2024-12-17 14:56:34
Nie przejmuj się Autorze moim marudzeniem. Ja po prostu tak mam, że mi na takie cienkie paski w odmiennym kolorze, znajdujące się przy krawędzi wzrok ucieka. A nie lubię jak mi ucieka kiedy w środku takie piękne ptaki pływają. :)
Rozumiem, że chciałeś zachować scenografię. Chyba bym wtedy zostawiła więcej nieba i dała bardziej przestrzenny kadr.
Takie moje spojrzenie, ale zdjęcie Twoje, więc przymykam oko co by pasków nie widzieć :)
2024-12-17 14:09:06
Kontra
2024-12-17 14:03:02
Urocze maluchy, świetne ujęcie. Jeden przy kierowcy, jeden na tylnym siedzeniu, a ten najmniej cwany za środkiem transportu. Jak w życiu, kto pierwszy ten lepszy :)
Jako, że czepliwa jestem w kwestii prześwitów, przycięłabym lekko górę o te cieniutkie paski nieba. Musiałam to napisać, bo inaczej pewien Kolega pomyślałby, że chora jestem i zacząłby się martwić ;)
Publikuj bez wahania wciskam.
2024-12-16 09:27:05
Takiej nie widziałam, ale miałam przyjemność spotkać cyraneczkę. Piękny ptaszek, ale nie wiem jak się odzywa, bo był małomówny.:)
Masz magiczną szufladę, skoro "jak leci" takie cuda z niej wylatują :)
2024-12-16 08:21:35
Nie te, serio? Sądząc po pogodzie, rozwijających się wierzbowych baziach i po tym co sierpówki robią na drzewku pod domem, to chyba Kolega jest w błędzie :)
Miło, że uszaty wpadł w oko i ul. Będzie mu tam dobrze i ciepło :)
Dziękuję pięknie!
2024-12-16 08:19:04
Dziękuję :)
Bardzo lubię te futrzaki. Niestety z każdym rokiem widuję ich coraz mniej. Pewnie dlatego, że sporo osób je lubi, ale w formie pasztetu :(
2024-12-15 21:20:47
Sympatyczna modelka, zadowolona taka :)
Pewnie ze zdjęcia jakie jej Autor zrobił. Detal wyśmienity i miłe dla oka kolory w tle.
Publikuj.
2024-12-15 08:28:44
Wiele mówiący gest. Mocny przekaz świetnie podkreślony przez GO.
2024-12-14 13:15:07
Gdyby nie to zielsko w PD dałabym złoto.
2024-12-13 20:45:31
Pewnie kiedyś wyjdzie. Nie można mieć wszystkiego, bo byłoby zbyt łatwo :)
I tak miałeś dużo szczęścia, że słońce zaświeciło. Ja już nie pamiętam jak słoneczny dzień wygląda.
Wąsatki fajne ptaszki. Niestety nie widuję ich od wiosny.
2024-12-13 20:07:09
Kawał ptaka, aż dziw bierze, że go te trzcinki utrzymały.
Świetne środowiskowe zdjęcie. Pięknie światło wydobyło rysunek na piórach. I ten błysk w oku.
Zapraszam do ulu, będzie umilał mi zimę. Tak jak wiosną jego buczenie umilało mi wieczorne spacery nad stawem :)
2024-12-13 18:19:25
Ja też z tych szczęśliwych co mleko od krowy pili. Pewnie dlatego nie przepadam za kupnym. Jeszcze to z butelek daje radę, ale kartonowe - obrzydliwe. W mojej okolicy jest sporo krów, ale nie zaryzykowałabym wydojenia jakiejś. Za dobrze pamiętam jak boli, walnięcie krowim ogonem przez łeb :)
2024-12-13 17:56:47
Epolety...masz wyobraźnię, podziwiam. Mnie on przypomina łaciatą krowę mojej babci ;)
Bąka widziałam w życiu dwa razy. Raz wyskoczył mi spod nóg prawie, z zarośli nad rzeką. Drugi raz przeleciał nad głową jak było już dobrze po zmierzchu. Spory ptak i piękny. Z tego co wiem to bardzo skryty, więc chyba trudno o czystą pozycję. Ja bym tam nie wybrzydzała. Bąk to bąk, nie byle wróbel :)
Na żurawie ostatnio nie jeżdżę. Nawet jakby stały na głowie, to przy panującej aurze nic ładnego nie wyjdzie. Czekam na śnieg... naiwna marzycielka :)
2024-12-13 17:27:20
To tak jak ja. Niestety ze względów zdrowotnych musiałam wprowadzić mięso do jadłospisu. Jem tylko drób, w znikomych ilościach i to z bólem serca. Jakbym miała jeść sarenki wolałabym z głodu paść.
