Świetne, niespotykane ujęcie. Może autor ze dwa słowa na temat sytuacji by napisał?

Młody puszczyk goniony przez wrony nie wiedział,że na tym wielkim i płaskim się nie ląduje. I tak znalazł się w wodzie. Całe szczęście,że niedaleko od brzegu.Za pomocą długiego badyla udało się go zagarnąć do brzegu. Potem suszenie i wieczorem wrócił do rodzeństwa :) Ma się dobrze.

Dziękuję autorko za opis do zdjęcia. Myślę, że przy takich interesujących ujęciach to wartościowy dodatek. Cieszę się, że maluch uszedł z życiem i ma się dobrze. Zazdroszczę obserwacji tych pięknych ptaków.

BW troche inaczej zrobić i może będzie lepszy odbiór.