A potem pół godziny stemplowania w postprodukcji tych wszystkich fotografów siedzących tam od wczesnych godzin porannych ;-) publikuj

naszczęście ja byłem po godzinie 9 rano wiec praktycznie nikogo tam nie było może 5 osób na górze :). dzięki :)

Ja wszedłem tam nocą myśląc że będzie pusto ale pierwsze promienie słońca ujawniły całą prawdę. Fakt że leżał tam w tedy śnieg co jest podobno tam rzadkością

a ja się zastanawiałem gdzie ci wszyscy zapaleni fotografowie :D, a oni tam od 4 rano czatowali hehe. mnie jakoś nie chciało się wstać na wschód słońca i tak miało niby lać ,a od godziny 10 wyszło słonce i był piekarnik :). Co do śniegu to gadałem z jednym gościem który tam mieszka i mówił ,że kilka tygodni wcześniej było pełno śniegu. Ja byłem tam 10 maja.