Wracając do zdjęcia, zapraszam do prywatnej. Biały książe pokazał łaty ;)
2024-12-13 17:22:44
https://fotoferia.pl/portfolio/meczata/photo/329200#
Zapraszam do obejrzenia łaciatego, białego, ze śniegu otrzepanego :)
2024-12-13 14:29:22
Dziękuję :)
To chyba jedyne prześwity jakie lubię i z upodobaniem poszukuję. Dziurki między roślinnością wpuszczające pierwsze promienie słońca.
2024-12-13 14:25:21
No masz...a myślałam, że nie usłyszysz :)
Z jałowcem mam traumatyczne wspomnienia. Zostałam poczęstowana kiedyś mięsem, w którym jego kulki były wyczuwalne. Dopiero potem poinformowano mnie, że to sarnina. Bardzo to odchorowałam. Od tej pory wszystko co jałowcem pachnie wywołuje u mnie mdłości.
A w ogóle piję głównie wodę, więc nie powinnam się wypowiadać na temat trunków :)
2024-12-13 14:14:10
Dzięki :)
Nie przepadam za kwadratami, ale czasem inaczej mi nie wchodzi. Myślę, że całkiem zgrabnie wyszło :)
2024-12-13 08:59:28
No makro motylka to to nie jest. Raczej obrazek poranny, w którym światło było dla mnie lwią częścią przekazu.
Miło, że się Koledze podoba, takie nieżyletowate :)
Z ta ostrością przy publikacji mam problem od dawna. W programie na dużym monitorze ok. Po wstawieniu na portal albo miękkie, albo za ostre mi się zdaje. Nie walczę z tym więc przyznaję, przyjmując wszelkie uwagi odbiorców ze spokojem :)
2024-12-13 08:49:18
Dzięki za słowo. Nie wiem co widzą inni, ale ja zastanawiałam się czy nie jest przeostrzony :) Przy tej ilości kropli odbijających światło od blendy nie mogłam się zdecydować czy jest ok. Skupiłam się więc na częściach bez kropli - czułku, trąbce i odnóżach i wydaje mi się , że jest w porządku. Ale może czas udać się do okulisty :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie przejmuj się Autorze moim marudzeniem. Ja po prostu tak mam, że mi na takie cienkie paski w odmiennym kolorze, znajdujące się przy krawędzi wzrok ucieka. A nie lubię jak mi ucieka kiedy w środku takie piękne ptaki pływają. :) Rozumiem, że chciałeś zachować scenografię. Chyba bym wtedy zostawiła więcej nieba i dała bardziej przestrzenny kadr. Takie moje spojrzenie, ale zdjęcie Twoje, więc przymykam oko co by pasków nie widzieć :)
Kontra
Urocze maluchy, świetne ujęcie. Jeden przy kierowcy, jeden na tylnym siedzeniu, a ten najmniej cwany za środkiem transportu. Jak w życiu, kto pierwszy ten lepszy :) Jako, że czepliwa jestem w kwestii prześwitów, przycięłabym lekko górę o te cieniutkie paski nieba. Musiałam to napisać, bo inaczej pewien Kolega pomyślałby, że chora jestem i zacząłby się martwić ;) Publikuj bez wahania wciskam.
Takiej nie widziałam, ale miałam przyjemność spotkać cyraneczkę. Piękny ptaszek, ale nie wiem jak się odzywa, bo był małomówny.:) Masz magiczną szufladę, skoro "jak leci" takie cuda z niej wylatują :)
Nie te, serio? Sądząc po pogodzie, rozwijających się wierzbowych baziach i po tym co sierpówki robią na drzewku pod domem, to chyba Kolega jest w błędzie :) Miło, że uszaty wpadł w oko i ul. Będzie mu tam dobrze i ciepło :) Dziękuję pięknie!
