He, he ... dziękuję za zdjęcie! Nie dość, że pięknie oko cieszy to jeszcze odwagi można nabrać do ciekawego kadrowania. Dodatkowo trzeba powiedzieć, że Koleżanka na badylach to się zna jak nikt! :-)

Nie ukrywam, że do dzikich badyli mam słabość. Sterylne tła nie dla mnie :)
Kadrowanie trochę wymuszone okolicznościami. Spodziewam się marudzenia, ale lubię to foto, więc opublikowałam.
Spędziłam wiele wieczorów oczekując kiedy pokląskwa siądzie na szczeć. Niestety ona preferuje mało fotogeniczny krzaczek. Raz jeden przysiadła, grzechem było nie skorzystać.
Miło, że cieszy oko:)

Kilkanaście minut, czasem pół godziny pięknego światła w ładnym, upatrzonym miejscu bardzo cieszy gdy zostanie wykorzystane :-) Nie dziwię się zadowoleniu :-)