podążą za kluczem poza kadr i będą snuć wyczekując kolejnego niezobowiazujacego spotkania. Odliczam ...
Piękne ptaki i fajnie, zdaje się na cienkim lodzie usadowiły. Światło widać dopisało, i to by było na tyle z plusów. Zdaję sobie sprawę z tego że FF to nie portal przyrodniczy i to nie przyrodnicy często glosują i oceniają zdjęcia w tej kategorii, ale to co tutaj stało się z tłem, w połączeniu z "aureolami" wokół łabędzi, woła o pomstę do ptasiego nieba. Plik jest po prostu zmasakrowany poprzez nazbyt nachalną czy też nieumiejętną edycję. Kadr przydałoby się też wyprostować, tak na marginesie. W tej postaci to ciemnia i kosz, a nie GN moim skromnym zdaniem. Opcja komentowania wyłączona... Nie komentuję tego i szanuję wybór, ale sorry Autorze. Bez komentarza czarnej gwiazdy wystawić się nie da, a na inną praca ta niestety w mojej opinii nie zasługuje. Te kilka słów to chyba z myślą o ludziach którzy tu być może kiedyś przyjdą, i tak jak ja na przykład będą chcieli się w tej kategorii rozwijać.... tylko jak? Na takich wzorcach? Przy takim ocenianiu nieudanych, czy zniszczonych edycją fotografii? Pozdrawiam
Słówko komentarza, bo zdania były podzielone, a oceniam wysoko... Rozumiem też ludzi którzy szukają w pejzażu czegoś innego, jak i tych którzy glosowali po lewej i pewnie będą oceniać niżej. Nie leżą w mych intencjach próby wpływania na czyiś odbiór. Te kilka słów to raczej próba przedstawienia pokrótce mojego punktu widzenia. Tak do tematu podchodzą z reguły dwie grupy ludzi. Żółtodzioby zatrzymujący się i pstrykający na "każdym zakręcie", albo ludzie którzy natrzaskali się już "grzecznych, poprawnych" kadrów, mający dość oklepanych miejscówek i sztampowych obrazków znanych miejsc. Tym pierwszym z reguły rzadko wychodzi, dlatego że nie poświęcają należytej uwagi szczegółom i nie rozumieją światła. Druga grupa natomiast wie czego szuka i co chce pokazać. Autor tej pracy wiedział co i jak chce ugryźć... Tutaj jedyną rzeczą która mnie drażni jest ten wychodzący z GO ponad linie śniegu badylek. Poza tym to moim zdaniem udana próba sfotografowania ciekawie i niesztampowo pejzażu. Na plus subtelne kontrasty do których przyczyniły się tytułowe ślady jesieni i światło. Nie ma na nieboskłonie fajerwerków, ale światło jest bardzo przyjemne i opanowane, a edycja nienachalna. W efekcie patrzę, a przynajmniej ja, na ciekawie wycięty i uczciwie, naturalnie podany kawałek krajobrazu. Ocena może i minimalnie zawyżona, ale uważam że takie spojrzenie i podejście do tematu należy doceniać. Dlatego też sypnąłem złotem. Pozdrawiam,
Czy polecić to zdjęcie? Wg mnie nie. Jeżeli chodzi o kadr, to myślę, że można go ocenić najwyżej jako poprawny. Wydaje mi się jednak, że autorowi chodziło bardziej o łabędzia niż o porośnięty brzeg, a jest on chyba już poza płaszczyzną ostrości. To, co mi jednak najbardziej przeszkadza to bardzo wyraźny banding i pikselizacja. Gdyby nie one - może odbierałbym to zdjęcie bardziej pozytywnie.
Światełka może trochę jest ;),ale czy super? No nie,WB zupełnie zaniedbane,niebieskawy mazurek,patyk,roślinki.Krawat bez detalu,zbyt forsownie wyciągane cienie zdegradowały przejścia tonalne.Ja na lewo.Pozdrawiam :)