Dziękuję :) Bardzo lubię te futrzaki. Niestety z każdym rokiem widuję ich coraz mniej. Pewnie dlatego, że sporo osób je lubi, ale w formie pasztetu :(
Sympatyczna modelka, zadowolona taka :) Pewnie ze zdjęcia jakie jej Autor zrobił. Detal wyśmienity i miłe dla oka kolory w tle. Publikuj.
Wiele mówiący gest. Mocny przekaz świetnie podkreślony przez GO.
Gdyby nie to zielsko w PD dałabym złoto.
Pewnie kiedyś wyjdzie. Nie można mieć wszystkiego, bo byłoby zbyt łatwo :) I tak miałeś dużo szczęścia, że słońce zaświeciło. Ja już nie pamiętam jak słoneczny dzień wygląda. Wąsatki fajne ptaszki. Niestety nie widuję ich od wiosny.
Kawał ptaka, aż dziw bierze, że go te trzcinki utrzymały. Świetne środowiskowe zdjęcie. Pięknie światło wydobyło rysunek na piórach. I ten błysk w oku. Zapraszam do ulu, będzie umilał mi zimę. Tak jak wiosną jego buczenie umilało mi wieczorne spacery nad stawem :)
Ja też z tych szczęśliwych co mleko od krowy pili. Pewnie dlatego nie przepadam za kupnym. Jeszcze to z butelek daje radę, ale kartonowe - obrzydliwe. W mojej okolicy jest sporo krów, ale nie zaryzykowałabym wydojenia jakiejś. Za dobrze pamiętam jak boli, walnięcie krowim ogonem przez łeb :)
Epolety...masz wyobraźnię, podziwiam. Mnie on przypomina łaciatą krowę mojej babci ;) Bąka widziałam w życiu dwa razy. Raz wyskoczył mi spod nóg prawie, z zarośli nad rzeką. Drugi raz przeleciał nad głową jak było już dobrze po zmierzchu. Spory ptak i piękny. Z tego co wiem to bardzo skryty, więc chyba trudno o czystą pozycję. Ja bym tam nie wybrzydzała. Bąk to bąk, nie byle wróbel :) Na żurawie ostatnio nie jeżdżę. Nawet jakby stały na głowie, to przy panującej aurze nic ładnego nie wyjdzie. Czekam na śnieg... naiwna marzycielka :)
To tak jak ja. Niestety ze względów zdrowotnych musiałam wprowadzić mięso do jadłospisu. Jem tylko drób, w znikomych ilościach i to z bólem serca. Jakbym miała jeść sarenki wolałabym z głodu paść. Wracając do zdjęcia, zapraszam do prywatnej. Biały książe pokazał łaty ;)
https://fotoferia.pl/portfolio/meczata/photo/329200# Zapraszam do obejrzenia łaciatego, białego, ze śniegu otrzepanego :)
Dziękuję :) To chyba jedyne prześwity jakie lubię i z upodobaniem poszukuję. Dziurki między roślinnością wpuszczające pierwsze promienie słońca.
No masz...a myślałam, że nie usłyszysz :) Z jałowcem mam traumatyczne wspomnienia. Zostałam poczęstowana kiedyś mięsem, w którym jego kulki były wyczuwalne. Dopiero potem poinformowano mnie, że to sarnina. Bardzo to odchorowałam. Od tej pory wszystko co jałowcem pachnie wywołuje u mnie mdłości. A w ogóle piję głównie wodę, więc nie powinnam się wypowiadać na temat trunków :)
Dzięki :) Nie przepadam za kwadratami, ale czasem inaczej mi nie wchodzi. Myślę, że całkiem zgrabnie wyszło :)
No makro motylka to to nie jest. Raczej obrazek poranny, w którym światło było dla mnie lwią częścią przekazu. Miło, że się Koledze podoba, takie nieżyletowate :) Z ta ostrością przy publikacji mam problem od dawna. W programie na dużym monitorze ok. Po wstawieniu na portal albo miękkie, albo za ostre mi się zdaje. Nie walczę z tym więc przyznaję, przyjmując wszelkie uwagi odbiorców ze spokojem :)
Dzięki za słowo. Nie wiem co widzą inni, ale ja zastanawiałam się czy nie jest przeostrzony :) Przy tej ilości kropli odbijających światło od blendy nie mogłam się zdecydować czy jest ok. Skupiłam się więc na częściach bez kropli - czułku, trąbce i odnóżach i wydaje mi się , że jest w porządku. Ale może czas udać się do okulisty :) Pozdrawiam serdecznie :)