W nastroju tej Pani lepiej niż w portrecie.
Publikuj

Się w końcu odezwał, Milczek ;)

A co się będę wychylał. Tylu tu teraz młodych, gniewnych, wykształconych, zdolnych, utalentowanych, że staremu amatorowi milczeć wypada :)

Też doszłam do takiej konkluzji - choć ja młodsza wiekem.

To delektujmy się tą ciszą.
Dobrej nocy

Masz rację, cisza, to też muzyka :)
Dobranoc!

Jak pisal J.Kofta : "Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?"


:D

Ciiiiiiii

publikuj :)

Kupuję. Ma potencjał: modelka, fotograf, albo obraz. Do wyboru. :)

Złamałam się niestety...bo wczesniej była wersja tego portretu, lecz z teksturą - a pod nią awantura - dla świętego spokoju tekstura usunięta.

Tak

Dziękuję!

Publikuj.

Dzieki!

Martyrologiczna wymowa obrazu jest wystarczająco wymowna aby zrezygnować z wszelkich wizerunkowych dopalaczy, w postaci tekstur.

Dla mnie tekstura wzmacnia przekaz... No ale jak już wspomniałam: złamałam się i dostroilam do otoczenia :(

Dostrajanie się do otoczenia grozi tym, że otoczenie zeżre Ci wenę i indywidualność. Autocenzura jest zgubna. Lepiej być niezrozumianym niż zunifikowanym.

Racja...tak czy siak..sama też wykonuję kilka wersji jednego kadru...i potem mam dylemat, którym się podzielić, bo wszystkie są dla mnie ok.

Z obserwacji i doświadczenia wiem, że trzeba być gruboskórnym.
...i jestem...ale nie zawsze i wszędzie :/